Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Kamil: Maryja uratowała mi życie

Myślę że już czas na opisanie mojego świadectwa. Zastanawiałem się czy już to napisać 2 dni po skończeniu Nowenny, bo przecież nie otrzymałem jeszcze tego o co prosiłem. A jednak otrzymałem coś więcej, szansę Życia. W lutym dowiedziałem się że choruje na ciężką chorobę nieuleczaną ,mało tego moja dziewczyna i narzeczona zostawiła mnie. Właśnie jej powrót był moją intencją. Mój stan zdrowia był zły dodatkowo psychicznie po jej odejściu załamałem się . To był straszny czas , koszmar . Zastanawiałem się nad czymś najgorszym . Zacząłem nowennę 12 sierpnia . I mimo iż momentami było bardzo ciężko to modlilem się i wytrwalem do końca. Dzięki Maryi nie odebrałem sobie życia. Pomogła mi przejść przez to . Tylko dzięki Niej. Wiele innych rzeczy również uległo poprawie zdrowie , nowa praca , wreszczie rozmowa z byłą narzeczoną. Otrzymałem wiele w tym nadzieję. Wierzę także że w swoim czasie Maryja również spełni moja prośbę z intencji. Ale już dziś Dziękuję Ci Maryjo za Cud jakim było postawienie mnie na nogi. Chce powiedzieć każdemu że módlcie się tą nowenną. Uwierzcie a będzie dobrze.

2 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
7 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Kamil
Kamil
25.10.17 12:33

A co jeśli serce mówi że kocham tą dziewczynę? Rozum co innego ale uczucia są silniejsze . Ona mnie straszne potraktowała a mimo to ją kocham , pomódlcie się za nas za dobre rozwiązanie tej sytuacji .

tercjanka
tercjanka
19.10.17 07:15

Kamilu modl sie o zdrowie i rozpoznanie Boze ale nigdy juz nie modl sie na sile za ta ktora pokazala ze Cie nie kocha
ona nie jest warta lez zycie jest piekniejsze i ty znajdziesz wartosciowa towarzyszke zycia .

Gosia
Gosia
18.10.17 21:55

Osoba, która kocha naprawdę nigdy nie zostawi, tym bardziej w trudnym czasie. Twoja narzeczona nie zdała egzaminu z miłości i dojrzałości, módl się o prawdziwą miłość i dobrą żonę, a nie powrót tej ,,miłości,,.

hmm
hmm
18.10.17 20:19

Ja też przychylam się do myśli aby prosić przede wszystkim o zdrowie. A dopiero później po prostu… o miłość. Nie o miłość konkretnej osoby tylko o miłość. Możliwe,że pisana Ci jest inna cudowna kobieta?

Maria II
Maria II
18.10.17 16:59

Kamilu,jeśli otrzymałeś tak wiele,bo zdrowie,to przecież nie po to,żeby je marnować.Zastanów się czy narzeczona warta jest zabiegów? wiem,zakochany inaczej widzi,ale jeśli P.Bóg sprawi,że będzie inaczej niż chcesz-przyjmij z pokorą.Pomódl się”Jezu,Ty się tym zajmij” .Szczęść Boże.M.

enia
enia
18.10.17 15:03

Kamil nie chce Ci przykrości zrobić , ale ta Twoja narzeczona to nie jest kandydatka na żonę . Dowiedziała sie o chorobie i Cię zostawiła . Skoro odmawiasz Różaniec jesteś katolikiem i wiesz że cuda się zdarzają .
U lekarzy jest choroba nieuleczalna , a u Boga wszystko jest możliwe .
Moja śp. Mama została cudownie uzdrowiona ,lekarze żadnych szans nie dawali jej na przeżycie .Sama Boga własnymi słowami uprosiła o uzdrowienie .Została uzdrowiona .
Życzę Ci wielu łask bożych

Asia
Asia
18.10.17 14:50

Kamil, wszystko zrozumiem, żal i rozpacz z powodu choroby ale nie z powodu odejścia kobiety. Skoro odeszła jak dowiedziała się że jestes chory to czy kiedykolwiek uwierzyłbyś jej przed Bogiem że na dobre i na złe? Tez byłam tą porzuconą, dziś dziękuję Bogu że tak się stało bo mam cudownego męza, na którego warto było czekać pomimo rozpaczy sprzed lat. Pozdrawiam!

7
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x