Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Aga: Bez żadnych leków

W ubiegły roku ciężko zachorowałam. Modliłam się do św. Rity oraz do św. Judy Tadeusza za pośrednictwem Maryi. Pan Bóg wysłuchał mojej prośby. Ale potem zachorowałam na ciężką depresję z objawami choroby psychicznej z czym nie mogłam sobie sama poradzić.

Nie mówiłam nikomu o mojej chorobie – wiedziała tylko Maryja i Pan Bóg.Przypadkowo natknęłam się na nowennę pompejańską i zaczęłam ją odmawiać jako ostatnią deskę ratunku. Na początku było bardzo ciężko ale stopniowo zaczęły ustępować objawy choroby, aż ustąpiły prawie całkowicie – co jest prawdziwym cudem – bez żadnych leków.

Odmawiając nowennę doświadczyłam wielu innych łask – cudów- dla siebie i mojej rodziny o które nie prosiłam a otrzymałam. Chodziłam również na msze o uzdrowienie na których odczułam łaskę uzdrawiającą Pana Jezusa – za co przy okazji chciałam podziękować Panu Bogu.

Dzień bez różańca to dla mnie dzień stracony dlatego odmawiam go nieustannie – obecnie w intencji księży z mojej parafii, bo wiem, że Maryi to by się spodobało.

Dziękuję Maryi za uratowanie mi życia. Za wyproszoną łaskę u Pana Boga w Trójcy Świętej Jedynemu.

Nadmieniam również, że staram się rozpowszechniać nowennę – kilku moich znajomych już ją odmawia.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ewa
Ewa
16.02.18 18:46

Aga! Dziękuję za to świadectwo!!! Chwała Panu!!!

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x