Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Marta: Nasza córeczka urodziła się cała i zdrowa

Odmawianie nowenny to był to wspaniały czas w moim życiu. Maryja była przy mnie i jest cały czas, czuję jej obecność od pierwszego dnia mojej pierwszej nowenny. Od około 7 miesięcy staraliśmy się z mężem o dziecko. Maz odmówił nowennę do Maryi rozwiązującej węzły i powiedział, ze poczuł ze wszystko będzie dobrze. W międzyczasie modliliśmy się jeszcze do św Dominika i napisaliśmy list z prośbą o pasek. W dniu otrzymania paska okazało się, ze jestem w ciąży. Nasza radość nie trwała jednak długo, bo w 7 tygodniu okazało się, ze ciąża jest zagrożona a ja muszę leżeć i brać leki na podtrzymanie. Po kolejnym krwawieniu, w szpitalu usłyszałam, ze raczej nic z tego nie będzie i muszę sprawdzić w ciągu kilku dni czy serduszko mojego dziecka nadal bije. To był moment przełomowy. Czułam, ze tylko ta nowenna, o której jedynie słyszałam ale zawsze myślałam, że jej nie podołam może pomoc. Mocno zaufałam Maryi. Zaczęły się dziać niesamowite rzeczy w moim życiu. Po skończeniu części błagalnej okazało się ze jest dobrze, ze wszystko wróciło do normy. Po dwóch i pól miesiąca ciągłego leżenia miałam odstawione leki i mogłam wracać do w miarę normalnego życia. Przez resztę ciąży czułam się bardzo dobrze. Pierwsza nowennę odmówiłam za zdrowie i życie mojej córeczki a druga za dalszy szczęśliwy przebieg ciąży i szczęśliwy poród. Nasza córeczka urodziła się cala i zdrowa. Przyszła na świat tydzień po terminie 8 września czyli w święto Narodzenia Najświętszej Marii Panny.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
5 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
TERESA
TERESA
25.10.17 21:04

Warto ufać i modlić się .

Iwona
Iwona
25.10.17 19:57

Takie świadectwa daj mi wielką nadzieję. Staramy się z mężem o drugie dziecko, bo pierwszego synka straciliśmy w 16 tc. W tej intencji odmówiłam pierwszą Nowennę Pompejańską, (teraz jestem w trakcie drugiej ale w innej intencji) modle się do św. Dominika i nosze jego pasek, a mąż na patrona naszych starań obrał sobie św. Stanisława Paczyńskiego. Ilekroć mam wątpliwości czy to ma sens skoro trwam w modlitwie a upragnione dziecko nie przychodzi, wchodzę na te stronę i szukam świadectw. I wiem, że skoro innym się udało, mnie też Maryja wyprosi u Boga zdrowe dziecko, muszę tylko być cierpliwa i jej… Czytaj więcej »

BM
BM
25.10.17 18:17

Przepraszam, jaki pasek?

ajm
ajm
25.10.17 17:35

Jestem w radości z Wami!

Kama
Kama
25.10.17 17:20

Jakie piękne świadectwo. :))

5
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x