Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Agnieszka: Dziękuję szczególnie za łaski, których nie dostrzegam

Szczęść Boże! To moje drugie świadectwo a odmówiłam już kilka NP, od 13.05.2017 odmawiam bez przerwy, jedną kończę a zaczynam kolejną. Uzależniłam się od NP i od bycia blisko Matki Najświętszej. Początkowo miała odmówić tylko jedną, ale tych intencji i próśb jest tak wiele, że nie sposób przerwać. Moim głównym problemem jest niezgoda w moim małżeństwie jednak NP odmawiam w różnych innych intencjach. Tak jak większość pisze z dających tu świadectwo zyskałam przede wszystkim spokój. Odmówiłam 2 nowenny za dusze w czyśćcu cierpiące bez konkretnego wskazania i za jednym i drugim razem przyśniły mi się osoby z mojej rodziny kilka lat wcześniej zmarłe, które przyszły z podziękowaniem za modlitwę. Modliłam się „aby zostało zerwane wszystko zło co odciąga mojego męża ode mnie”- miałam sen, w którym figurką Matki Boskiej Niepokalanej strącałam ślimaki, a one wchodziły na tą figurkę ponownie a ja dalej je strącałam. Moje małżeństwo od kilku lat to kłótnia za kłótnią i nie bardzo się poprawia. Dodatkowo mąż jest ciągle zły na moją rodzinę zwłaszcza moją mamę z którą mieszkamy, choć ja uważam, że nie robią mu krzywdy. Zazwyczaj jest wściekły, zaboczony i obrażony na mnie. Jego świat to piwo i komputer, interesuje go wszystko co na świecie a ja niewiele go obchodzę. Jestem tak samotna, że już sił nie mam, gdyby nie nasze trzy córki to bym chyba umarła z samotności i tęsknoty za bliskością drugiej osoby. Wiem jedno gdyby nie NP nie dałabym rady…Obecnie kończę NP w intencji „pomocy dla osoby żyjącej grzeszącej, która nie ma od nikogo pomocy modlitewnej”- jest ciężko, oczywiście szczególnie w relacjach z mężem. Wiem jedno codziennie otrzymuję ogrom łask od Matki Najświętszej i pewnie moje małżeństwo by już się dawno rozpadło gdyby nie JEJ pomoc. Chciałam tu podziękować za to, że mogę odmawiać tą cudowną modlitwę różańcową a szczególnie dziękuję za wyproszone łaski, których ja nie dostrzegam jak człowiek. Wierzę, iż przyjdzie taki moment, że odnajdziemy z mężem naszą wspólną drogę w miłości i zgodzie. Dziękuję Wszystkim za świadectwa, które umacniają. Trwajcie w Nowennie Pompejskiej! Maryja jest z Nami!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Iwona W.
Iwona W.
11.04.18 07:32

Agnieszko, wiem co przeżywasz. Mój mąż jest obojętny, chłodny, obcy. Wiem również co to samotność w małżeństwie. Od kilku dni przeniosłam się do innego pokoju. Mąż zaczyna do mnie rozmawiać nt. balustrad. Nasze życie i relacje go nie obchodzą. Wcześniej odmówiłam nowennę w intencji naszego małżeństwa, ale też bez większych widocznych efektów. Pozdrawiam Cię ciepło

Radek
Radek
11.04.18 11:35
Reply to  Iwona W.

Pani iwono trzeba porozmawiać ani przenosić się do innego pokoju co ma się mąż domyśleć i tak właśnie rozpadają się małżeństwa domysł się bo ja ci nie powiem

Dorota
Dorota
09.04.18 22:38

Dzięki że tu jesteś, i dajesz nadzieję innym, zawsze jest raźniej razem, na tym forum potrzebujemy siebie nawzajem, i Matka Boża nas nie opuści. Pozdrawiam serdecznie.

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x