Witam, o nowennie pompejanskiej dowiedzialam sie 14.12.2017r, kiedy szukalam w inernecie kolejnych modlitw w intencji poczecia upragnionego dziecka-( kiedy bylam rozgoryczona, pelna smutku)-tego samego dnia zaczelam odmawiac nowenne z wiara, ze jest to nowenna nie do odparcia.Ta intencja ciagle czeka na „rozpatrzenie” u naszego Ojca, ale wierze ,ze otrzymam ta laske, skoro Pan Bog dal mi pragnienie posiadania dziecka to wierze, ze skoro jest dobry i chce dla swoich dzieci tego co najlepsze- obdarzy mnie ta wielka laska. Wiara czyni cuda! Podczas odmawiania nowenny w moim zyciu dzialy sie wielkie rzeczy, zapragnelam poznawac Boga, przestalam ogladac seriala ktore zastapilam ogladaniem m.in. Dotyku Boga, czy sluchaniem kazan ks. Pawlukiewicza dzieki czemu odzyskalam radosc zycia, juz nie zazdroszcze kolezanka ktore sa w ciazy, bo wierze ze i ja w niej bede tylko to nie ja decyduje o tym kiedy sie to stanie- to dobry Bog ma najlepszy plan na moje zycie. To doswiadczenie niemoznosci zajscia w ciaze nauczylo mnie pokory, wreszcie zrozumialam, ze mam zyc nie wedle wlasnego planu tylko powierzyc wszystko Bogu , a on uczyni to co najlepsze w odpowiednim momencie. Doznalam tez laski uwolnienia gdyz od ponad roku bardzo zle sie czulam na kazdej mszy swietej, wlasciwie nie skupialam sie na mszy tylko powtarzalam Jezu Ufam Tobie i modlilam sie zebym dotrwala do konca mszy- kiedy zaczelam odmawiac nowenne z kazda niedziela bylo coraz lepiej, dzis wreszcie moge sie skupic na slowie bozym i zrozumialam, ze to zly duch w ten sposob probowal mnie odciagnac od Pana Boga. Druga nowenne zaczelam odrazu po skonczeniu pierwszej w intencji poprawy stanu zdrowia mojej mamy, ktora czeka operacja kolan i faktycznie ta poprawa jest widoczna zarowno fizycznie jak i psychicznie- mama byla zalamana, a teraz jest weselsza, nie widzi wszystkiego w czarnych barwach.Nowenna pompejanska pozwolila mi zblizyc sie do Boga, teraz zauwazam u siebie grzechy ,ktorych dawniej nie zauwazalam. Jestem wdzieczna Duchowi Swietemu ,ze naprowadzil mnie na nowenne. Chwala Panu i Najswietszej Panience!
Ja przez 13 nie mogłam zajść w ciążę …dopiero spowiedź generalna,nawrócenie i modlitwa mojej mamy na kanonizacji Jana Pawła II a także modlitwa do Św.Dominika i pasek dały mi mojego wyczekanego i upragnionego synka.Proszę się nie poddawać i wierzyć,czasami to trochę potrwa ale widocznie taki jest plan Boży.Pozdrawiam Iza 🙂