Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

F. – LIST: Cierpliwość

Szczęść Boże! Kilka minut temu skończyłem pierwszy dzień części dziękczynnej. Jestem szczęśliwy a zarazem pojawia się coraz więcej wątpliwości. Moja intencja jest dla mnie bardzo ważna a co za tym idzie bardzo frustruje mnie fakt, iż nie zauważam efektów nowenny w tej konkretnej sprawie. Modlę się o dziewczynę, jestem w tej sferze bardzo samotny i brakuje mi drugiej osoby. Otaczają mnie przyjaciele, rodzina, za których jestem wdzięczny Bogu ale brak mi tej konkretnej relacji. Gdy zaczynałem nowennę byłem pełen zapału, kilka nurtujących mnie problemów zostało rozwiązanych co mnie motywowało, jednak nie były to sprawy „wielkiej rangi”. Dziś 28 dzień, pojawiają się wątpliwości. Może nie jest mi to dane? Może nie powinienem prosić o dziewczynę? Nie umiem sobie odpowiedzieć na te pytania. Stan mojej samotności w tej sferze trwa już dłuższy czas dlatego jestem zrezygnowany i zdołowany. Dzięki nowennie jednak zbliżyłem się do Boga. Częstsza spowiedź, Msze Święte częściej niż obowiązkowa niedziela. Daje mi to siłę, dziękuję za to Maryi ale nadal mój cel nie został osiągnięty. Przeżywam kryzys i dlatego coś tchnęło mnie aby o tym napisać. Proszę was o najkrótszą za mnie modlitwę lub chociaż dobrą myśl. Nie chcę przerwać nowenny, ale frustracja narasta i nie umiem sobie sam z tym poradzić. Życzę wam wielu łask a szczególnie rozwiązania waszych intencji, spokoju i radości z życia, których mi tak bardzo brakuje. Wytrwałości bracia i siostry.

Szczęść Boże!

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
26 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Magdalena
Magdalena
04.01.18 23:00
Rajmund
Rajmund
04.01.18 19:47

Odpisuję na Twoje świadectwo jako pierwszy mężczyzna. Cierpliwość jest jak najbardziej wskazana, a przed wszystkim zawierzenie sprawy Bogu i nadzieja, że On nigdy nam pomocy nie odmówi. Czasami bywa tak, że rozwiązanie oroblemu następuje w inny sposób niż taki, jaki my sobie byśmy życzyli. Od siebie dodam, iż już od pięciu lat modlę się w jednej i tej samej sprawie, nadal nie ma końcowego i pomyślnego rozwiązania, ale nadzieja i wiara w pomyślny koniec nigdy mnie nie opuszcza, wierzę bezgranicznie sile modlitwy różańcowej, czego i Tobie życzę, aby Matka Boska wysłuchała Twojej intencji!

Jagoda
Jagoda
04.01.18 19:39

Pomodlę się za Ciebie!

Jana
Jana
04.01.18 15:37

Nie przerywaj nowenny.Może w chwilach zniechęcenia pomogą Ci filmiki O. Szustaka. Na YouTube są dostępne filmiki z obu edycji pompejanki z O. Szutakiem. Jeżeli można Ci doradzić proś też Maryję o dar zdrowego dystansu do swojego pragnienia. Jedna z forumowiczek pod innym świadectwem napisała, że podczas odmawiania pompejanki w intencji dobrego współmałżonka można na każdego spotkanego mężczyznę patrzeć tak jakby to miał być ON i coś w tym jest. W Twoim przypadku byłaby to ONA. Módl się więc o zdrowy dystans i o mądrość. Odpuść swoje plany. W relacjach damsko-męskich nie da się niczego przyspieszyć ani zrobić na siłę, o… Czytaj więcej »

M.M.
M.M.
04.01.18 20:20
Reply to  Jana

Bardzo mądry wpis i wartościowe świadectwo. Obecna NP proszę o poznanie dobrego męża. Tez doskwiera mi samotność. Przed snem czasem płacze. Ale czuje obecność Matki Bożej i jej zrozumienie i pocieszenie.

Radek
Radek
04.01.18 20:22
Reply to  M.M.

MM a może portal randkowy byś pod uwagę wzieła

M.M.
M.M.
04.01.18 20:52
Reply to  Radek

Nie zastanawiałam się nad tym. Niby wszystko człowiek ma. Wykształcił się, pracuje. 2 razy się zawiodłam. Nie szukam na siłę, ale siedząc w domu tez nikogo „nie wysiedze”. Stąd się modle. Modlitwa z wiarą i ufnością plus otwarty umysł serce może coś zmieni. Staruszka tez jeszcze nie jestem poprostu chciałabym dobrze „trafic”. Chce wierzyć że Bóg ma dla mnie lepszy plan od mojego własnego na siebie.

Radek
Radek
04.01.18 21:02
Reply to  M.M.

MM nie zastanawiaj się tylko zakładając konto i na pewno coś trafisz

M.M.
M.M.
04.01.18 21:04
Reply to  Radek

Nie wiem. Mam opory przed taką formą poznawania kogoś…Preferuje tradycyjną.

Radek
Radek
04.01.18 21:07
Reply to  M.M.

A czym to niby się różni prawie niczym ludzie też tak się piznają

Anna
Anna
04.01.18 21:21
Reply to  Radek

Kilka lat temu kiedy modliłam się o dobrego męża, aż mnie skręcało ze złości jak miałam zajrzeć na jakieś portale randkowe. Uważam to za najgorszy z możliwych sposobów szukania miłości, ale pan Bóg ma swoje wizje i plany których my ludzie nie rozumiemy. Moja przyjaciółka zapisała mnie na taki portal bo stwierdziła że mąż z nieba nie spadnie i trzeba coś w końcu zrobić w tym kierunku. Faktycznie po krótki czasie znalazłam tam swoją połówkę co nadal uważam za cud bo takiego obrotu sprawy się nie spodziewałam.

M.M.
M.M.
04.01.18 21:23
Reply to  Radek

Wiem. Opory wynikają z tego ze tak poznałam swoją dawną miłość. Internet daje możliwości pisania ściemy, oszukiwania..tak jak w życiu. Ale na żadnym związku nie nauczyłam się tyle co na tym poznanym przez internet. Mam obawy bo nie wiem czy będę pisać z kimś kto udaje inny wiek inny zawód inne poglądy. Mam problem z zaufaniem dawnym przez internet…

Radek
Radek
04.01.18 21:26
Reply to  M.M.

Musisz przeszłość zostawić bo jak to będzie się ciągnęło no dobrze nie będzie tam też są wartościowe osoby

Klara
Klara
04.01.18 21:37
Reply to  M.M.

osoba poznana na żywo rownie dobrze może Cie okłamac odnośnie swojego zawodu itp 🙂

Jana
Jana
04.01.18 21:43
Reply to  Radek

No dobrze, czy ktoś z Was korzystał z portali? jeśli tak, z których? Jakie macie doświadczenia i na co radzicie zwracać uwagę. Oczywiście ryzyka nigdy się nie wyeliminuje, ale może macie jakieś dobre wskazówki. Moja koleżanka poznała kogoś wartościowego przez internet, ale przedtem trafiła na kilku nieciekawych panów i nie ukrywam, ze tego się boję. Nie chcę na siłę.

Anna
Anna
04.01.18 22:03
Reply to  Jana

Osobiście nie polecam, uważam że mam piszą oszuści, psychole i zboczeńcy. Jeden normalny mi się trafił który został moim mężem ale tu czuwał nade mną palec Boży.

Magda
Magda
05.01.18 17:56
Reply to  Jana

Dokładnie mam taką samą opinię jak Anna powyżej. Można znaleźć kogoś wartościowego, bo niektórzy znajdują, ale nie wiem, jaki to jest procent. Sporo osób się srodze zawodzi i nie wiem, czemu bardziej niż w rzeczywistości. Może dlatego, że spodziewamy się, że ktoś z portalu „dla ludzi z wartościami” itp. będzie miał trochę empatii, nie będzie oszukiwał albo rozkochiwał w sobie kobiety, jeśli nie jest pewien, by potem porzucić…jednak jest to częsty scenariusz. Dlatego jeśli portale, to ostrożnie i z dystansem do wszystkiego. Nie każdy, kto pisze, że jest wykształcony, prezentuje jakiś poziom kultury na dłuższą metę, nie każdy kto pisze,… Czytaj więcej »

Jana
Jana
05.01.18 18:04
Reply to  Magda

Dziękuję Magdzie i Annie. Przyznaję, nie mam zaufania do portali randkowych. Fakt, są pary, które tam się poznały i tego nie neguję, ale jest też sporo osób, które się zawiodły i trafiały bardzo różnie – także na portalach katolickich. Jedna grupa to osoby z zaburzeniami osobowości i emocji – bo i tak można trafić, a druga to panowie deklarujący przywiązanie do wartości chrześcijańskich, a jak przychodzi do spotkania, przeczących im na każdym kroku. Jeśli mam być szczera – wolę spotkać mężczyznę w realu. Tak jak pisałam, nie chcę robić nic na siłę, bo jak szuka się na siłę, to skutki… Czytaj więcej »

Magda
Magda
05.01.18 18:11
Reply to  Jana

Zgadzam się w powyższym. Miałam złe doświadczenia i to niejednokrotnie, moje przyjaciółki podobnie. Jednak ciężko kogoś prawego i wierzącego poznać w realu również, także może warto próbować i tu, i tu. Jednak ostrożnie, bo mężczyźni na portalach często są jak napisała Jana powyżej. Jeśli portal to polecam pytać, czemu nie wyszły poprzednie związki, ile trwały, jak to było itd. itd. czy się zmieniło swoją postawę od tego czasu itp. dużo się można w ten sposób dowiedzieć.

M.M.
M.M.
05.01.18 19:52
Reply to  Magda

Pan Bóg nas poprowadzi jednym pisane poznanie w internecie a innym w pracy. Ktoś kiedyś swoją połówkę poznał na cmenrarzu. Przeszłość nauczyła mnie czujności. Czasem chciałabym ja spalić ale ona jest częścią mnie panie Radosławie i co tu począć. Przebaczylam temu który mnie skrzywdził rok czasu dochodziła do życia traumatyczne przeżycia ile kłamstwa robią szkód

Marta
Marta
04.01.18 15:24

A może modląc się tak uporczywie o drugą połówkę nie zauważacie czegoś ważnego? Wydaje mi się, że w życiu nie chodzi tylko o to by znaleźć bratnią duszę, ale o odnalezienie pełni szczęścia z Bogiem i wówczas dopiero prośmy, jeśli taka wola Boga i jest to dla nas dobre o drugą połówkę. Jeśli sami ze sobą nie będziemy szczęśliwi, to żadna osoba nas nie uszczęśliwi, prócz Boga.

Kasia
Kasia
04.01.18 10:17

Kiedy zaczynałam modlitwę o powrót chłopaka też byłam pewna, że już zaraz natychmiast coś sie wydarzy, że coś ruszy do przodu, a potem mój zapał słabł było ciężko. Ostatecznie jednak wciąż się modlę, ale Matka Boża obdarzyła mnie spokojem, ufnością i już się niczym nie martwię, bo wiem, że będę szczęśliwa. Poza tym nauczyłam się doceniać wiele innych darów płynących z Bliskości z Matką Bożą. Myślę, że przede wszystkim Matka Boża uczy nas cierpliwości i zaufania, bo to bardzo ważne. Nie ustawaj w Modlitwie i w wierze, a zostaniesz wysłuchany. Może w momencie gdy najmniej będziesz się tego spodziewał. 🙂

Maciej
Maciej
04.01.18 10:08

Miałem kiedyś podobny problem co Ty i też postanowiłem poprosić o pomoc Maryję za pośrednictwem Nowenny Pompejańskiej. Podobnie jak Ty czekałem dosyć długo na jakiś znak albo nazywając rzeczy po imieniu cud 🙂 odmówiłem w tej intencji chyba ze 3 nowenny i podczas ich trwania poznawałem dziewczyny z którymi się spotykałem i chciałem stworzyć związek. Jednak znajomości te pomimo, że wartościowe i dobre nie kończyły się zrealizowaniem pragnienia jakim było budowanie relacji i związku. Gdy już kompletnie zrezygnowany (ale mający w sobie wiarę w to, że Maryja nigdy Nas nie opuszcza) poddałem się i powiedziałem sobie że widocznie tak ma… Czytaj więcej »

Agnieszka
Agnieszka
04.01.18 09:13

Właśnie się za Ciebie pomodliłam. Wiesz, sama jestem w ciężkiej sytuacji, modlę się o powrót mojego (nie chcę Go nazywać „byłym chłopakiem”, bo cały czas mam Go w sercu) Ukochanego, po ludzku sytuacja jest nie do uratowania po tym, co Mu zrobiłam. Ale „Dla Boga nie ma nic niemożliwego. Dla Boga wszystko jest absolutnie możliwe”. Takie słowa czytam codziennie i wiem i chcę wierzyć, że wiara czyni cuda. Tylko trzeba mocno wierzyć. Często też trafiam na cytat: ” Cierpliwy do czasu zazna przykrości, ale później radość dla Niego zakwitnie”. Więc czekam z utęsknieniem na moją radość i szczęście z Ukochanym.… Czytaj więcej »

Klara
Klara
04.01.18 12:39
Reply to  Agnieszka

Wczoraj odmawiajac NP natrafilam na bardzo fajne rozwazania. Bylo tam m in ze modlitwa to nie prosba. Po pierwsze ADORACJA po drugie DZIEKUJESZ Bogu za to co juz masz i za to co cie spotkalo i dopiero na koncu prosisz. Warto sie nad tym zastanowic. Jak znajde to poznien wkleje ten tekst 🙂

Bożena
Bożena
04.01.18 08:47

Ja już prawie dwa lata modlę się codziennie NP o uzdrowienie mojego chorego męża z ciężkiej choroby.Bardxo zbliżyłam się do Boga pokochałam go i oddałam całe swoje życie.Zawierzylam rodzinę Matce Bożej na Jasnej Górze w Częstochowie i ufam Codziennie oddaje mojego męża i jego chorobę Jezusowi modlitwą Jezu Ty się tym zajmnij i ufam.Pamietaj nowenna to nie jest koncert życzeń módl się i ufaj.W każdą pierwszą sobotę miesiąca w Częstochowie jest msza z aktem zawierzenia jedź tam Zawierz się Maryi i poproś o miłość.Maryja działa cuda i wiele ludzi składa świadectwa wyproszonych łask.Pomodle się za Ciebie i proszę o modlitwę… Czytaj więcej »

26
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x