Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Marta: Uzdrowienie jajników

Jakieś 3 lata temu na rutynowej kontroli, okazało się że mam torbiel na jajniku. Pani doktor pilnie poleciła mi zgłosić się na operację, bo nie ma na co czekać. Zgłosiłam się na wizytę do znanego profesora, który potwierdził diagnozę i skierował mnie na operację.

Ta przebiegła pomyślnie. Niestety po pół roku torbiel się odnowiła i dostałam kolejne skierowanie na operację. Za kolejne pół roku znowu ta sama sytuacja. Skonsultowałam swój przypadek z dwoma różnymi lekarzami, którzy zgodnie stwierdzili, że nie ma mowy o innym leczeniu i konieczna jest kolejna operacja. Wtedy zaczęłam odmawiać Nowennę. Zapisałam się na operację, ale za namową mamy wybrałam się jeszcze, na konsultację do innego lekarza, ponieważ przerażała mnie wizja trzeciej już operacji. Było to dokładnie dwa dni przed wyznaczonym terminem zabiegu. Pani doktor podczas badania poinformowała mnie, że nie mam po co kłaść się do szpitala bo jajniki są czyste i wszystko jest w porządku. Wychodząc od lekarza uzmysłowiłam sobie, że jest to dzień w którym kończę część błagalną Nowenny. Od tamtej pory torbiel pojawiła się tylko raz ale znikła samoczynnie. Chwała Maryi za łaski jakie mi wyprosiła i Chwała Panu za jego miłość

Za kolejne pół roku znowu ta sama sytuacja. Skonsultowałam swój przypadek z dwoma różnymi lekarzami, którzy zgodnie stwierdzili, że nie ma mowy o innym leczeniu i konieczna jest kolejna operacja. Wtedy zaczęłam odmawiać Nowennę. Zapisałam się na operację, ale za namową mamy wybrałam się jeszcze, na konsultację do innego lekarza, ponieważ przerażała mnie wizja trzeciej już operacji. Było to dokładnie dwa dni przed wyznaczonym terminem zabiegu. Pani doktor podczas badania poinformowała mnie, że nie mam po co kłaść się do szpitala bo jajniki są czyste i wszystko jest w porządku. Wychodząc od lekarza uzmysłowiłam sobie, że jest to dzień w którym kończę część błagalną Nowenny. Od tamtej pory torbiel pojawiła się tylko raz ale znikła samoczynnie. Chwała Maryi za łaski jakie mi wyprosiła i Chwała Panu za jego miłość

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
4 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Basia K
Basia K
20.08.17 20:24

hej, przepraszam, ale mam wątpliwości – czy można Nowenną modlić sie za psa czy inne zwierzę ? Może mi ktoś kompetentny odpowie.
Denerwuje mnie również jak mówią ludzie o zwierzętach – nasi mniejsi bracia . Zwierzę to NIE JEST mój brat.

alberto
alberto
10.06.17 15:49

Panie Radku ja juz kiedys dalem adres mej poczty na tym forum, niestety ukazalo sie przez moze godz a potem zniklo, tym razem ponawiam pròbe z nadzieja, ze tym razem bedzie Pan sie mògl skontaktowac albertosponza@yahoo.it, pozdrawiam Alberto

Radek
Radek
10.06.17 14:34

Alberto czy moge otrzymać jakiś kontakt do ciebie

alberto
alberto
10.06.17 14:28

Zaczalem odmawiac nowenne pompejanska poniewaz bylem swiadkiem otrzymania wiadomosci o uzdrowieniu z raka ukochanego psa pewnej pani, ktòra wprawdzie byla ochrzczona ale nie wierzaca. Zaciagnelismy ja sila prawie do sanktuarium w Pompejach poniewaz tam niedaleko kolezanka ma mieszkanie i ta pania goscila. Musze Wam powiedziec, ze nie potrafie opisac tego co czulem, gdy czytalem sms weterynarza, a my bylismy jeszcze w bazylice brzmial on mniej wiecej tak:” dzieje sie cos dziwnego, pies czuje sie doskonale chce jesc i sie bawic”. Zlozylem na ten temat swiadectwo, ale sie nie ukazalo, podobnie jak i drugie o innych laskach. Wiec drogie Panie Matka… Czytaj więcej »

4
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x