Chciałabym podzielić się świadectwem otrzymanych łask za przyczyną Królowej Różańca Świętego. Zdałam sobie sprawę iż modlitwa nie jest czarodziejska różdżka.Może w moim samopoczuciu psychicznym nie ma spektakularnych efektów aczkolkwiek po terapii czuje się zdecydowanie lepiej.Spotkałam tam ludzi,którzy w konkretny sposób pomogli mi odkryć przyczyny swojego złego stanu.
Dochodziłam do tego bardzo długo aczkolkwiek nigdy nie mogłam dotrzeć do punktu wyjścia.
Modliłam się Nowenna Pompejanska w intencji,abym spotkała na swojej drodze swojego męża oraz by był dobrym człowiekiem.Spodobał mi się pewien człowiek,ale nie wiem jednak co z tego wyniknie. Powierzę tą znajomość Matce Bożej. Może Ona da mi szansę bym jeszcze go spotkała.
Dzięki za świadectwo. Też miałem intencję dotyczącą znalezienia kogoś. Nie spełniła się póki co ale sporo się pozmieniało w moim myśleniu, postrzeganiu świata. Nie mam wewnętrznego lęku, który gdzieś zawsze mi towarzyszył. Cenię to co mam i bardziej jestem świadomy przemijalności, co też wyznacza właściwy kierunek w życiu.