Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Mama: Nowenna jest źródłem mojej radości

Bardzo długi czas męczyły mnie złe myśli, czułam się nieszczęśliwa, cały czas szukałam dziury w całym i nie potrafiłam cieszyć się życiem, co kilka dni miałam napady płaczu, od 3 lat jestem w małżeństwie i mam rocznego synka. Już pół roku temu na samą myśl o powrocie do bardzo stresującej pracy i konieczności posłania małego do żłobka miałam napady paniki. Cały czas prześladowały mnie myśli, że nie dam rady tego ogarnąć, że jestem zła matką, żoną. Wybuchy złości, pretensje do męża były na porządku dziennym. Moje nastawienie też odczuwał mój synek. Wiele razy myślałam, że lepiej jakby mój mąż sam go chował. Byłam bardzo nieszczęśliwa. Dodatkowo dopadła mnie przeszłość DDA, gdyż oboje rodziców przez całe moje dzieciństwo nadużywało alkoholu co bardzo odbiło się na moim dorosłym życiu w szczególności gdy zostalam mamą. Dołujące myśli powracały. Wszystko było nie tak i czułam że życie mnie przygniata. Do tego trudne relacje z bratem alkohilikiem. Któregoś dnia poczułam, że może nowenna to jest wyjście, zwale te kamienie i powierzę je Bogu przez Maryję w nowennie, niech to weźmie i robi co chce bo ja już nie mam siły. teraz mija 46 dzień odmawiania nowenny i jestem zaskoczona jak bardzo wszytko się zmieniło i jak wiele łask doświadczyłam: synek chodzi do żłobka 3 tydzień, świetnie się zaaklimatyzował, ja przeżyłam to łagodnie i ze spokojem, do pracy wracam i nie budzi to we mnie strachu – mam normalne podjęcie, uporczywe złe myśli i napady paniki praktycznie ustały, czerpie radość i zauważam codziennie pozytywy, relacje z mężem są dużo lepsze, mam więcej energii i chęci do działania, relacje z bratem są dużo lepsze, po dużej kłótni sam się odezwał, mam spokój ducha i ufność że Ktoś się mną opiekuje i nie jestem sama!!! różaniec ma wielką moc i na pewno nie przestanę go odmawiać 😄

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
4 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Paula
Paula
21.12.17 08:19

Piękne kochana.. a powiedz. Dużo ludzi pisze że w trakcie Modlitwy dzieją się już piękne rzeczy.. ja jestem 5 dzień i wciąż czekam.. tak nie powinno się robić prawda? Tylko konsekwentnie iść do przodu?

Adda
Adda
21.12.17 10:07
Reply to  Paula

Szanowna Mamo W jakiej intencji sie modlilas ?

Mama
Mama
22.12.17 22:36
Reply to  Adda

Uzdrowienia wewnętrznego

Mama
Mama
22.12.17 22:36
Reply to  Paula

U mnie pierwsza łaska nastąpiła 18 dnia i nie modliłam się wyczekując konkretnie już działania w danym dniu, może Bóg chce w swoim czasie mi pomóc, wiele ludzi kończy nowennę i nadal czeka, nikt nie wie jaki jest Boży plan na nasze życie. Ja zaczynałam modlitwę z myślą, że to mój czas wyciszenia i ukojenia tych złych myśli, łaski przychodziły nagle i sama byłam zdziwiona jak pięknie się zaczęło układać. Życzę wytrwałości w tej pięknej modlitwie! Początki są trudne ale warto, potem już się czeka na tę chwilę wytchnienia z różańcem.

4
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x