To już moje drugie świadectwo dotyczące wysłuchania intencji i otrzymania łaski za wstawiennictwem Najświętszej Marii Panny.
Na początku tego roku, zupełnym przypadkiem odnowiłam starą znajomość z kolegą, którego bardzo miło wspominałam. Niestety okazało się, że od wielu lat jest alkoholikiem. Miał nawet umówiony termin leczenia w zamkniętym ośrodku, i mimo wymogu 2-tygodniowej abstynencji przed odwykiem nadal pił…Kiedy pierwszy raz zadzwonił do mnie był również pod wpływem alkoholu. Byłam wściekła na tę całą sytuację! Złość mieszała się z bezsilnością…Wychodząc z domu, pełna negatywnych emocji wzięłam różaniec i zaczęłam odmawiać Pompejankę w jego intencji…
Nie przyjęli go na odwyk (bo nie dotrzymał umowy dot. Abstynencji) za to sam znalazł grupę AA i zaczął do niej regularnie uczęszczać. Od tego czasu Paweł nie pije i kontynuuje leczenie w Ośrodku Leczenia Uzależnień i zaczął odbudowywać swoje życie. Jestem przekonana, że to całe dobro dzieje się za przyczyną Najświętszej Marii Panny. Dziękuję Ci Maryjo, że mnie wysłuchałaś
mojego meza tez matka boza uzdrowila ,wiem to napewno ,bo on nie chodzil na zadna terapie ,w tej chwili nie pije ,pracuje jako kierowca w transporcie miedzy narodowym ,nawet jak go nie widze tylko rozmawiam z nim przez telefon to wiem kiedy jest trzezwy a kiedy nie ,wiec wiem ze nie pije ,dla niego terapia byla moja modlitwa ,blagalam matke boza zeby go uratowala ,kocham go i nie chce go stracic i z twoim przyjacielem jest podobnie ,tez matka boza go ratuje