Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Justyna – LIST: Lekcja miłości i pokory

Kochana Matka dała dar życia mojemu śmiertelnie i nieuleczalnie choremu Synkowi. Choć lekarze nie dawali mu szans na narodziny to Mój Synek żył przez 100 dni dzięki opiece Matki Przenajświętszej. Podczas Nowenny modliłam się o łaskę uzdrowienia dla Synka, Maryja natomiast wybrała to co najlepsze dla nas. Mój Synek choć żył krótko dał nam podwójną dawkę miłości i nauczył co to w życiu pokora. Dziękuję Ci Maryjo za te 100 dni i każdy kolejny mojego życia. Nowenna Pompejańska dała mi spokój i radość z tego że Mój Synek był, mogłam się cieszyć każdym dniem. Kocham Cię Maryjo!!

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Asia
Asia
28.06.17 11:33

Za wszystkie świadectwa składam wyraz wdzięczności.
Módlcie się kochani cały czas.
I dziękujcie i przepraszajcie Boga za grzechy.
Wiele ludzi źle żyje,w grzechach nieczystości.
Najpierw spowiedź,przepraszanie za grzechy Boga Wszechmogącego.
Potem modlitwa i otwarcie na łaski.
Niech łaska Jezusa Chrystusa spocznie na was.

Ewa
Ewa
27.06.17 16:44

Justynko, piękne świadectwo miłości i zawierzenia Maryi, choć przez cierpienie. Bardzo dobrze rozumiem Twoje uczucia, bo sama choć bardzo cierpię po odejściu mojego ukochanego Męża, wiem, że Maryja pomogła nam cieszyć się sobą dużo dłużej niż to przewidywali lekarze. Diagnoza zaawansowanego raka dawała wg medycyny ok. 4 miesięcy życia, a Mąż żył 21 miesięcy, odszedł lekko,spokojnie, w moich ramionach, w domu. Jego ostatnie słowa: „dobra droga” traktuję jako drogowskaz dla mnie, dla nas, że życie z Bogiem i Maryją prowadzi w dobrym kierunku. Niech Maryja utuli Was, obejmie swoją miłością!

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x