Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Kasia: Uzdrowienie duszy

Zaczęłam modlić się od śmierci mamy tj.od lutego 2017r.Byłam w strasznej rozpaczy po stracie mamy.Dwa tygodnie po jej śmierci miałam duże kłopoty z córką,która odsunęła się ode mnie.Pomyślałam wtedy że Bóg zesłał na mnie te kłopoty żebym nie przeżywała śmierci mamy i nie zatraciła się w tym,a zajęła się żyjącym.

Wtedy natknąłem się na nowennę. Błagam Maryję żeby córka chociaż porozmawiała ze mną,wysłuchał a. Już w pierwszym dniu modlitwy tak się stało.Choć nie spełniły się wszystkie moje prośby bo z córką nadal są trudne relacje,ale i tak jestem wdzięczna za chwilę rozmowy z nią.Wiara i modlitwa pozwala mi na spokojne przyjmowanie tych relacji.Wiem że to nie koncert życzenia. Nadal modlę się za swoje dziecko i wierzę że kiedyś jej serce do mnie się zmieni.Jestem w trakcie drugiej nowenny 😮 pracę: i ta intencja została wysłuchana. Mam dużo pracy (prowadzę swoją działalność).Nie mam już problemów finansowych.Wiem że ma mi wystarczyć to co mam ,a Bóg kieruje moją pracą tak abym się nie zadłużyła. Osiągnęłam też spokój duszy i umysłu tak bym nie kierowała się emocjami.Za pośrednictwem Maryji ,Najwyższy kieruje moimi czynami rozsądnie i mądrze.Chcę też nadmienić że wcześniej zażywania leki psychotropowe.Od czasu modlitwy nie potrzebuję ich i wiem że największe uzdrowienie dała mi modlitwa i wiara,której wcześniej mi brakowało.Teraz nie ustaję w odmawianiu nowenny,jest częścią mojego życia.Zachęcam też do niej wszystkich.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Barbara
Barbara
27.05.17 14:13

Niech Bog Ci blogoslawi

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x