Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Anonim: Zgoda, spokój i nadzieja w sercu

Podczas związku z moją pierwszą i jedyną dziewczyną bardzo zbliżyłem się do Boga. Zacząłem się znaczenie częściej modlić, bardzo ograniczyłem grzech nieczystości a przedewszystkim odmówiłem Nowenne Pompejańską. Pierwszą odmówiłem w intencji szczęścia i trwałość w związku, gdy po niecałym roku razem zaczęły pojawiac się schody. Została ona wysłuchania w znacznej większość. Podczas jej trwania i po niej przeżywaliśmy jedne z najwspanialszych chwil razem. Radość i szczęście trwalo przez pewien czas, lecz przez moje zachowanie, czepianie się i próby kontrolowania mojej dziewczyny doszlo miedzy nami do kłótni i niewiele brakowało aby ten związek sie zakończył. Batdzo ją kochałem i chciałem się zmienić wiec zacząłem 2 NP w intencji mojej zmiany oraz zgody między nami. Po tygodniu rozłąki wróciliśmy do siebie a ja czułem że to dzięki Bogu. Miedzy nami było dobrze. Przyjechałem do niej na świata, planowaliśmy wspólny Sylwester. Jednak moja choroba popsuła nam plany. W tym czasie dziewczyna skarżyła się na bezsenność i trudność z zasypianiem. Kilka dni później podczas pisania z nią powiedziała mi że jak się spotkamy to musimy porozmawiać. Gdy doszlo do spotkania wyjawiła mi powody problemów ze snem. Ona od dłuższego czasu przestawala mnie kochać ale tego nie rozumiała. W okresie gdy nie mogla spać podejmowała wlasnie decyzję. Mimo że nie czula juz tego samego przez dlugi czas wierzyla ze wszystko sie ułoży i znow poczuje to co kiedyś jednak nie dala juz dłużej rady. Było mi okrponie ciężko, gdy to mówiła łzy ciekły mi z oczu. Ale wtedy zrozumiałem i wiedziałem że taki byl Boży plan. Nowenna którą odmówiłem zadziałała w 100%. Gdyby nie ona rozstalibyśmy się w kłótni i jako wrogowie, a tak byliśmy przyjaciółmi. Oboje byliśmy sobie wdzięczni za wszytko co nas spotkało. Teraz utrzymujemy koleżeński kontakt a ja modlę się o szczęście dla niej oraz odmawiam Nowennę, w intencji naszego powrotu do siebie, jeżeli jest on w zamyśle Pana. Przechodząc do sedna, wierzę że wszytko będzie dobrze, ufam Panu że jest nam to właśnie potrzebne abym ja się zmienił i żebyśmy dojrzali do związku, ażeby wypełnila się intencja o którą modliłem się w 1 Nowennie. Jestem wdzięczny panu za łaski i za to ile szczęścia zyskałem dzięki Niemu. Ufajcie Panu i nie poddawajcie się. Cierpliwości! Sześć Boże

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Monika
Monika
09.02.18 08:14

Utrzymuj sie w swojej wierze. Mam nadzieje ze otworza jej się oczy i serce na tak wspaniałego czlowieka.

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x