Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Beata: … już na początku nowenny, ten mężczyzna przestał dzwonić …

Jest to moje pierwsze świadectwo. Od 15 lipca odmówiłam trzy nowenny. Od 1 stycznia zaczęłam odmawiać czwartą nowennę, ale jakiś głos wewnętrzny mi mówił, najwyższy czas ,abym złożyła świadectwo,wręcz mi nie dawało to spokoju. O nowennie pompejańskiej dowiedziałam się z internetu. Przeglądając strony w sieci,nadzwyczajnie ukazywało mi się kilkakrotnie świadectwo pani Małgorzaty „nowenna pompejańska uratowała moje małżeństwo”. Odsłuchałam ,trochę poczytałam o modlitwie i sobie darowałam.

A teraz postaram się opisać wszystko od początku. Po dwudziestoletnim stażu małżeńskim nastąpił poważny kryzys w naszym związku. Mamy dwie dorosłe córki. Były kłótnie rodzinne,mąż nadużywał alkoholu,problemy finansowe,przemoc psychiczna ,aż w końcu wylądował w więzieniu za przemyt narkotyków. Gdy przebywał w areszcie śledczym rozważałam nad rozwodem. Kiedy miałam iść do prawnika załatwiać sprawy rozwodowe, coś mnie wciąż powstrzymywało.Dałam sobie na razie z tym spokój,pomyślałam,przecież będę miała na to czas – mąż został skazany na kilka lat więzienia. Postanowiłam na nowo układać sobie życie.Zarejestrowałam się na kilku portalach randkowych i zaczęłam „łowy”. Znalazłam partnera,spełniał wszystkie moje oczekiwania,byłam szczęśliwa.

15 lipca ponownie coś mnie pokierowało na stronę nowenny pompejańskiej. Na nowo zaczęłam wdrażać się w tę modlitwę i instynktownie wzięłam do ręki różaniec i zaczęłam odmawiać nowennę pompejańską w intencji „szczęśliwego życia z moim nowo poznanym partnerem”. Ku mojemu zdziwieniu już na początku nowenny ,wręcz z dnia na dzień ten mężczyzna przestał dzwonić ,nawet nie miałam od niego żadnego wytłumaczenia.Byłam zła ,zadawałam sobie pytania ,po co ja zaczęłam się modlić,czy dobrze robię odmawiając nowennę ? Chciałam to przerwać,ale coś kazało mi w tym trwać. W ostatnim dniu modlitwy błagalnej dostałam od męża smsa, że za wszystko bardzo mnie przeprasza i czy jeszcze ja go chcę znać ? Miałam mętlik w głowie, nie wiedziałam co robić.Nie mogłam go jeszcze bardziej dołować,w końcu w więzieniu i tak ponosi konsekwencje swoich czynów. Moje uczucia do niego wygasły,ale mimo woli zgodziłam się z nim utrzymywać kontakt.

Matka Boża wie co jest dla nas najlepsze,chociaż i nie mamy pewności,że otrzymamy dokładnie to o co prosimy, to z pewnością otrzymamy to co będzie dla nas najlepsze. Moją niedoskonałą intencję przemieniła w doskonałą jej realizację.Dziękuję Matce Bożej,że uzdrowiła mnie z grzechu nieczystości i otworzyła mi oczy na inne wstydliwe grzechy,wyzwalając mnie z nich,których nie byłam świadoma. Pousuwałam wszystkie portale randkowe,zbliżyłam się do Boga, właściwie dopiero teraz na nowo poznaje Jego prawdziwe życie, już nie odklepuję modlitwy jak wcześniej ,teraz jest rozmowa z Bogiem, o którym wiem ,że mnie kocha,chce dla mnie tego co najlepsze

Drugą nowennę odmówiłam w intencji za „dusze w czyśćcu cierpiące”. Wyczytałam w internecie słowa św. Katarzyny ze Sieny,że” nie ma takiej prośby,która nie byłaby wysłuchana przez Pana Boga,jeśli jest ona zanoszona za przyczyną dusz w czyśćcu cierpiących”. Nie oczekiwałam spektakularnych wizji lecz dostrzegłam pomoc w życiu codziennym. Spłynęło na mnie wiele innych łask. Dar głębszej wiary,wyciągniecie z wielkiego doła po utracie mężczyzny, w którym byłam bardzo zakochana,spokój wewnętrzny w sercu.

Trzecią nowennę odmówiłam w intencji „uratowania małżeństwa,nawrócenia i wyciągnięcia męża z nałogów”. Ostatni dzień modlitwy przypadł w wigilię Bożego Narodzenia. W Tym dniu przez internet złożyliśmy sobie życzenia świąteczne i obiecał mi ,ze jak wróci ,wszystko zmieni się na lepsze. Cóż mam powiedzieć? Ufam całym sercem Bogu i Matce Bożej,że tak się stanie. Codziennie przy nowennie odmawiam krótka modlitwę”Panie Ty wiesz,że bez Ciebie nie mogę nic, a w Tobie i w Twojej mocy,dzięki Tobie mogę wszystko ! Chwała Tobie Panie”. A kiedy przeżywam bardzo trudne chwile i nie radzę sobie z narastającymi problemami, powtarzam drugą modlitwę „Jezu ufam Tobie – Ty się tym zajmij „. Te dwie krótkie modlitwy zawsze mnie pokrzepiają .

Zaufajmy. To Bóg wie, co jest dla nas najlepsze. Jest On hojny w swoich łaskach, więc z pewnością nic nie stracimy, a wiele zyskamy dzięki swojej nowennie. Tym bardziej, że prosimy przez Maryję. A Jej Bóg niczego nie odmawia. 🙂

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
6 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Agnieszka
Agnieszka
30.01.17 21:19

Do Pełnej Nadziei Kochana rozmawiaj z Panem Bogiem proś o wszystko czego potrzebujesz rozmawiaj rozmawiaj rozmawiaj i z Matką Najświętszą Oni są Największymi Przyjaciółmi na resztę pewnie przyjdzie czas jak się Im zawierzysz to nie zginiesz Pozdrówka

Aleksandra
Aleksandra
29.01.17 09:22

Piękne, budujące świadectwo. Daje siłę, czytającym, myślę ,że i Pani. Proszę posłuchać rady p.Bożeny, może w swojej parafii są osoby potrzebujące rozmowy, pomocy. Posiada Pani duży potencjał, proszę próbować. Życzę dalej siły i wytrwałości i takiego zaufania Bogu, jak do tej pory. Będzie dobrze!

Pełna nadziei
Pełna nadziei
28.01.17 20:37

Piękne świadectwo tak bardzo się cieszę że innym się układa. Ja odmówiłam kilka nowenn w intencji uratowania małżeństwa i nadal czekam i wierze że zostanę wysluchana. Jest ciężko moje życie straciło sens nie wyobrażam sobie jak mam dalej żyć jak sobie radzić z codziennymi problemami. Zostałam sama bez przyjaciół z daleka od rodziny czuje opieke z niebios ale wciąż nie potrafię pogodzić się ze stratą męża. Może byłam/jestem złym człowiekiem i nie zasłużyłam na pomoc….

Bożena Szpura
Bożena Szpura
28.01.17 22:32
Reply to  Pełna nadziei

Proszę poszukać sobie znajomych,bo przyjaciół odrazu się nie ma,samotność dobija,może jakieś zajęcia dodatkowe z ludzmi,bardzo leczy duszę wolontariat np.w hospicjum wiem co piszę bo chodziłam tam parę lat,robiąc komuś przysługę robimy więcej dla siebie.polecam

apostoł różańca
apostoł różańca
28.01.17 20:21

Chwała Panu za to świadectwo!

zuzia
zuzia
28.01.17 20:08

Piekne świadectwo. Pozdrawiam 🙂

6
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x