Pokochałam tę modlitwę. Odmówiłam już 8 nowenn pompejańskich. Bez przerw. Nie zawsze starannie odmówionych. Mateńka kieruje naszym życiem i wspiera. Nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli. Ale ona wie, co dla nas dobre. Wnuk, który urodził się w 7 miesiącu z zespołem cech wcześniaczych dobrze się rozwija, wszystko się cofnęło. Podczas odmawiania jednej z nowenn miałam dziwny wypadek samochodowy. Odmawiałam modlitwę i w tym czasie drugie auto wjechało w moje z wielkim impetem. Nie widziałam wcześniej tego auta, nie pamiętam momentu wypadku, straciłam przytomność. Dwa auta całkowicie rozbite, a mnie nie spadł przysłowiowy włos z głowy. Wiem, że w momencie wypadku Matka Boża otuliła mnie swoim płaszczem. Dziękuję Mateńko..
Mam jeszcze wiele intencji, Dopóki Bóg pozwoli, będę zanosiła błagania pomocy do Ciebie Mamo.
To jest naprawdę niebezpieczne ponieważ odpowiada się nie tylko za siebie na drodze ale tez za innych którzy sa w ruchu drogowym.Jako pasażer tak ale nie jako osoba prowadzaca samochod bo ani Rozanca Swietego dobrze nie odmowimy ani nasza jazda poprawna tez nie będzie co może się przelozyc na nieoczekiwane zdarzenia na drodze czego nikt by nie chcial.Zostan z Bogiem.
Krystyna, zastanawiam się, czy to rozsądne odmawiać NP prowadząc samochód. Ja również tak robię, ale zauważyłam, że skupiam się bardzie na modlitwie niż na drodze.