Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Joanna: Praca w wymarzonej firmie

Szczęść Boże!

2 lata temu odmówiłam 2 Nowenny Pompejańskie. Pierwsza dotyczyła związku, który się rozpadł. Poprosiłam Maryję żeby sprawiła żebyśmy wrócili do siebie i zostali małżeństwem jeśli faktycznie jesteśmy sobie przeznaczeni i to będzie dobre dla nas albo żebym spotkała na swojej drodze osobę, która mnie pokocha i ożeni się ze mną. Co prawda nie mam kontaktu z tamtą osobą ale nowenna bardzo szybko uleczyła mnie z bólu, uwolniła z grzechu ciężkiego i zaczęłam znowu być szczęśliwa i cieszyć się życiem. Tak jest do teraz. 🙂

Kiedy tylko skończyłam 1 nowennę zaczęłam odmawiać drugą w intencji dostania pracy w wymarzonej firmie. Podałam podczas intencji 2 firmy w których chciałabym pracować. Miesiąc po skończeniu studiów ( czyli za kilka miesięcy po zakonczeniu nowenny ) dostałam się na płatny 6 miesięczny staż do jednej z tych firm , których dotyczyła nowenna. 🙂 To był wielki cud. Setki aplikacji a właśnie to ja zostałam wybrana. Wiem, że bez pomocy Maryji wzięli by na pewno kogoś innego. Ale nie stało się to od tak. W ciągu tych paru miesięcy od skończenia nowenny wzięłam się za swój rozwój poza studiami. Udało mi się dużo osiągnąć: 2 ważne na rynku pracy certyfikaty i działalność w organizacji studenckiej. To też pomogło.

Obecnie zostało mi jeszcze 2 miesiące stażu w tej firmie, codziennie proszę Maryję żeby sprawiła żeby znalazło się tam dla mnie później miejsce pracy, żebym mogła robić to co kocham i w czym jestem dobra, przysługując się dla tej firmy i pracowników. Nie wiem co będzie po stażu ale wiem, że Maryja mnie nie opuści i raczej nie zostanę bez pracy, a w każdym bądź razie będzie lepiej a nie gorzej.

Modlitwa pozwala również zmienić myślenie na pewne sprawy. Wiem, że rzeczy które nas spotykają, często przykre i bolesne czasem są potrzebne, może żeby coś zmienić w sobie, ale ZAPEWNIAM na 100 % z doświadczenia, że później jest dużo lepiej. 🙂 Ja mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwa chociaż mam marzenia, które się jeszcze nie spełniły ale wierzę, że z pomocą Maryji jest nadzieja, że się uda. 🙂 Życzę Wam czytającym wszystkiego dobrego i zapewniam, że jak szczęście do Was wróci po tych wszystkich cierpieniach to ze zdwojoną siłą. 🙂 Pozdrawiam. 🙂

5 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x