Ponad rok temu zaczęłam pierwszą NP prosiłam Matkę Najświętszą o pogodzenie syna z ojcem i zostałam wysłuchania.Syn przychodzi do nas z żoną i dzićmi jestem bardzo wdzięczna Matce Bożej. Gniew trwał 4 lata serce pekało ale Moje Najdroższe Matenka pomogła.
Mówię kolejne NP poniwaz w sercu moim jest jeszcze wiekie cierpienie pragnę prosić Matkę Boźą o nawrócenie mojej córki o to by przyszła do konfesjonału nie mogę więcej napisać wszystko oddałam naszej Matce i ufam źe Ona to w swojej wielkiej miłości rozwiąźe. Juź nie przestanę się modlić jest mi smutno jak kończę nownne modląc się czuję się bezpieczna .powierzajcie swoje smutki naszej kochane Matce ona jest zawsze z nami