Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Anna: Pożegnanie

Ostatnie wakacje były dla mnie bardzo trudne. U mojej mamy zdiagnozowano przerzuty raka do mózgu. Lekarze nie dawali szans na Jej wyzdrowienie. Na początku byłam pełna rozpaczy, żalu, że Pan Bóg chce mi odebrać mamę, zwłaszcza, ze tatę pochowałam rok wcześniej. Szukałam pomocy i natrafiłam na Nowennę Pompejańską. Postanowilam, że się nie poddam, prosiłam Maryję o dar zdrowia dla mojej mamy, modliłam się i dbałam o Nią jak najlepiej umiałam, czasami wbrew jej samej. Niestety 8 września

Maryja zabrała Ją do siebie. Byłam w szpiatlu kiedy odeszła tak cicho i spokojnie, pogodzona z Bogiem i światem. Jeszcze nie raz płaczę myśląc o tych trudnych chwilach w moim życiu i tęsknię za rodzicami, ale wiem że Matka Boża pomogła mi je przeżyć, nie wiem co by było ze mną, gdyby nie Jej pomoc. Dziękuję Ci Moja Mateczko Niebieska. Jedynie Ty Matko wiesz czego naprawdę potrzebujemy i choć nie zawsze jest to to o co prosimy pomagasz nam się z tym pogodzić.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Paul
Paul
26.04.18 13:56

Moje kondolencje…Pomodlę się za duszę Twojej mamy.

Ewa
Ewa
26.04.18 13:51

Aniu, wiem co czujesz….. Ja też doświadczyłam podobnych przeżyć, jest mi ciężko, ale NP, eucharystia pozwalają jakoś żyć, nie poddawać się rozpaczy i beznadziei. Czuję, że tylko będąc blisko Boga i Maryi dam radę…. Przytulam Cię serdecznie i pomodlę się za Ciebie. Z Bogiem!

Edyta
Edyta
25.04.18 20:59

Dzień w którym odeszła Twoja mama, to piękne Święto Maryi jej urodziny. To wielka łaska.

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x