Od kilku lat choruję na SM (stwardnienie rozsiane). Rok temu, po kontrolnym badaniu MRI głowy, okazało się, że mam dziesięć aktywnych ognisk zapalnych. Nawet tygodniowa kuracja sterydami ich nie wygasiła.
Zupełnym przypadkiem dowiedziałam się o nowennie pompejańskiej. Co więcej nigdy wcześniej nie odmawiałam różańca. Modlitwa bardzo mi się spodobała, jest naprawdę piękna. Pozwoliła mi również zrozumieć przyczyny mojej choroby.
W nowennie, prosiłam Matkę Bożą o to aby wygasiła wszystkie aktywne demielinizacje.
W kwietniu miałam następne badanie po którym okazało się, że ogniska przestały być aktywne i nie ma nowych zmian.
Dziękuję Ci Kochana Matko.
SUPER, JA TEŻ ODMAWIAM NOWENNĘ (PIERWSZĄ ) KOŃCZĘ 4 LIPCA , I MAM ZAMIAR OD 17 lipca zacząć znowu. BÓG ZAPŁAĆ.
Wspaniale ! zycze zdrowia i opieki Matki Bozej.
Łaska od naszej Mamy spłynęła na Ciebie, bo uwierzyłaś. Wiara Cię uzdrowiła. Matka nigdy nie odwraca się od swoich dzieci.
I jak tu nie wierzyć w cuda .
Piękne! Niech Maryja ma Cie zawsze w Swej opiece! ChwałaPanu!