Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Mateusz: Wierzę, że będzie dobrze

Mam 24 lata. O Nowennie Pompejańskiej dowiedziałem się przypadkiem z Internetu. Prawie rok odkładałem rozpoczęcie nowenny, ponieważ byłem przerażony ilością modlitw dziennie do odmówienia. Aż 15 dziesiątek różańca? Nie sądziłem, że dam radę.

Jednak w końcu coś pchnęło mnie do odmawiania Nowenny Pompejańskiej kiedy nie wiedziałem już jak poradzić sobie ze swoimi problemami w życiu.

Zacząłem modlić się o wyjaśnienie się mojej sytuacji uczuciowej. Otóż zakochałem się w pewnej dziewczynie od pierwszego wejrzenia. Nigdy wcześniej nie czułem nic tak silnego do żadnej kobiety. Dla mnie była piękna przede wszystkim jako osoba. Zazwyczaj zakochiwałem się w dziewczynach przez ich wygląd, ale tym razem było inaczej. Zawsze gdy znajdowałem się blisko niej, czułem takie gorąco w środku – to była miłość, serce krzyczało „To ta!”. Umówiliśmy się kilka razy, lecz niestety z jej strony nic nie zaiskrzyło. Powiedziała, że jestem dobrym chłopakiem, a ona nie ma czasu teraz na związek, ponieważ uprawia sport zawodowo i nie chce mnie ranić. Byłem załamany. Czułem jakby ktoś wyrwał mi serce, podziurawił je nożem i wsadził z powrotem. Przez prawie rok nie mogłem skupić się na swoich obowiązkach, zdecydowałem się zrezygnować ze studiów bo nie widziałem żadnego sensu w tym. Trwałem bezczynnie. Przyjaciele próbowali pomóc mi zapomnieć o niej, zabierali na imprezy bym poznał jakąś inną nową dziewczynę, lecz ja nie potrafiłem o niej zapomnieć. Aż w końcu zdecydowałem się chwycić za różaniec i to była najlepsza decyzja! Dziś skończyłem swoją pierwszą Nowennę Pompejańską i doznałem kilku łask. Przede wszystkim zapomniałem o tamtej dziewczynie. Żadnej nowej nie poznałem jeszcze ale głęboko wierzę, że Bóg ześle mi odpowiednią życiową partnerkę. Dzięki różańcowi zacząłem wierzyć, że wszystko będzie dobrze. Jestem nastawiony pozytywnie do życia, jestem spokojniejszy. A miłość? Teraz wiem, że matczyna miłość Matki Bożej jest wspaniała i nieskończona. Wiem, że nawet jak zostanę sam lub będę się czuć odrzucony i niekochany to Maryja kocha mnie i nigdy mnie nie opuści.

Nigdy nie wypuszczę różańca z rąk. Polecam wszystkim cierpiącym duchowo Nowennę Pompejańską. Odnajdziecie w niej spokój i miłość.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
4 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Natalia
Natalia
06.05.17 15:45

Jesteś wspaniałym człowiekiem na pewno znajdziesz tą jedyną 🙂

dziewczyna
dziewczyna
06.05.17 14:13

Dodam jeszcze do tych moich przeżyć (jeśli mogę), że też kilka lat temu w środku wszystko mi mówiło, że „to Ten”. Odmówiłam kilka Nowenn Pompejańskich w Jego intencji. Jednak nie modliłam się o Niego, bo podejrzewałam, że ma dziewczynę. Ale tak ogólnie modliłam się w Jego intencjach, bo pragnęłam by był szczęśliwy w życiu. I do dziś dziękuję Panu Bogu i Maryi, że dane mi było w ogóle Go poznać! Mam nadzieję, że życie ułożyło Mu się dobrze. Tobie, Mateuszu też życzę, by Bóg Cię prowadził w uczuciach i dodawał Ci odwagi w Twoich codziennych wyborach. Z Bogiem!

Aneta
Aneta
06.05.17 11:35

Witaj Mateuszu. Czytając Twoje świadectwo jakbym czytała swoje. Masz rację, Maryja pomaga nam w naszych sprawach. Ja również odmowilam już 2 nowenny w intencji znalezienia dobrego męża. Jak narazie jestem sama, ale szczęśliwa. Wierzę że kiedyś Maryja postawi na mojej drodze tego jedynego, który odwzajemni moje uczucia i będziemy szczęśliwi. Trzeba jej tylko bezgranicznie zaufać i powierzyć się jej a ona wie najlepiej Ci jest dla nas najlepsze. 😉

dziewczyna
dziewczyna
06.05.17 11:18

Ja też kiedyś poznałam chłopaka, który bardzo mi się spodobał jako człowiek i podobnie jak Ty – czułam w Jego obecności takie palące ciepło w środku. W moim życiu zdarzyło się coś takiego tylko jeden jedyny raz. Pokochałam Go….Jednak nigdy nie zdobyłam sie na odwage, by mu to wyznać, gdyż dowiedziałam się wtedy,że on jest w związku z inną dziewczyną i poczułam wewnetrzny żal, gdyż znałam siebie i wiedziałam, że nie mogę „mieszać” w ich związku. I z tego powodu nie zabiegałam o tę znajomość . W zasadzie ten chłopak przecież też nic mi nie wyznał i nie wiem czy… Czytaj więcej »

4
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x