Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Sylwia: Powrót ukochanego

Do Nowenny robiłam kilka podejść, za każdym razem rezygnowałam po kilku dniach gdy w mojej relacji z osobą, na której mi zależało robiło się jeszcze gorzej, a ja straciłam nadzieje.W końcu zebrałam się w sobie i obiecałam sobie, ze dokończę Nowennę. Moja prośba została wysłuchana 19 dnia odmawiania Nowenny w dniu moich urodzin.Od kilkunastu miesięcy walczyłam o powrót ukochanego, który stracił już całkiem nadzieje, że możemy jeszcze do siebie wrócić.Wiedziałam, że jeszcze coś do mnie czuje, ale jak sam mówił nie chciało już mu się walczyć, naprawiać oraz zmieniać, nie chciał dać nam szansy i byl przekonany, ze nigdy juz nie bedziemy razem, bo nam sie nie uda.Modliłam się w intencji jego powrotu do mnie, tego żeby mi wybaczył, docenił moją miłoścć i starania, żeby jego uczucia się odrodziły i żeby teraz on o mnie walczyl.Marzylam o tym, zeby uwierzyl w to, ze warto sprobowac raz jeszcze.I tak też się stało.Trzeciego dnia odmawiania Nowenny urwałam z nim kontakt, mówiąc mu, że rezygnuje.W głębi serca jednak wierzyłam, że on się opamięta, że coś w nim się zmieni, chociaż było to oczekiwanie na cud.Chciałam dac mu spokoj i okazje, zeby zatesknil.Od tego dnia skupiłam się na sobie, na byciu lepszą osoba i w przyszlosci dziewczyna, poświeciłam się swoim pasjom, myślałam pozytywnie, wyobrazalam sobie nasz powrot, wspolne chwile i modliłam się do Matki Boskiej, św Rity i św Józefa.W dniu moich urodzin mój ukochany zaproponował spotkanie z tej okazji.Wyznal mi, ze popelnilosmy blad, ze przeprasza, ze byl oschly i mnie odtracil i obiecal, ze bedzie sie starac, zeby sie miedzy nami ulozylo.

Odmawianie Nowenny nie bylo dla mnie latwe, nigdy wczesniej nie odmawialam rozanca, czesto bylam znuzona, senna, moje mysli krazyly wokol mojej intencji, a nie samej modlitwy i rozwazan, ale z dnia na dzien bylo coraz lepiej i kazdego dnia nie moglam sie doczekac az zasiade do modlitwy.Potraktowalam Nowenne po prostu jako rozmowe z kims kto nade mna czuwa i mnie kocha, rozmowe z przyjacielem.I mocno wierzylam.Wierzcie i Wy,Modlitwa ma ogromna moc, ale nie zaszkodzi odtracic zle mysli i myslec po prostu pozytywnie, uwierzyc, ze to o co sie prosi zostanie nam dane.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
23 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ania
Ania
17.09.17 14:24

Sylwia i opuszczona mozna prosic jakis kontakt do Was? Albo napiszcie do mnie ma.anna@onet.pl

waleczna
waleczna
15.09.17 15:21

Sylwio, jeśli czytasz komentarze, mam pytanie. Napisałaś, że walczyłaś kilkanaście miesięcy o to, żeby twój chłopak wrócił. Chodzi o walkę z bożą pomocą, czy twoje własne próby przekonania chłopaka? Czy przez ten czas zanim podjęłaś się tej konkretnej, wysłuchanej nowenny tylko zaczynałaś NP, które po kilku dniach kończyłaś, czy jednak modliłaś się w tej intencji przez kilkanaście miesięcy za pomocą innych modlitw?

opuszczona
opuszczona
15.09.17 09:38

napisalam komoentarz. nie rozumiem. dlaczego nie zostal opublikowany?

Opuszczona
Opuszczona
14.09.17 23:19

ja również modlilam sie o powrot ukochanego. modle sie od 3 miesiecy, dzis jest 13 dzien mojej kolejnej nowenny. dzis tez dowiedzialam sie ze jest juz wszystko przekreslone. sprawy poszly dzis za daleko…

waleczna
waleczna
16.09.17 14:28
Reply to  Opuszczona

Skąd wiesz czy wszystko już przekreślone? Tylko Bóg zna przyszłość. Nowennę dokończ mimo okoliczności.

Opuszczona
Opuszczona
14.09.17 23:18

ja również modlilam sie o powrot ukochanego. modle sie od 3 miesiecy, dzis jest 13 dzien mojej kolejnej nowenny. dzis dowiedziala sie ze jest juz wszystko przekreslone. sprawy poszly dzis za daleko…

Monia
Monia
20.11.17 22:29
Reply to  Opuszczona

Co się takiego stało, że uważasz, że już wszystko przekreślone?

Joanna
Joanna
12.09.17 17:19

Jeszcze raz do Moniki. Moniko, nie porownuj sie do kolezanek. Skad wiesz, ze czyjes poukladane zycie jest takie naprawde. Uwierz, ze ja jakis czas temu w malzenstwie bylam SAMA !!! Doslownie, pod kazdym wzgledem. Wtedy pojawil sie Jezus i poszlam za nim, mimo bolu, odrzucenia itp. To, ze poszlam za Jezusem, moje zycie nabralo sensu. Jezus stanal na pierwszym miejscu, a ja zaczelam sie zmieniac na lepsze. Modlilam sie o przemiane meza, istniejacych relacji itp. Bylo tylko gorzej, w kazdej dziedzinie. Ale trwalam przy Jezusie i przyszlo blogoslawienstwo, pokoj, radosc itp. Moniko, zaufaj Panu, powierz mu siebie, powiedz Mu TAK.… Czytaj więcej »

waleczna
waleczna
12.09.17 12:02

Dziękuję za to świadectwo! Wszystkiego dobrego, niech Bóg Wam błogosławi 😉

zasmucona
zasmucona
12.09.17 12:12
Reply to  waleczna

waleczna, Czy mogę się jakoś z Tobą skontaktować?

waleczna
waleczna
12.09.17 19:07
Reply to  zasmucona

Jasne 🙂 waleczna93@tlen.pl

SylwiaK
SylwiaK
12.09.17 10:32

Pani Aniu niech się Pani nie poddaje.na pewno gdzieś ktoś na Panią czeka.Zawsze warto choćby po to żeby zobaczyć co jest za zakretem:)

Ania
Ania
12.09.17 06:48

A ile mozna wierzyc i miec nadzieje 5, 10 lat ja juz jej nie mam , przegralam zyciecjestem sama i nie chce mi sie juz zyc

Lena
Lena
11.09.17 23:51

Też prosiłabym o kontakt..

Grzes
Grzes
11.09.17 22:02

Ej dziewczyny na pewno slodkie jestescir i ktos o was bd sie staral tylko cierpliwosci 🙂

Joanna
Joanna
11.09.17 20:40

Do Moniki. Moniko masz wartosc ogromna. Jestes jedyna, wyjatkowa, a przede wszystkim jestes Corka Krola- Boga. Jezus Cie kocha i jestem pewna, ze Mu na Tobie zalezy i na tym, abys byla szczesliwa. Ja uwierzylam dzieki Maryi w Boga dobrego, kochajacego, powierzylam Mu siebie i swoje zycie. Od tego momentu w moim zyciu dzieja sie cuda. Bog spelnia pragnienia serca. Ale najpierw Mu za wszystko dziekuje i uwielbiam w kazdym polozeniu, a On uwierz blogoslawi mi obficie. Duzo bym mogla napisac o tym, jakie wspaniale dziela Boga sa moim udzialem. Ale napisze krotko: Jezu dziekuje za wszystko.

Monika
Monika
12.09.17 11:16
Reply to  Joanna

Dziękuję Joasiu, bardzo miło z Twojej strony że do mnie napisałaś. Będę o Tobie pamiętać w modlitwach. Mogę Ci powiedzieć że też doświadczyłam całej obfitości Łask Bożych w wielu dziedzinach mojego życia (m.in. obrona doktoratu w Święto Maryjne) i cały czas ich doświadczam. Odmawiam w tej chwili kolejne 2 Nowenny Pompejańskie (jedną „o ocalenie Rzeczpospolitej Polskiej od wszelkich grożących jej niebezpieczeństw”, drugą „o nawrócenie pewnego rodzaju zatwardziałych grzeszników”). Łaski są niesamowite. ale niestety doświadczam też takich „dołków” jak ten zaprezentowany powyżej (w stylu 37-letnia panna nie jest nic warta – a kiedy byłam młodsza nie zgadzałam się na pewne rzeczy… Czytaj więcej »

P.
P.
11.09.17 14:46

Również prosiłabym o jakiś kontakt. Jeśli to czytasz autorko, podaj proszę swojego emaila. 🙁

Ania
Ania
11.09.17 14:27

Mozna prosic jakis kontakt do osoby ktora napisala swiadectwo?

Paul
Paul
11.09.17 13:31

W sumie zastosowałaś w stosunku do swojego chłopaka bardzo dobrą taktykę i to poskutkowało. Pamiętaj jednak, że relacje, w których to kobiecie „bardziej zależy” wcześniej czy później źle się kończą. Z Bogiem 🙂

Monika
Monika
11.09.17 15:09
Reply to  Paul

Szkoda że na mnie nigdy nikomu nie zależało… Niestety z tego powodu czuję się bezwartościowa jako kobieta.

AgnieszkaC
AgnieszkaC
11.09.17 16:17
Reply to  Monika

Nie jesteś jedyna z tym odczuczuciem.

Ania
Ania
11.09.17 13:26

Jak dlugo po rozstaniu wrociliscie do siebie?

23
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x