Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Maria: Uwierzyłam, że Bóg mnie wysłucha

W czerwcu 2015 roku spotkalam chlopaka. Bardzo bylismy szczesliwi ale po jakims czasie wszystko sie zaczelo psuc. W kwietniu 2017 zerwal ze mna. W sierpniu 2017 roku zaczelam odmawiac nowenne. Odmowilam 4 albo 5 nowenny…ostatnio w styczniu 2018. We wrzesniu 2017 roku zaczelismy ponownie rozmawiac. Nie bylo to za czesto ale nie poddawalam sie bo wiedzialam ze moje modlitwy beda wysluchane. W styczniu 2018 roku byly moje urodziny. Kilka dni przed urodzinami zadzwonil do mnie I powiedzial mi ze chcial by mnie gdzies zabrac aby uczcic moje urodziny. Od tego czasu spotykamy sie, nie ma klotni. Takze modle sie do sw. Rity, sw Marty, sw Walentego, I sw Jozefa. W kazdy dzien modle sie takrze do sw Jana Pawla II.

6 kwietnia moja siostra zachorowala na raka piersi. Odmawialam nowenne takrze w intencji mojej siostry. W drugiej czesci nowenny dziekczynnej nie bylo sladu raka. Takrze modlilam sie do Sw Rity.

Nigdy nie czulam sie tak blisko Boga jak teraz. Wiem ze z jego pomoca rzeczy ktore wydaja sie nam nie mozliwe sa mozliwe dla Boga, bo przeciez on moze wszystko. Czasami musimy poczekac dluzej. Jesli narazie nie otrzymaliscie to o co prosicie to trzeba czekac I wierzyc. Widocznie Bog wie ze nie jestesmy gotowi na to o co prosimy albo Bog ma dla nac cos lepszego w planie.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Pola
Pola
17.04.18 12:17

Dziękuję za świadectwo. Moja mama jutro zaczyna chemioterapię i takie słowa otuchy bardzo umacniają moja wiarę. Proszę o modlitwę, chociażby Zdrowas Mario za pomyślne przejście chemii, niestety najgorszej, czerwonej. Bóg miłosierny wszystkim zapłać.

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x