Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Monika: czułam wewnętrzny spokój podczas trwania nowenny

Szczęść Boże, Udało mi sie zakończyć nowenne i choć prośba nie zostala jeszcze wysłuchana to wierze ze jesli nie jest to dla mnie to Pan Bog zabierze to i nie bede czuła żadnego smutku i żalu z powodu tego ze sie nie spełniło. Tak jak większość osob odmawiajacych czułam wewnetrzny spokój podczas trwania nowenny. Co bylo bardzo dziwne dla mnie gdyz jestem na ogół osobą ktora szybko sie denerwuje.

Przez ten czas trwania nowenny działy się różne dobre i złe rzeczy. Z dobry napewno to ze w calym cierpieniu poprzez, które sięgnęłam po nowenne zobaczylam jak bardzo daleko jestem od Boga choć wydawało mi sie ze tak nie jest. Wydawalo mi sie ze nie musze poglebiac relacji bo przeciez juz jakas relacje mam. Grzeszyć się nie wstydzilam ale jak przychodzil czas spowiedzi to zawsze zwlekałam do ostatniej chwili albo w ogole nie korzystałam z sakramentu pokuty. Taki typowy przyklad katolika obludnika. Do kościoła chodziłam przede wszystkim ze strachu. O nowennie wiedziałam juz od dawna ale oczywiście jak wiekszosc ludzkosci siegnelam po nia w momecie trwogi..Nie umiem czytać znakow ktore daje mi Pan, ale wiem ze ludzie nie staja na naszej drodze bez powodu, jedni sa lekcja inni blogoslawienstwem i tak samo my dla nich..Miesiac od rozpoczecia NP ktoś kto był w jakis sposb bliska mojemu sercu miał wypadek i w młodym wieku pożegnał się z życiem. Nie wierzył w Boga, był strasznie antyklerykalny.. Krzywdził ludzi i byl nieszczęśliwy.. Ja rowniez doznałam krzywdy z jego strony. Mam ogromna nadzieje ze w ostatniej chwili zwrócił sie do Chrystusa i otrzymał łaske Bożego miłosierdzia. Duzo zrozumiałam. Jak kruche jest to życie tu na ziemi. Dziś jesteśmy jutro nas nie ma. Mamy milion planów nie cieszymy sie z tu i teraz, żyjemy albo w przeszłości albo w przyszłości.. Nie palmy mostów, nie czujmy żalu i nienawiści do drugiej osoby bo nigdy nie wiaodmo czy jutro nadejdzie a życie z takim ciężarem ze ktos odszedł a my rozstalismy sie z nim w złości lub nienawiści to niekonczace sie poczucie winny. Nie czekajmy az cos sie wydarzy strasznego, starajmy się żyć przykazaniami i w kazdym nawet tym najbardziej zgorzkniałym czlowieku widzieć Chrystusa. Maryjo dziekuje Ci za ten spokoj i za to ze otworzylam oczy na sprawy ważne i ważniejsze.

Z Panem Bogiem.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x