Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Mateusz: Teraz to się wydaje takie oczywiste

To była moja pierwsza nowenna pompejańska a zarazem to jest moje pierwsze świadectwo, którego dokonuję w życiu. Nie modliłem się w konkretnej intencji. Chciałem powierzyć się Panu Bogu przez Maryję bo to On wie najlepiej co jest mi najbardziej potrzebne, czy jest to dobrobyt, dobre relacje, cierpienie czy cokolwiek innego. Przyjmę wszystko co Bóg da. Mimo, że podczas odmawiania tej pięknej nowenny nie wydarzyło się w moim życiu nic spektakularnego to jedno wiem na pewno. Nabrałem przekonania, że dzień bez różańca to dzień stracony, marnotrawstwo. Teraz myślę sobie, że nie ma takiej rzeczy w ciągu dnia, dla której mógłbym sobie pozwolić odpuścić różaniec święty. Może to jest właśnie ta łaska, którą Pan mnie obdarował? W końcu Matka Boska za każdym razem wzywa: „módlcie się na różańcu”. Teraz to się wydaje takie oczywiste… Zachęcam wszystkich. Pozdrawiam. Z Panem Bogiem!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Asia
Asia
24.03.18 22:15

Mateuszu, piękniejszej intencji nie mogłeś sobie wymyślić. To jest najlepsza z intencji – zgłosić się do Boga jako jego narzędzie. Z pewnością Bóg z radością pokieruje Twoim życiem 🙂 Pięknie, że są takie szlachetne osoby jak Ty, które bez trzymanki oddają się Bogu w ciemno. To nie jest łatwe, istnieje bowiem w nas chęć kontrolowania wszystkiego, a całkowite zawierzenie jest postawą wielkiej odwagi i godzenia się na wszystko bez autokontroli. Jedno jest pewne – nie zawiedziesz się. I piszę to do wszystkich, którzy ( tak jak ja kiedyś) boją się w całości zawierzyć swojego życia Bogu w ciemno, którzy może… Czytaj więcej »

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x