Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Polip: Modlitwa pełna cudów

A wiec teraz pora na moje swiadectwo, po 4.5 letnim zwiazku zostawila mnie dziewczyna ktora wczesniej w ogien by za mna skoczyla. 3 lata mieszkalismy razem na studiach, na wakacje jezdzilsismy wspolne wyjazdy zarobkowe za granice czesto klocilismy sie o rozne rzeczy a do kosciola niestety chodzilismy bardzo rzadko… w srode popielcowa poszedlem do spowiedzi jednak nie dostalem rozgrzeszenia poniewaz wlasnie mieszkalem z dziewczyna kiedy wrocilem na mieszkanie to tylko posmialismy sie z tego i zacofania ksiedza po czym skonczylismy w lozku. Nie minelo kilka tygodni mojej dziewczynie przeszly wszystkie uczucia do mnie i powiedziala ze sie wypalila i nie wie co sie stalo bo nie potrafi juz ze mna byc zaczalem ja denerwowac przestala nawet tesknic( gdzie wczesniej 2 dni przezyc beze mnie nie mogla) Wyprowadzila sie do rodzinnego domu a ja zostalem sam i moje zycie zamienilo sie w istne pieklo… nie moglem sobie poradzic z roztaniem i zmiana czlowieka ktory zawsze mnie kochal i wspieral o 180 stopni. Staralem sie biegalem za nia jednak ona stala sie taka zimna w stosunku do mnie ze nie mialem pojecia co sie dzieje zauwazylem ze zaczal komentowac jej zdjecie jej sasiad( stary kolega z podstawoki) wpadlem na prawde w panike… zalamalem sie… moje zycie stracilo sens, myslem o samobojstwie i bylrm juz tego bliski, problemlwa obrona mgra na uczelni, pozniej problemy finansowe, brak checi do zycia i dzialania. kiedys przypadkowo trafilem wlasnie na nowenne pompejanska i sie zaczelo… kiedy zaczalem ja odmawiac moja byla zaczela zachowywac sie w stosunku do mnie tak chamsko ze nie poznawalem tej dziewczyny. Z porzadnej dziewczyny potrafila sie po miesiacu zwiazac z sasiadem a mnie klamac w zywe oczy i olewac i z dnia na dzien niestety bylo coraz gorzej, wpolne parodniowe wycieczki, i totalne wymazanie mnie z zycia. Jednak sie nie poddawalem chociaz bylo bardzo ciezko nie przdspane noce itp. odnawialem nowenne do tego nowenne do przenajswietszej krwi, nowenne straszna, koronke do Bozego milosierdzia, koronke do swietej rity, klronke do ducha sw modlitwy o milosc, modlitwe wielbiaca Boga i kilka innych. Z czlowieka malo modlacego sie potrafilem modlic sie ponad 2 h dziennie! I tak caly czas przez 54 dni! W tym czasie rozwniez chodzilem zawsze w niedziele do komuni sw. a w swieto milosierdzia otrzymalem odpust zupelny. Dzieki modlitwie bardzo duzo zrozumialem, zostalem uleczony z grzechu onanizmu z ktorego sobie nawet nie zdawalem sprawy, moja rodzina ktora byla od lat poklocona sie pogodzila co uwazam za wielki cud. Zauwazylem wszystkie swoje bledy jakie popalnialem i dostalem dar nawrocenia. Po zerwaniu mialem obrone mgr na co nie mialem wgl sily i z poczatku wszystko wskazywalo ze nie dam rady wszytkiego zaliczyc jednak tez wszystko dobrze sie skonczylo. Moge smialo powiedziec ze ta modlitwa mnie bardzo zmienila na lepsze i jestem dzisaj lepszym czlowiek zaluje tylko ze tak pozno. Natomiast sprawa z moja byla dziewczyna jeszcze nie zostala rozwiazana, w chwili obecnej jest z kims innym ale wiem ze dzieki modlitwie latwiej mi to zaakceptowac, a czas pokaze co bedzie dalej, zaczela do mnie normalnie sie oddzywac tak wiec cos poszlo w dobra strone, wyglsda na szczesliwa wiec moze to glupio zabrzmi i mnie boli ale ciesze sie ze jest szczesliwa i mam nadzieje ze to wszystko nie jest tylko grane zeby mi pokazac co stracilem 🙂

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
5 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Polip
Polip
13.07.17 10:38

Gdybym tylko mogl cofnac czas i to wszystko naprawic, ona miala trudny charakter, byla z rozbitej rodziny jednak powiniennem byc bardziej wyrozumialy i pomocny. Nie wiem czemu miedzy nami sie tak porobilo, dzisaj znac mnie nie chce a tyle czasu bylismy nie rozlaczni… zamiast darzyc sie szacunkiem jak kiedys to zaczelismy sie klocic doslownie o wszystko. Teraz jest z innym i moglbym dla niej nie istniec a tyle razy mowila ze kocha i wiiem ze to bylo wtedy szczerze. Bardzo to wszystko boli a najgorsze jest to ze to wszystko juz nie wroci 🙁

Lucyna
Lucyna
27.06.17 12:57

Stwórz nowy związek, ale teraz bez wspólnego zamieszkania. Życie w czystości i modlitwie zaprocentuje.

Magdalena
Magdalena
27.06.17 10:01

Jesteś bystrym, młodym człowiekiem. Myślisz i potrafisz wyciągać wnioski. Uwierz, że dopiero poznasz prawdziwą miłość, bo dopiero teraz jesteś na nią gotowy. W życiu „przed nowenna” okazuje się jak mało wiemy o życiu… Wszystko jest po coś, tylko na początku wie o tym sam Bóg, a dopiero później my;-)
Pozdrawiam

Aga
Aga
27.06.17 09:10

Piękne świadectwo! Chwała Panu!
Niech Bóg Ci błogosławi!
Zawierz wszystko Maryi!

Agnieszka
Agnieszka
26.06.17 23:17

Mialam prawie identyczna historie:(mimo ze minelo poltora roku to jeszcze sie nie pozbieralam:(

5
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x