Za kilka dni kończę drugą Nowennę Pompejańską. Intencje obu były podobne, chociaż nie zostały wysłuchane (jeszcze), to wierzę, że niedługo Pan Bóg za przyczyną Matki Najświętszej wystawi się i pomoże i stanie się Jego wola. Pierwszą Nowennę odmawiało mi się o wiele lżej i łatwiej niż obecną.
Jednak dopiero przy drugiej zrozumiałam jej głęboki sens, jak ważne jest dziękczynienie, a nie tylko prośba. Pomimo trudności i chwil zwątpienia nie ustaję na modlitwie bo wiem jak wielka jest jej moc. Drugą Nowennę postanowiłam odmawiać razem z Ojcem Adamem Szustakiem, który w wspaniały sposób codziennie motywuje i ukazuje sens tej modlitwy. Nowenna pozwoliła jeszcze bardziej zbliżyć mi się do Boga i Matki Najświętszej. Ufam, że dzieje się Jego wola, wiem że Pan Bóg nas nigdy nie opuszcza. Czuję, że zachodzi we mnie przemiana, o którą proszę i która sprawi że już niedługo będę szczęśliwą mężatką. Wiem, że Matka Najświętsza pomaga mi dojrzeć wielu dziedzinach mojego życia, chociaż chwilami jest mi na prawdę bardzo ciężko. Matka Najświętsza daje mi znaki, zsyła dobrych ludzi, czuję że działa, a to działanie dotyczy mojej duszy i psychiki. Szczególnie bliskie są mi tajemnice chwalebne, które wlewają we mnie ukojenie, nadzieję i wiarę. O Nowennie Pompejańskiej posłyszałam kilka lat temu lecz wcześniej nie myślała że dałabym radę, a teraz kończę już drugą, (choć były potknięcia). Jednak złamane serce kazało mi szukać nadziei w Tobie. Dziękuję osobom, które mi o niej powiedziały, Pan Bóg im wynagrodzi, w końcu wszyscy którzy odmawiamy NP jesteśmy zobowiązani do świadectwa. Dziękuję Ci Matko Najświętsza, że za Twoją przyczyną zbliżyłam się do Twojego Syna i Naszego Ojca, że moja wiara stała się silniejsza. Wiem, że w końcu któraś Zdrowaśka zdziała cud miłości i dobrego małżeństwa w moim życiu. Dziękuję że jest takie miejsce, które pozwala na złożenie świadectwa B
