I ja chcę złożyć świadectwo jak łaskawa i miłosierna jest nasza Matuchna Pompejańska. Przez dwa lata ukochana wnuczka z mężem starali się o potomstwo. Były jednak trudności, wnuczka znalazła się w szpitalu i wtedy wraz z jej matką, a moją synową otrzymałyśmy Nowennę Pompejańską. Zaraz rozpoczęłyśmy się ją modlić. Przez wiele miesięcy ufając gorąco w dobroć i miłosierdzie Pompejańskiej Pani. I stał się cud. Moja wnuczka poczęła dziecko i jest już w szóstym miesiącu w stanie błogosławionym, a my wszystkim mającym różnorakie kłopoty polecamy tę Nowennę i nie ustajemy w modlitwie.
Chwała Panu i Jego Matce, Maryi !
Proszę o Zdrowaśkę i za mnie