Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Agata: Ogrom łask

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze Dziewica.

Pragnę złożyć świadectwo z odmówionych nowenn. Teraz jestem w trakcie odmawiania 5 nowenny. Jedna kończę i zaczynam kolejna. To prawda, że na początku musi być mocne pragnienie otrzymania danej łaski aby się zdecydować na rozpoczęcie tej pięknej ale i wymagającej modlitwy. Jak już się zacznie (przynajmniej w moim przypadku tak jest), to nie można skończyć i intencje nie są już tak ważne jak sama modlitwa.

Swoją pierwsza nowennę rozpoczęłam w listopadzie 2016 r. Modliłam się o łaskę rzucenia palenia przez mojego męża. Nadal czekam na seplenienie intencji, ale to mnie nie zniechęciło do odmawiania kolejnej i kolejnej nowenny. Druga nowenna była w intencji prośby wszystkich świętych o modlitwę za dusze w czyśćcu cierpiące. Potrzeba modlitwy w tej intencji zrodziła się po przeczytaniu jednego ze świadectw na tej stronie. Mam nadzieję, że pomogłam przynajmniej jednej duszy.

Trzecią nowennę rozpoczęłam w intencji mojego życia zawodowego, ale przerwałam ja po kilku dniach, ponieważ czułam, że to nie jest właściwa prośba. Zmieniłam ją na intencję „którą Ty Matko Boża wybrałaś”.

Czwarta nowenna była o pokierowanie moją przyszłością zawodową. Tutaj dostałam pracę o jakiej nawet nie ośmielałam się marzyć jeszcze przed rozpoczęciem nowenny. Mam nadzieję, że podołam obowiązkom.

Piąta nowenna (obecna) jest o pogłębienie wiary mojego męża i udzielenie mu potrzebnych łask.

Pragnę wam powiedzieć, że to co nowenna robi z człowiekiem jest niesamowite. Wcześniej byłam takim letnim katolikiem. Do kościoła w niedziele i to nie zawsze chodziłam a myślami byłam gdzie indziej. Jak nawiążesz relacje z Matką Bożą, to Ona prowadzi za rękę do swojego syna Chrystusa. Na początku odmawiania nowenny przestalam przeklinać. Potem przypominały mi się dawne grzechy i co spowiedź św. dodawałam kolejne grzechy z przeszłości. W grudniu po przeczytaniu kilku świadectw na tej stronie zdecydowałam się odmawiać Tajemnice Szczęścia. Następnie pragnęłam a nie chodziłam z przymusu na Msze Świętą. Ostatnio bardzo często zdarzało mi się płakać na mszy ze wzruszenia. Mój mąż od początku odmawiania nowenn stał się dla mnie bardzo czuły i wyrozumiały. Nie to ,żeby wcześniej było źle między nami, ale zmianę na plus widać ogromną. Sama do siebie nie miałabym tyle cierpliwości i uprzejmości co ma On Od początku też zapanował we mnie niesamowity spokój ducha. Nie boje się już śmierci (przynajmniej nie tak jak wcześniej), staram się bardziej rozumieć innych i widzieć w nich Chrystusa. Otrzymałam również wiele innych łask, które ciężko teraz opisać. Czasem trudno wygospodarować czas na modlitwę przy małym dziecku i pracy na pełen etat, ale większość modlitw odmawiam w drodze do albo z pracy. Czasem też włączam nowennę z O. Szustakiem w trakcie np. przygotowywania obiadu. Nie zawsze moja modlitwa jest idealna (za co Matko Boża z całego serca Cię przepraszam), ale nie przerywam nowenny i mam nadzieję, że nigdy nie przestanę się nią modlić. Mam jeszcze tyle intencji do omodlenia, że czasami zastanawiam się czy mi starczy na to wszystko życia (mam 30 lat). Od dzisiaj zaczęłam też odmawiać 7 Ojcze Nasz i 7 Zdrowaś Maryjo.

Kolejną intencję planuję odmówić za moich rodziców i teściów. Są oni wierzący i praktykujący. Zawsze modlili się za nas i kiedyś myślałam, że skoro chodzą do kościoła i dużo się modlą, to za takich ludzi już modlić się nie trzeba. Teraz zrozumiałam jak bardzo również takie osoby potrzebują, aby ktoś się za nie modlił. Pragnę również odmówić nowennę za kapłanów, ponieważ ich szczególnie zły atakuje. A kolejne intencje, to pewnie będzie natchnienie po „przypadkowym” przeczytaniu czyjegoś świadectwa

Dziękuję kochani za wszystkie wasze świadectwa, które czytam codziennie. Szczęść Boże.

5 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x