Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Łukasz: Mały kościółek i nowenna

O nowennie Pompejańskiej dowiedziałem się od księdza, do ktorego kościoła przyprowadziła mnie Matka Przenajświętrza ( jadąc samochodem przez las polną drogą nagle dojechałem do kościoła, którego nie było wcześniej widac z drogi). Kapłan po kilku spotkaniach odrazu mnie rozszyfrował, bo mamy problemy małżeńskie.

Dzięki jego radom zacząłem 6.12.17 modlić się moją pierwszą nowenną prosząc Matkę o nawrócenie dla mojej żony.Ja nigdy wcześniej aż tak gorliwie nie wierzyłem, byłem poprostu „modny i nowoczesny” jak całe otoczenie.

8.12.17 pojechałem w odludne miejsce aby porozmawiac z Maryją w Godzinie Łaski i po tym już zobaczyłem że najpierw muszę zmienić siebie, bo Matka dała mi łaskę prawdziwego rachunku sumienia.

Kolejne dni to rozmowy i przebaczanie moim rodzicom, rodzeństwu, żonie, a dopiero potem spowiedź generalna.

W moim małżeństwie zmieniało się tylko na gorsze, żona dostawała szału jak słyszała że idę do kościoła, że jestem nienowoczesny i niepostępowy. Zdjęła obrączkę na znak tego że nigdy nie powinna była za mnie wyjść, bo jesteśmy z innych światów.

Będąc małżeństwem od 10 lat mamy dwójke wspaniałych dzieci, które nas łączą. Z miłości do żony oddałem jej wszystkie swery mojego życia, dzieki Matce odzyskałem moją duszę, a żonę kocham całym sercem i nie przestaję się modlić za nią.

12.02 Rozpocząłem moją drugą nowenne o uratowanie mojego małżeństwa, po pierwszych dniach nowenny dowiedzałem się, że moja żona wraca po 5 latach do pracy pomimo utraty prawa wykonywania zawodu (jej pracodawca poprostu przegapił), czy to nie Matka Przenajświętrza.

W modlitwie zawierzam rodzinę Niepokalanemu Sercu Maryii, i zapragnąłem mieć medalik, ale nie chciałe kupić tak po prostu i nagle ksiądz, którego spotkałem na początku swej dogi zaprosił mnie na rekolekcje wielkopostne, które prowadził ojciec ze zgromadzenia Świętej Matki Teresy Z Kalkuty, a ich zwieńczeniem było rozdawanie medalików z poświęceniem i błogosławieństwem.

Za moje małżeństwo modlę się dalej i będę bo wierzę że nasza Matka Niepokalanie Poczęta może wszystko i jeżeli taka jest Jej wola i wola Jej Syna Jezusa Chrystusa będziemy prawdziwym kochającym się małzeństwem, w którym mieszka Jezus.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
4 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Rajmund
Rajmund
31.03.18 17:19

Łukasz, dobre świadectwo. Podjąłeś konkretne działanie. Nowenną pompejańską oddajemy cześć Matce Bożej a przez to odbiera cześć Jej Syn, który niczego odmówić Jej nie może.
Cześć Maryi, cześć i chwała, Pannie świętej cześć.

irena
irena
30.03.18 10:24

lukaszu ,jestes wspanialym mezem ze modlisz sie o nawrocenie zony ,ja to czytalam ze wzruszeniem zwykla kobieta i mysle ze Matka Boza tez to przeczytala i nie sadze zeby ja nie wzruszylo twoje wolanie o pomoc dla twojej zony ,wierze ze nie bedzie obojetna ,wiele lask Bozych wam zycze szczegolnie ze ida Swieta Wielkanocne ,tak po cichu sie ludze ze te dzieci marnotrawne jak ty i ja i wieleinnych ,maja jakies szanse na wysluchanie naszych modlitw

Żona
Żona
29.03.18 19:00

Dziękuję. piękne świadectwo.

żona
żona
30.03.18 09:54
Reply to  Żona

Łukaszu, tylko z Matką Bożą i Panem Jezusem można przejść to wszystko, nie ustawaj w modlitwie, szczególnie w trudnych chwilach, bo tylko dzięki prawdziwej ufności, otrzymujemy to, o co prosimy. Chwała Panu i Maryji☺

4
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x