Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Joanna: Modlitwa spokoju

To nie jest moja pierwsza nowenna pompejańska, ale chciałam podzielić się z innymi tym, że ta modlitwa daje mi spokój. Kiedy dowiedziałam się, że moje dziecko jest niepełnosprawne ogarnęła mnie rozpacz. Pojawiły się pytania, dlaczego akurat nas to spotkało albo co takiego zrobiliśmy, że Bóg tak chciał. Nie ukrywam, bardzo często spotykamy się ze ścianą, zwłaszcza jeśli chodzi o funkcjonowanie takiego dziecka w „normalnym”społeczeństwie. Tak ciężko jest czasem patrzeć na swoje dziecko i widzieć je na tle innych”mądrych”i coraz doskonalszych zdrowych dzieci, które mają wszystko. Z drugiej strony odbieramy inaczej rzeczywistość i cieszymy się z każdego najmniejszego drobiazgu, którego moglibyśmy nazwać sukcesem i postępem naszego dziecka. W czasie modlitwy były dni, kiedy nasz syn był spokojniejszy, a ja również odczuwałam taki spokój częściej.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Renata
Renata
04.03.18 02:05

To nie Bóg chce, aby Wasze dziecko było niepełnosprawne. To „ludzie ludziom gotują taki los”. Żywność nafaszerowana niepotrzebną i szkodliwą chemią, awarie w elektrowniach atomowych, próby broni jądrowej, GMO, chemtrails /spryskiwanie powietrza mieszaniną chorobotwórczych drobnoustrojów i metali ciężkich/, medycyna konwencjonalna, której skuteczność i celowość działania czasem wręcz przeraża. Przykładów można przytoczyć dużo więcej. Niestety, komuś bardzo zależy na tym, by mieszkańcy Ziemi cierpieli i szybko umierali. Jeżeli podczas swojego cierpienia jeszcze obwiniają za wszystko Boga i zrywają z Nim kontakt, to ten ktoś nie może się opanować w strasznej radości, bo wówczas osiąga cel ostateczny. Naszą bronią przeciw wszelkim planom… Czytaj więcej »

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x