O tej nowennie dowiedziałam się kilka lat temu. Pierwszą udało mi się odmówić. W kilku kolejnych nie udało mi się dotrwać do końca. W listopadzie o. Szustak OP zachęcał w internecie do wspólnego jej odmówienia. Postanowiłam spróbować. Modliłam się za brata, żeby przestał mi dokuczać, bo nie mogłam z nim już wytrzymać. Zostałam wysłuchana. Brat przestał mi dokuczać (teraz zdarza mu się to dużo dużo rzadziej), ja się uspokoiłam. Postanowiłam zacząć następną. Tą odmówiłam za mnie i rodzinę o nawrócenie. Przez całe lata bałam się iść do spowiedzi. Chciałam tego, ale nie miałam dość odwagi. Już myślałam, że nigdy nie dam rady. Pod koniec tej nowenny pokonałam strach i w końcu poszłam (było to w lutym). Chwała Bogu.
Różaniec to mały egzorcyzm tak mówił nasz Papież i było widać na spotkaniach ile ich ofiarował ludziom .
Chwała Panu! Brigidko, jak dobrze, że młodzi ludzie sięgają po różaniec i NP ! I ileż łask! Pięknie się troszczysz o swoją rodzinę. Pozdrawiam Ciebie bardzo serdecznie 🙂