Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Joanna: Ta nowenna zmienia życie na piękniejsze

Witam Was wszystkich;) obecnie jestem w trakcie drugiej nowenny, ale chcę napisać o tej pierwszej 🙂 Dla sławy i Czci Maryi mojej najukochańszej matki:) no wiec, ta nowenna przyszła w takim momencie mojego życia gdzie byłam w szponach złego. Zerwał ze mną chłopak, byłam po prostu bez wiary w Boga. Nie chcę tego mówić, ale zwatpilam w niego. W to że jest w moim życiu. Że zabrał mi kogoś kogo miałam na tym świecie jedynego. Codziennie Blagalam o śmierć. A szatan podsuwał jedną myśl „sznur” jak echo je słyszałam w głowie. Nawet pewnego razu słyszałam po przebudzeniu diabelskie śmiechy nade mną. To już była poważna sprawa. Cierpialam przez chlopaka ktory zabawil się mna, wykorzystał jedną nocą i który powrócił po to właśnie by zadać mi cierpienie. Zaczęłam nowenne którą po prostu podsunela mi Maryja. Modliłam się w intencji szczęśliwej miłości. Cala nowenna przeplakana i każda tajemnica byla utozsamieniem się z życiem Jezusa. Co dzień wiele rozumialam, ze jeszcze to nie koniec bo skoro ci u gory uratowali moja duszę to mam coś do zrobienia tutaj 🙂 to była największa nowenna w moim życiu, po roku przystąpiłam do spowiedzi i pierwszy raz za płakałam nad sobą. Nad tym jak daleko byłam od Boga a on mimo tego wszystkiego podał mi swoją dłoń. Mimo że nie spełniła się jeszcze intencja to teraz wiem że życie jest piekne, duzo przede mną. Kocham Maryję i Boga i chce życia tylko z nimi;) Czuję że Bóg coś dla mnie szykuje, a codzienne odkrywanie nowych kart życia jest dla mnie pieknym uczuciem 🙂 Dla wszystkich którzy wątpią, kochani ta nowenna zmienia życie na piękniejsze życie. Nigdy nie bedziecie żałować 🙂 pozdrawiam!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Gosc
Gosc
29.12.17 21:54

Droga Asiu jestes wspaniała dziweczyna.Czasem Bog dopuszcza pewne sytuacje by obudzic nas, nasze sumienia. Mnie Matka Boza uratowała i czuwała abym unikła takiej stuacji. Teraz to widze. Widziałam wyraznie jak On potrzebuje modlitwy i modliłam sie za Niego NP. To trudne w tych czasch ale dbajmy o czystosc a Jezus nam to wierze wynagrodzi. Idz przez zycie z podniesiona głowa. Ten chłopak nie byl wart Ciecie a z tego bolu narodziła sie miłosc do Maryi i Jezusa. W zyciu nie ma przypadkow, wszystko dzieje sie po cos.Ufaj i kochaj i badz szczesliwa i nigdy nie wypuszczaj rozanca z reki. Badz… Czytaj więcej »

Karo
Karo
27.12.17 22:40

Piękne świadectwo. jestem wzruszona i wdzięczna Bogu za każdą uratowana duszę i człowieka zawróconego w stronę dobra.

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x