Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Mariusz – LIST: Modlę się i nie przestanę

Moja przygoda z NP rozpoczęła się 1 listopada. Dowiedziałem się o niej całkiem przypadkowo w pracy, a później szukając innych rzeczy natknąłem się również w Internecie na nią. Dziwnym trafem pojawiała się bardzo często na ekranie laptopa, podczas gdy w ogóle nie ona była moim wątkiem którego szukałem. W październiku po 6 latach związku moja narzeczona postanowiła mnie zostawić z dnia na dzień, na rzecz innego faceta. Mieliśmy niecały rok do ślubu, wiele rzeczy już załatwione, można powiedzieć że goście już czekali kiedy dostaną zaproszenia. Wiele osób nas porównywało do papuszek nierozłączek, bo tak rzeczywiście było. Przyznaję szczerze, że nigdy bym się tego nie spodziewał co zrobiła. Był to dla mnie ogromny cios, który podciął mi nogi. Nie umiałem sobie z nim całkowicie poradzić, spokój i radość z życia nagle zamieniły się w lęk i przerażenie. Żadna czynność nie sprawiała mi radości. Aż do momentu kiedy to postanowiłem, że wezmę różaniec w swoje ręce i zacznę się modlić tą cudowną Nowenną. Do tej pory ciężko mi było odmówić dziesiątkę różańca i biłem się z myślami, że gdzie znajdę czas i chęci żeby nagle 3 razy odmówić cały różaniec. Te myśli które powodują że się wahasz czy zacząć czy też nie, pochodzą od złego. Za wszelką cenę on próbuje nas odciągnąć od tej modlitwy. Chociaż moja intencja może jeszcze nie została wysłuchana, tak wiem że rozpoczęcie Nowenny było najlepszą decyzją podjętą w moim życiu. Najpiękniejsza Matka każdego dnia zsyła tak wiele łask, powrócił spokój ducha, zacząłem dostrzegać piękno wśród innych. Poświęcam dużo więcej czasu teraz na rozmowę z Jezusem. Pochodzę z rodziny katolickiej i uważałem do tej pory że jestem blisko Boga. Nic bardziej mylnego. Opuszczenie domu, studia, praca, ten wir doczesnego, pełnego wariactwa życia wciągnął mnie i Bóg zszedł na dalszy plan. Dopiero ta Nowenna pokazuje jak można się zbliżyć do Naszej Pani i wejść pod Jej parasol ochronny jakim Cię osłania. To uczucie jest czymś czego nie da się ująć w słowa. Modlę się z całkowitym spokojem (w życiu bym nie pomyślał że tak szybko on przyjdzie) o to, w co większość niestety wątpi i uważa to za bezsens, ponieważ nie można nikogo zmusić do miłości. W ramach ścisłości, nie zmuszam ale grzecznie proszę żeby wróciła i przemyślała sobie pewne rzeczy. Wierzę głęboko, że wszystko pięknie się ułoży. Gdyby tak nie było to pewnie dalej bym nie odkrył tej pięknej modlitwy i nawet bym jej nie rozpoczął. Ostatnio natrafiłem na piękną modlitwę „Jezu, Ty się tym zajmij”. Dzięki niej zawierzyłem swój los w ręce Pana Jezusa bo zdaję sobie sprawę, że On wie co jest dla nas najlepsze. I może w pierwszej chwili wydaje się to dla nas brutalne, bo „pozwalamy odpuścić”, bo nie walczymy o to co chcemy, co pragniemy, to jednak warto pozwolić Panu kierować naszym losem, On chce naszego dobra i jeśli dobrowolnie pozwolimy Mu działać to uszczęśliwi nas stokroć bardziej niż o tym marzymy.

Sam Pan mówi, że kto zawierzy Mu swoje problemy, tego wysłucha. Jeśli taka będzie wola Boża, że ta kobieta ma być moją żoną to wiem, że tak będzie. Może tak miało być, żeby wzmocnić naszą miłość? Modlę się i nie przestanę, chociaż zły krąży i czeka na moment słabości. A te się pojawiają, i pewnie jeszcze będą się pojawiać. Wiele osób wypowiada się bardzo sceptycznie, twierdzi że tak musiało być. Ale nikt z nas nie wie co wydarzy się za tydzień , miesiąc albo 3 lata…

Dzięki tej modlitwie i Waszym świadectwom mam siłę na każdy dzień. Piszcie swoje świadectwa dalej ponieważ to bardzo pomaga innym. Pojawia się dużo komentarzy ludzi, którzy twierdzą że Nowenna i inne modlitwy nie pomagają w powrocie miłości, ale kto jak nie Maryja i Jezus rozpalają nasze serca? To, że być może nie dzieje się od razu wtedy kiedy my byśmy tego chcieli nie znaczy, że Mateńka nas nie słucha. Wręcz przeciwnie, słucha tylko Ona wie kiedy jest ten najlepszy moment żeby dać nam to czego potrzebujemy. Módlcie się o wszystko do Mateńki codziennie a zobaczycie, że przyjdzie z pomocą i da Wam to czego pragniecie w najmniej oczekiwanym przez Was momencie. Mam prośbę, żeby nie oceniać przedwcześnie mojego i innych świadectw, odnośnie ukochanej osoby która odchodzi, ponieważ większość z nich jest pisana „na świeżo”. Może pojawią się świadectwa ludzi którzy modlili się o powrót drugiej połówki i upłynęło już kilka miesięcy bądź lat ? Podsumowując, MODLITWA MA WIELKĄ MOC.

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
30 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Beata
Beata
02.01.18 10:44

Dziękuję! Cudowne świadectwo! Sama odmawiam druga NP chociaż płacze często bo mój Ukochany powiedział że nie chce ze mną być i zaczyna nowe życie beze mnie. Mimo to chcę kontynuować Nowennę mimo że nie wiem jak będzie. Ale wierzę że się uda i wróci do mnie mój Chłopak i będziemy razem już zawsze

Wojtek
Wojtek
31.12.17 21:31

Warto sie modlić o powrót osoby bliskiej. Nigdy nie wiemy jaka była przyczyna rozstania. Może ta druga osoba tez cierpi a nam sie wydaje że jest niewdzięczna. Modlitwa daje nam nadzieję i przez ten czas dokonuja sie w nas zmiany. Mówienie że Bóg nie interweniuje w uczucia drugiej osoby jest prawdą. Ale może te uczucia są tylko trzeba pomocy Bożej żeby je wydobyć z zakamarków lęku, błędnej interpretacji zdarzeń. Tak że proponuję nie modlić sie o miłość tylko o zmianę, uwolnienie tej drugiej osoby od wpływu złego. Wiem łatwo mówić ale ja sam jestem w tej sytuacji.

Kasia
Kasia
31.12.17 18:40

Modlę się o powrót chłopaka już ponad rok. Bardzo chciałabym ułożyć sobie życie, ale cóż jak gdy tylko poznaję kogoś nowego to i tak bardzo czuję, że to nie to. Tęsknię za tym, który zostawił mnie bez słowa. I całym sercem czuję, że to z nim powinnam wiązać swoje szczęście. Wciąż się modlę i nie ustaję w wierze. Kto ma nam pomóc jak nie Matka Najświętsza !

Ewa
Ewa
01.01.18 15:10
Reply to  Kasia

Kasiu, chłopak, który zostawił Cię bez słowa, nie jest Ciebie wart.
Niestety, jeśli ktoś taki dostanie drugą (trzecią, czwartą…) szansę, o ile nie przejdzie gruntownej przemiany (po intensywnej pracy nad sobą), zmarnuje tę szansę, raniąc po raz kolejny.
I żeby było jasne – nikomu nie chcę odbierać nadziei, źle życzyć, itp., wiem co to znaczy kogoś stracić, ale też wiem, że samemu można karmić swe nadzieje latami na próżno i tylko dlatego, że mamy swój własny, najlepszy plan na życie.

Kasia
Kasia
01.01.18 18:17
Reply to  Ewa

Wiem wiem modlę się też o dobrego męża, bo chciałabym być szczęśliwa i wierzę, że Matka Boża i Sam Bóg Ojciec ma dla mnie jedyny najlepszy plan… Szkoda tylko, że ilekroć poznaję kogoś innego to coś we mnie krzyczy, że to nie ten jakoś tak nie umiem pokochać kogoś innego coś mówi mi, że moje szczęście jest przy tamtym właśnie chłopaku. Chciałabym z nim po rozmawiać powiedzieć, że zrozumiałam też swoje błędy. Myślę, że to dałoby mi jeszcze większą ulgę i że gdybyśmy po rozmawiali to wtedy oczyściłaby się ta relacja, ale pozostawiam to w Rękach Matki Bożej bo ona… Czytaj więcej »

Ewa
Ewa
02.01.18 12:40
Reply to  Kasia

Kasiu, a może warto przyjrzeć się relacji z ojcem. Często – choć wcale nie zawsze – bywa, że jeśli któraś z nas miała ojca niedostępnego emocjonalnie lub/i fizycznie, potem ma skłonności do tęsknoty za mężczyznami, którzy opuszczają, często bez słowa, a my czekamy, i czekamy, i podtrzymujemy w sobie nadzieję…
W moim przypadku tak było. Nie twierdzę, że w Twoim przypadku też tak jest, ale przedłużająca się tęsknota nie jest dla Ciebie dobra. Pozdrawiam 🙂

Perełka
Perełka
31.12.17 13:46

Nie warto modlić się o powrót. Mnie dwaj c hlopacy zostawili..jeden w wieku 18 lat drugi w wieku 23. Kochałam ich. I nigdy nie modlilam się o ich powroty. To oni mnie zostawili. Choć nie mieli żadnych powodów. Bo byłam im wierna, starałam sie, angazowalam w każdą relację. I z dnia na dzień mnie zostawili może później zalowali Ale już było za późno. Nie daje drugich szans. Wychodzę z założenia ze skoro postanowili mnie zostawić bez żadnych konkretnych powodów. Traktując jak smiecia, jak zuzyta zabawkę przy tym mnie raniąc, odrzucając mnie i moje uczucia. Nie licząc się ze mną z… Czytaj więcej »

alik
alik
31.12.17 14:23
Reply to  Perełka

you made my day 🙂

M.M.
M.M.
31.12.17 15:24
Reply to  Perełka

Słusznie perełka. Mam podobne doświadczenie tez nie zostałam doceniona czułam się odrzucona. Maryjo, Jezu Ty się tym zajmij ja zawsze wybierała kiepsko.

Dawid
Dawid
03.01.18 14:28
Reply to  Perełka

Bardzo piękne słowa. Oby udało Ci się kogoś znaleźć. Ja również modlę się o spotkanie odpowiedniej osoby w swoim życiu. Chwała Panu

enia
enia
31.12.17 13:07

Ależ ten utarg prowadzicie z Matką Bożą , zmówiłam,zmawiam NP a nie otrzymuję.
Uświadomcie to sobie że zwracacie się do KRÓLOWEJ NIEBIOS !
A do „wysluchanej” jak widać noc sylwestrowa juz sie u Ciebie rozpoczeła i polewanie szampana

Klara
Klara
31.12.17 13:28
Reply to  enia

W zupelnosci wystarczy jedna nowenna w konkretnej prosbie. Zmawiajac ich 10 w jednej intencji nie wierzycie w to ze Matka Boska ich wysluchala czyli brakuje Wam ufnosci. Moze reszte energii warto spozytkowac we wlasnej intencji np. Umocnienia wiary, ufnosci, aby nie zboczyc juz nigdy z dobrej drogi lub aby Matka Boska pomogla Wam przejsc przez ten najgorszy okres?

Zawiedziona
Zawiedziona
31.12.17 14:43
Reply to  Klara

Bardzo Ci dziekuje za te slowa zastanawialam sie w jakiej intencji mam teraz odmawiac NP , a tak odnośnie ilosci nowenn to zwykle moje intencje sie różniły

Ewa
Ewa
31.12.17 15:06
Reply to  Zawiedziona

Pozwól, że podpowiem: o najbardziej potrzebne dary Ducha Świętego

enia
enia
31.12.17 15:11
Reply to  Ewa

W intencji prezentu dla Matki Bożej , gdzie jest ta modlitwa potrzebna aby ją przyjęła

Ania
Ania
31.12.17 11:59

Zmowilam 3 nowenny o powrot ukochanego. Niestety nic nie daly. Lacznie w zyciu zmowilam 5 nowenn. W sumie zadna nie zostala wysluchana.

M.M.
M.M.
31.12.17 12:08
Reply to  Ania

Matka Boża daje też uboczne intencje. Może na realizację tych zmowionych musisz jeszcze troszkę zaczekac.

alik
alik
31.12.17 13:48
Reply to  Ania

Prawda jest taka, że ludzie nie dostrzegają łask jakie otrzymują, sama możliwość modlitwy z różańcem w ręku jest wielką łaską. Tak samo dzisiaj w „tajemnicy ofiarowania” Maryja z Józefem przynieśli Jezusa do świątyni, były tam tłumy ludzi, kto rozpoznał w Jezusie Boga?

M.M.
M.M.
31.12.17 11:38

Dziękuję za piękne świadectwo. Jak napisała przedprzedprzedmowczyni taki mężczyzna to skarb, chwycileś za rozaniec. Wierzę że Matka Boża przeprowadzi Cię przez trudy na szczęśliwą drogę czy z byłą narzeczona czy z kimś innym jeden Bog wie. Módlmy się.

Agnieszka
Agnieszka
31.12.17 11:30

Dziękuję Ci za te świadectwo!

Waleczna
Waleczna
31.12.17 10:29

Ja modlę się już 11 miesięcy. Oczywiście zdarzają się chwile, gdy brakuje mi na to sił, ale jest znacznie lepiej niż na początku modlitwy. Nawet jeśli nic z tego nie będzie, bo plan jest inny, łatwiej przejść przez wszystko z Bogiem. Wychodzę z założenia, żeby modlić się o to, co nosimy w sercu, a Bóg zrobi z tym co zechce. Ostatnio modlę się przede wszystkim o potrzebne łaski dla nas, o to żeby zbliżył się do Boga itp ale wciąż przypominam Bogu o moim marzeniu 🙂

Magdalena
Magdalena
31.12.17 10:22

Mariuszu, mężczyzna pokorny, który w potrzebie chwyta za różaniec i oddaje swoje życie w ręce Boga, to prawdziwy skarb! Cokolwiek wydarzy się w Twoim życiu, jestem pewna, że będziesz szczęśliwy! 🙂

Andrzej
Andrzej
31.12.17 09:55

Panie Mariuszu.Gratujuję Panu Łaski Bożej , która cały czas była najpewniej od Maryji.

Wysluchana
Wysluchana
31.12.17 09:55

WARTO JEST SIĘ MODLIĆ O POWRÓT MILOSCI . JESZCZE PRAWIE ROK TEMU MIAŁAM TEN SAM PROBLRM GDY ZOSTAEIL MNIE CHLOPAK PO 7LATACH ZWIAZKU. BYŁAM KOMPLETNIE ZAŁAMANA ZDESPEROWANA MÓJ STAN PSYCHICZNY I FIZYCZNY BYŁ CIRZKI CODZIENNIE PLAKALAM NIE UMIALAM SOBIE RSDZIC NIE MOGŁAM ŻYĆ BEZ NIEGO NIE SYPIALAM . ZACZRLAM SIĘ MODLIĆ NOWENNA O ŁASKĘ NAWRÓCENIA CHLOPAKA ORAZ UZDROWIENIA JEGO ZRANIEN Z PRZESZŁOŚCI I NASZEJ MIŁOŚCI ABY BYŁA OPARTA NA BOŻYM FUNDAMENCIE. ŁASKAWA NAJWSPANIALSZA PANNA POMPEJANSKA WYSŁUCHAŁA MNIE CHWAŁA BOGU I PANU ZA TO TRÓJCY PRZENAJSWIETRZEJ I WSZYSTKIM ŚWIĘTYM BO PRÓCZ TEJ NOWENNY MODLILAM SIĘ TEŻ WŁAŚNIE JEZU TY SIĘ TYM… Czytaj więcej »

Waleczna
Waleczna
31.12.17 13:26
Reply to  Wysluchana

Ale świadectwo!! Dziękuję! 🙂

Agnieszka
Agnieszka
01.01.18 18:15
Reply to  Wysluchana

Dziękuję Ci, potrzebowałam takich słów nadziei. Dziś tak bardzo mi ciężko…

Zawiedziona
Zawiedziona
31.12.17 09:41

Ja tez sie kiedys modlilam o ukochana osobe ale niestety trwało to kilka lat po ktorych moj kochany stanal na slubnym kobiercu ale nie ze mna , tak to sobie wymodlilam pozniej zbladzilam i w poszukiwaniu milosci zostalam chwilowa zabawka zonatego od tamtej pory minelo sporo lat i dalej jestem sama , takze w tej chwili to widze tak albo zwyczajnie ktoś ma szczescie albo nie, a modlitwa no coz trzeba sie modlic ale zeby cos wyprosic ….

Ewa
Ewa
31.12.17 09:07

Więcej świadectw osób, które modliły się o powrót i zostały wysłuchane znajdują się również na http://www.sychar.org.

Anna
Anna
31.12.17 09:01
Wojtek
Wojtek
31.12.17 08:27

Dziękuje Ci za to świadectwo. Ono daje dużą nadzieję dla innych którzy też się modlą o powrót osoby bliskiej. Znam te słowa że nie wolno, nie rób z niej bożka itp. Ale to jest inaczej. Ta modlitwa raz że potrafi dać siłę, rozeznać się w swoich słabościach. Nikt tego nie wie co Bóg chciał nam przez to powiedzieć. Może ta rozłąka była potrzebna. Trzeba zawierzyć tak jak Ty to robisz. Dziękuję jeszcze raz.

30
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x