Szczęść Boże. Chcę dzisiaj podzielić się swoim 6 świadectwem dotyczącym Nowenny Pompejańskiej.
Tą nowennę odmówiłam za mojego znajomego. A raczej za byłego znajomego. Nie mamy ze sobą kontaktu, nie widujemy się. Kontakt urwał się około 2 lata temu. Nie chcę pisać o tym co było. Ale przez zauroczenie przeszłam w nienawidzenie. Tak był dla mnie nikim , powietrzem. Nie umiałam mu przebaczyć a zranił mnie bardzo. Łapałam się wszystkiego nowenny do Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Na spowiedziach szukałam pomocy. To wszystko pomagało mi tylko na pewien czas, potem wszystko wracało bumerangiem te całe uczucie nienawiści. U mnie trochę sprawy osobiste się pokomplikowały, przeszłam lekki dołek w trakcie tej nowenny pompejańskiej. I tak sobie napisałam SMS do niego z myślą ,że mi nie odpisze. Odpisał, po jakimś 1 dniu nawet napisał mi słowo otuchy. Te kontakt był gdzieś w ostatnim tygodniu nowenny pompejańskiej za niego. Już na samym początku nowenny czułam w sobie spokój, a przede wszystkim uczucie ,że mu szczerze wybaczyłam. Ta nowenna pompejańska chyba była bardziej mi potrzebna niż jemu. Nic on nie wie o tej nowennie pompejańskiej. Że się tą nowenną za niego modliłam. Chwała Panu i Maryi.
Przebaczaj ale do takich osob nie wracaj , pamietaj co to godność , a Matka Boża napewno odwzajemni ta druga połowka czyli pokrewna dusza , badz ufna
Dziękuję za te słowa. Mam rozumieć poprzez nick że to siostra zakonna 😉 można z siostrą jakoś nawiązać kontakt??
Chwała Panu.
Chwała Panu!