Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Monika: To była moja trzecia nowenna…

To moje drugie świadectwo…

O co modliłam się tym razem? Z wielką trwogą – Bogu wiadomą – rozpoczęłam nowennę z intencją o dar życia – nowego życia, czyli dziecka. Mamy już synka, i od kilku lat bezskutecznie staraliśmy się o drugie dziecko. Lekarz przeleczył to co uważał, że może być jakąś trudnością z zajściem w ciąże, ale nadal nic sie nie działo… Różnie nam się w małżeństwie układało, nie jesteśmy idealną parą, choć braku miłości nikt bym zarzucić nie mógł. Oboje mamy swoje traumy z dzieciństwa, nie przepracowane i nie zamknięte sprawy… Stres, brak zrozumienia, brak czasu dla siebie… to był trudny okres.

Odmówiłam nowennę wierząc, że jeśli w Bożych planach są moje – to wszystko będzie dobrze, jeśli nie, to oznaczyło dla mnie zgodę na wolę Bożą, taka jaką dla mnie przygotował…

Kilka miesięcy później, w rocznicę ślubu zrobiłam test ciążowy – był pozytywy!

Cóż mogę powiedzieć więcej – niedawno urodziłam zdrową i piękną córeczkę. Ktoś może sugerować, że pewnie przypadek – ja nie wierze w przypadki!

Czy nowenna „działa”? To chyba nie chodzi o „odklepanie zdrowasiek ” – to znacznie coś więcej – to nauka bliskości, wiary, wytrwałości i pokory. Tego mnie uczy Maryja, nie jest to łatwa lekcja, życie potrafi zweryfikować nasze plany i dążenia do bliskości z Bogiem. Ale z Maryją jest dużo łatwiej. Nie wiem czy gdybym odmawiała inną modlitwę, inną nowennę, też wydarzyłby się cud narodzin – może tak… wiem jedno: warto swoje życie zawierzyć Maryi tak na prawdę, bez lęku – choć ja jeszcze przyznam szczerze nie pozbyłam się go do końca – czeka mnie jeszcze ciężka praca nad sobą, nad swoimi słabościami, ale wiem że jestem na dobrej drodze. Nie rozstaje się z różańcem, przylgnęłam do niego i to też jest owoc nowenny.

Nie wiem, czy ktoś czytając moje świadectwo przekona się do odmawiania nowenny – ale mam nadzieje, że przekona się do odmawiania różańca, choćby 1 dziesiątki dziennie 🙂

Pamiętajcie – nowenna, to nie „hokus pokus” – to spotkanie z Miłosiernym Jezusem i Maryją 🙂

4 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
enia
enia
03.07.17 04:19

Moniko dziecinka niech sie Wam zdrowo chowa . Jesli bys znalazła czas przy dwójce dzieci odpraw Krucjatę Eucharystyczną/Chrystoterapie/ , najlepszy sposób na uleczenie ran z przeszłości , bo kto ich nie ma .Poczytaj o tym na necie . Tez i męża namów

Agnieszka
Agnieszka
02.07.17 22:55

Tez uwielbiam te forum:))))

Dorota
Dorota
02.07.17 22:41

,dziękuję za każde świadectwo, jestem tu codziennie, nie potrafię już żyć bez nowenny i bez tego forum. Dziękuję bardzo jeszcze raz.

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x