O nowennie pompejańskiej dowiedziałam się od mojej mamy. Na początku nie byłam przekonana, bałam się, że odmawianie będzie zajmować dużo czasu i nie podołam wśród codziennych obowiązków. Jednak postanowiłam spróbować. Na początku było trudno, jednak z czasem modlitwa stała się naturalnym elementem dnia. Przedostatniego dnia nowenny dowiedziałam się o otrzymanym darze, o który się modliłam. Z wdzięczności do Matki Bożej postanowiłam nie rezygnować z różańca i codziennie odmawiać choćby jeden dziesiątek. Wczoraj rozpoczęłam kolejną nowennę pompejańską.
Dziękuję za Twoje świadectwo. Szczęść Boże 🙂