Jest to moja druga Nowenna Pompejańska, którą odmówiłem w swoim życiu. Pierwsza została wysłuchana i udało mi się poukładać moje życie. Tymczasem obecna NP była odmówiona w intencji mojego brata oraz jego małżeństwa.Po urodzeniu dziecka, zaczęło się u nich źle dziać. Mój brat nie był gotowy, zresztą jego żona raczej też nie i to ich mocno przerosło. Zaczęli się od siebie oddalać i dochodziło do kłótni. Mój brat zawsze lubił marihuanę, jednak w czasie kryzysu znalazł ukojenie w cięższych używkach. Mocno się oddaliliśmy od siebie, ale modliłem się za niego i żeby odnalazł szczęście oraz nie rozwodził się z żoną. Moja modlitwa została wysłuchana pod koniec Nowenny. Brat z żoną wyjechali za granicę na wakacje i po powrocie było o wiele lepiej między nimi. Widać, że sporo przepracowali, rozmawiali i ponownie między nimi zaiskrzyło. Jestem bardzo szczęśliwy, bo najbardziej mi było żal bratanka, który miałby być z rozbitej rodziny. Choć wciąż nie jest między nimi idealne, to myślę, że jest o wiele lepiej i będzie lepiej i lepiej. Wiem, że Pan Bóg chce najlepiej dla każdego człowieka i często droga, którą przechodzimy nie jest taka jaką chcemy. Ostatecznie jednak, okazuje się, że jest to najlepsza droga, z której wynieśliśmy czystość serca, szczęście i bliskość z Panem.
Jesteśsietnym człowiekiem. Zycze im wszystkiego najlepszego. Tyle poświeciłeś NIE DLA SIEBIE. Jestem pod wrazeniem. Niech Pan i Matka Boża wyleją na Ciebie strumienie łask. Taki brat, jak Ty to perła. Zycze Ci szczescia i wszystkiego najlepszego. Nie poddawaj sie w modlitwie 😉
Chciałbym mieć takiego brata który by się za moje małżeństwo pomodlił. O utratowanie go. Piękne świadectwo. Niech wam Pan Bóg błogosławi
ja też mam podobny problem z ym ze brat dzieci nie ma moze Mateczka mnie wysłucha