Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Magdalena: O nawrócenie grzeszników

Niech będzie Pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze Dziewica!

Pragnę napisać świadectwo z odmówionej kolejnej Nowenny, tym razem w intencji nawrócenia grzeszników. Wierzę, że komuś pomogła, chociaż nie dostrzegłam w swoim otoczeniu ludzi, który zwrócili się mocniej ku Bogu. To była druga moja nowenna w tej intencji i była tak samo trudna, rzec mogę, że trudniejsza nawet niż za dusze w czyśćcu cierpiące. Tak jak nie dostrzegłam pozytywnych zmian w zachowaniu otoczenia, tak w moim życiu zaczęło być pod górkę – w pracy, która z dnia na dzień z pracy marzeń stała się koszmarkiem. Bardzo źle znosiłam psychicznie to, co zaczęło się dziać w relacjach międzyludzkich w mojej pracy i jak podli potrafią być ludzie. Wkrótce dołączyły do tego dolegliwości fizyczne. Stres, napięcie były wyczerpujące. Ale wytrwałam i klękając codziennie do nowenny miałam też w myślach tych, których czynią mi „pod górkę”. Bardzo się szarpałam z myślami na temat mojej przyszłości w firmie i poza nią, gdyż i tak od jakiegoś czasu chciałam zmienić pracę. Targał mną jednak jakiś dziwny niepokój o odcięcie od wpływów finansowych, chociaż oboje z mężem pracujemy, a on bardzo mnie zachęcał do zmiany pracy. Pewnego dnia obudziłam się bez lęku, z poczuciem, że Matka Boża ma mnie w opiece i po prostu muszę złożyć wypowiedzenie. Tak też zrobiłam i poczułam ogromną ulgę, chociaż jestem na etapie poszukiwań, ale jestem dobrej myśli. Jest spore zainteresowanie moja kandydaturą i wiem, że Maryja ma w tym swój udział.

Poprzednia nowenna w tej intencji skutkowała w moim życiu irracjonalną fascynacją innym mężczyzną. Też mnie to bardzo niepokoiło, walczyłam z absurdalnymi myślami, czułam się w obowiązku wyspowiadać z tego. Na szczęście z końcem nowenny zainteresowanie minęło i mój stosunek do niego jest wręcz chłodny i dostrzegam wiele wad, chociaż się lubimy.

Szatan tylko czeka na nasze potknięcie, ale absolutnie nie możemy się poddawać, tym gorliwiej zwracajmy się do Maryi i módlmy się za tych, którzy nam nie sprzyjają. Pan Jezus nadstawiał drugi policzek i ta nauka jest też dla nas.

Wytrwałości i pomocy Bożej!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x