Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Robert: Znalezienie ukochanej żony

Miałem wówczas 39 lat i brakowało kandydatki na żonę. Próby odmówienia Nowenny Podejmowałem od kilku miesięcy. I nie mogłem jakoś Nowenny ukończyć. Jesienią 2016r. powiedziałem sobie, że bez względu czy uda mi się codziennie czy też nie, odmawiam Nowennę Pompejańską w intencji znalezienia ukochanej i kochającej żony bez wskazywania konkretnej osoby. Nie miałem rzeczywiście możliwości odmawiać Nowenny codziennie, a przy przerwach nadrabiać zaległości. Za to dodawałem coś od siebie w wiadomej intencji – abstynencja od alkoholu oraz pomoc charytatywna przy remoncie mieszkania potrzebującej pomocy rodziny. Noc przed zakończeniem I części Nowenny medytowałem przed zaśnięciem Tajemnice Radosne (Ofiarowanie Jezusa oraz Odnalezienie Jezusa w świątyni). W momencie gdy już za chwilę miałem zapaść w sen (lecz będąc jeszcze na jawie) pojawił się przede mną jakiś błysk, po czym zauważyłem jasny świetlisty trójkąt a nad nim jasne, smukłe, świetliste kobiece dłonie. Nie jestem pewien czy widziałem to oczami czy widział to mózg, trwało to pewnie ułamek sekundy. Ogarnął mnie błogi spokój i przekonanie, że moja modlitwa została wysłuchana. Zapadłem w sen podczas, którego miałem również bardzo osobiste znaki, że moja zmiana podoba się wielu osobom, które spotkałem we śnie (miałem wrażenie, że to zmarli z mojej rodziny, którzy bili brawo gdy zobaczyli, że całuję krzyżyk). Następnego dnia 10 grudnia 2016r. pojechałem autokarem na zorganizowaną wycieczkę, na której była również moja obecna żona, wówczas tylko znajoma z wcześniejszego podobnego wyjazdu. Wiedziałem już w autobusie, kończąc zaległe modlitwy, że to jest ta „moja druga połówka”, na którą tyle musiałem czekać. Ode mnie zależało tylko by podejść, porozmawiać, umówić się… 9 grudnia 2017r. odbył się nasz ślub. Z całą powagą potwierdzam potęgę działania NP. Jeżeli miałbym coś doradzić od siebie – to chyba właśnie nie sugerowanie konkretnej osoby przy szukaniu miłości, a wszystkim odmawiającym dodanie czegoś od siebie dla Matki Bożej.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
23 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Katarzyna
Katarzyna
02.03.18 10:43

Wspaniale Robercie, gratuluję żony i pięknych duchowych przeżyć:)

też Ania
też Ania
01.03.18 17:58

Piękne świadectwo dające nadzieję. Sama mam za sobą pompejankę w intencji dobrego męża – przyznaję przez część nowenny wierzyłam, ze to będzie konkretny mężczyzna. Trudne to wszystko, boli bardzo, ale chcę mieć nadzieję, ze jeszcze spotkam mężczyznę, z którym zbudujemy szczęśliwe małżeństwo. Też chcę być szczęśliwa, też chcę być chciana, kochana, wybrana, tylko coraz trudniej wierzyć, że jeszcze się uda … Swoje lata już mam.

Magda
Magda
01.03.18 16:29

Tym ktorzy szukaja prawdy i milosierdzia polecam obejrzec:
https(dwukropek)//youtu.be/RQQOjOmK_RU
Oczywiscie nawias trzeba usunac i wpisac :

Magda
Magda
01.03.18 17:52
Reply to  Magda

Mechanizm pierwszego kontaktu W Ameryce zostały przeprowadzone badania na 20 000 małżeństw na temat kto jest bajbardziej zadowolony z seksu w małżeństwie. Okazało sie że były to pary katolickie i hasyckie (ortodoksyjni żydzi). Po przeprowadzeniu bardziej wnikliwych testów okazało się, że w tych grupach był największy odsetek małżeństw, które poraz pierwszy współżyły seksualnie ze sobą po ślubie. W toku kontynuacji tych badań, okazało sie, że istnieje pewna korelacja pomiędzy szcześliwością pożycia małżeńskiego a stanem dziewictwa osób, ktore decyduja sie na stanowienie pary małżeńskiej. Zjawisko to nazwano MECHANIZMEM PIERWSZEGO KONTAKTU. Polega ono na tym iż, moment inicjacji seksualnej, ma kluczowe znaczenie… Czytaj więcej »

Mariusz
Mariusz
01.03.18 16:01

No świadectwo piękne tylko współczucie dla tych którzy nie doświadczyli jeszcze tej Łaski.Pewnie łezka żalu nie jednemu w oku się kręci:-(

anonim
anonim
01.03.18 15:38

Robercie, dziękuję za to świadectwo…piękne. Ja także przeżyłam coś takiego na pograniczu snu- jawy i usłyszałam pewne słowa, do KOGOŚ, które mnie utwierdzają, że wymodlę to o co proszę. Tego nie da się opisać…trwa ułamek sekundy, a zapada głęboko w pamięć. Na razie czekam…i wciąż się modlę. Niech Wam Bóg błogosławi i Najświętsza Mateńka!!!

Ara
Ara
01.03.18 15:05

Zamówiłam 3 nowenny nowenny pompejanskie w intencji o dobrego męża i nic. Tak więc to świadectw o mnie nie przekonuje. Niektórych tak łatwo i szybko ( juz po 1 nowennie) Bóg wysluchuje, innych wcale.

Hanka
Hanka
01.03.18 15:11
Reply to  Ara

Kochana Aro niestety mężczyzną o wiele łatwiej znaleźć żonę niż nam męża więc wierzę, że po 1 NP się udało. Co więcej pewnie i bez NP autor świadectwa szybko znalazłby sobie żonę, gdyby się wokół tego odpowiednio zakręcił.

Ara
Ara
01.03.18 15:38
Reply to  Hanka

Oczywiście. Poza tym mężczyzna zawsze może sobie znalezc kogoś młodszego. Niektórzy z nich nawet tego nie ukrywają, twierdząc ja mam czas…

nieznajoma
nieznajoma
01.03.18 15:44
Reply to  Ara

Tak właśnie. Mogą znaleźć kogoś młodszego…. Podam przykład jak w branży IT kolega dokuczał koledze, ze ten nie ma jeszcze żony, i że zaraz nie będzie miał w czym wybierać… Na co ten odparował ( wiadomo – z sarkazmen, ale piszę to dla tych którzy nie zakumają), że on poczeka aż córka tego kolegi dorośnie 🙂 . Na dany moment była w przedszkolu :-). To taka odpowiedź z sarkazmem faceta, któremu dokuczano ze nie ma już w czym wybierać…

Hanka
Hanka
01.03.18 15:49
Reply to  nieznajoma

Czasami może warto pójść ich śladem. Sama mam męża młodszego o 7 lat.
Bo w moim wieku ( wyszłam za mąż mając 35 lat ) byli już w większości tylko kawalerowie z odzysku albo panowie zupełnie nie rozumiejący idei czystości przedmałżeńskiej w tym tak „bardzo zaawansowanym” wieku 🙂

Ara
Ara
01.03.18 16:01
Reply to  Hanka

Doskonale wiem o czym piszesz Hanko, ale takie związki jak Twój to wyjątki.

nieznajoma
nieznajoma
01.03.18 15:39
Reply to  Hanka

Bzdura. Albo by go jakaś złapała… Może to nie tak… Moze dobrze, ze wy kobiety modlicie si e o dobrych mezów, ale moze Góra chce aby i on chociaż jedną nowenną się pomodlił o dobrą żonę? I może własnie wtedy zaczyna „trybić”? taka refleksja przyszła mi po wysłuchaniu jednego ze swiadectw na Jasnej Górze o znalezieniu żony…
A co do Ciebie Ara – ile wierzycie, tyle dostaniecie. Nasza wiara to bycie szaleńcem, optymistą.

Anna
Anna
01.03.18 15:52
Reply to  nieznajoma

Jak tylko wroci u dziewczyn/kobiet szacunek do zacnych swoich czterech liter, zaraz i normalni faceci sie znajda i kandydaci na mezow

nieznajoma
nieznajoma
01.03.18 16:06
Reply to  Anna

O właśnie! DObrze napisane 🙂 . He, he 🙂 . Ja już się bałąm poruszać temat tych 4 liter, bo mi już się zarzuca monotematyczność 🙂 . He, he…

Ara
Ara
01.03.18 16:07
Reply to  Anna

I tutaj jest problem Anno. Obawiam się, że już nie wróci. Oczywiście, ze takie postępowanie psuje rynek matmonialny, ale również skutecznie eliminuje porządne kobiety, które w tej nierównej walce przegrywają z kretesem.

Anna
Anna
01.03.18 16:11
Reply to  Ara

Niekoniecznie, trzeba miec odwage mowic prawde, szczegolnie mlodemu pokoleniu, aby nie popelnialo bledow naszego pokolenia. To rowniez dobra pokuta I zadoscuczynienie, wiec laska Boza i blogoslawienstwo przemieni w koncu nasze bledy w uzdrowienie.

Anna
Anna
01.03.18 16:16
Reply to  Anna

W tym tygodniu bodajze czytala w kosciele ,,chocby wasze grzechy byly jak purpura nad snieg wybieleja.
Jest to mozliwe dzieki lasce Bozej, ale ta laska potrzebuje wspoldzialania naszego czyli nawrocenia, pokuty i zadoscuczynienia.

Anna
Anna
01.03.18 16:21
Reply to  Anna

Pisze to szczegolnie do milosnikow okazywania milosierdzia.
Nie jest milosierdziem poklepywanie kogos po plecach gdy jest na drodze Ku przepasci, ale uswiadomienie w jakim jest polozeniu I jak mozna sie wydostac w bezpieczne miejsce

Ara
Ara
01.03.18 16:09
Reply to  nieznajoma

Wierzyłam jak szalona 10 lat w wysłuchanie mojej modlitwy. To mało ? W trakcie spowiedzi usłyszałam, ze to iż tyle się modlilam świadczy właśnie o mojej wierze.

nieznajoma
nieznajoma
01.03.18 16:13
Reply to  Ara

Bzdura! Ja modlę się 11 lat. I też na spowiedzi usłyszałam,ze skoro tyle lat nie pomoglo, to znaczy ze źle coś robiłam. Ale tak słyszałam tylko raz. W pozostałych przypadkach zeby modlić się dalej i ze On wysłucha. Wręcz byłam o tym zapewniana. A tamta spowiedź…? No cóż. Zaczęłam się zastanawiać, u kogo ja byłam. Nawet w Piśmie są historie, ze ktoś modlił się o coś latami. Np Sara o dziecko. WIec, skoro modliłaś się 10 lat, to co Ci szkodzi modlić się dalej? Teraz odpuścisz?

Ara
Ara
01.03.18 16:43
Reply to  nieznajoma

Ja po prostu dopuszczam możliwość, że z jakichś powodów Bóg nie chce lub nie może spełnić moich próśb. Modlę się teraz za duszę czyścoiwe. Moze jest za malo wierzacych mezczyzn i dlatego nie wszyscy znajdą swoja druga połówkę. O dobrego męża już się modlilam.

wiesia
wiesia
01.03.18 13:05

Witaj Robercie! Dziękuję za to piękne świadectwo. Jako mama, też wymodliłam żonę mojemu synowi Sebastianowi . Też w ubiegłym roku w wieku 38 lat, we wrześniu złożył przysięgę w kościele. W jego intencji odmówiłam 3 NP. Bardzo się cieszę Twoim szczęściem. Niech Bóg Wszechmogący błogosławi Twojemu małżeństwu, a Maryja Nasza cudowna Matka niech wspiera i oręduje za Wami u Swojego Syna Jezusa Chrystusa. Wszystkiego dobrego. Z Panem Bogiem

23
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x