Niespodziewanie mój mąż zaczął mieć problemy z bólem brzucha i wkrótce nastąpił atak kołki nerkowej. Po wybraniu leków i około miesiącu czasu problemy zaczęły powracać i dolegliwości się nasilały. Było to dla nas bardzo nieprzyjemne i nie wiedzieliśmy czego się spodziewać. Postanowiłam, że oddam Matce Bożej tą całą udrękę, żeby ona się tym zajęła. Wkrótce sprawy nabrały szybkiego zwrotu. Mąż dostał silnego ataku kołki i trafił do szpitala. Okazało się że musi mieć zabieg laserowy w celu usunięcia kamienia. Wszystko się powiodło, także usunięcie cewnika, który miał założony po zabiegu. Wyszedł ze szpitala i czuje się dobrze. A ja wiem że to wszystko zasługa Matki Bożej, której z całego serca dziękuję. Ona przeprowadziła nas przez te wszystkie cierpienia i pozwoliła je znieść. Dziękuję Ci Matulu… Małgorzata
Pomodlę się w Twojej sprawie. A Ty, Kochana, nie odpuszczaj. Módl się wytrwale…
proszę pomógł się za moja rodzinę dokładnie MEZA który odszedł od Boga zostawił rodzinę zdradził i wiele zła uczynił i dzieci małe SĄ bez ojca a on straszy SADAMI.moje modlitwy SĄ jak echo bez oddzewu .Błagam innych o modlitwę bo sama zwatpilan we wszystko.. dziękuję Kinga