Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Ana: wydarzyło się mnóstwo różnych rzeczy

To moje pierwsze świadectwo ( kilka razy próbowałam ale zawsze coś mi przeszkadzało) mimo że NP odmawiam nieustannie od grudnia 2015 roku, w tym czasie trzy razy odmówiłam dwie NP jednocześnie. Cztery lata temu mój świat zmienił się o 180%, szukając pomocy zaczęłam odmawiać różne modlitwy, najpierw poprosiłam orędownika ojca Pio, św. Ritę, itd.

Pewnego razu myszkując  w internecie  natknęłam się na NP skrótowo przeczytałam jedno świadectwo i byłam nawet zbulwersowana ze ludzie jak trwoga to do Boga, wtedy uważałam ze nie będę obarczała Matki Bożej moimi problemami bo to ja sama wpadłam w pułapkę własnej naiwności. Miałam własną firmę dobrze prosperującą, zawsze dużo pracowałam, nikogo nie oszukałam i jak mogłam pomagałam różnym ludziom, gdzie słyszałam stwierdzenia osób trzecich że pewnie tak dobrze ci się powodzi bo ty nikogo nie odpychasz.

Tak było do czasu! z własnej naiwności ufając każdemu zaczęłam podpisywać różne dokumenty dla firmy mojego męża (  firma  budowlana) kontrakty były  na wysokie kwoty, po wykonaniu robót i wystawieniu faktur mąż nie otrzymał zapłaty ( lata 2012,2013), zaczął brać kredyty bo jeszcze kondycja firmy była dobra, podpisywać nowe kontrakty ( myślał ze tam nie zapłacili  to odbije się i zarobi na innej budowie).

Każdy dokument dotyczący kredytu, weksle, oraz zobowiązania z podwykonawcami musiałam podpisać gdyż nie mieliśmy rozdzielności majątkowej. Cały czas wierzyłam,  ufałam  mężowi, ale on nie mówił prawdy oszukiwał że będzie dobrze bo wystawił następną fakturę i  będą pieniądze ale na płatności trzeba czekać od 30 do 60 dni, więc namawiał żebym ja brała kredyty na moją firmę bo mam  dobre wyniki, dochody itp.

Wpadłam w pułapkę kredytów, które znikały na pokrycie zobowiązań męża a ja będąc u kresu wytrzymałości  fizycznej i psychicznej zaczęłam rozpaczliwie szukać pomocy ( większość osób odwróciła się od nas). Pewnego grudniowego dnia 2015 roku trafiłam jeszcze raz na NP zapoznałam się z tą nowenną i  bez zastanawiania się czy dam radę ( do czasu NP często modliłam się na różańcu) przystąpiłam do odmawiana NP  i trwa to do tej pory.

W czasie tego jednego roku wydarzyło się mnóstwo różnych rzeczy ( gdybym to wszystko opisała to powstała by książka). Nie mam słów wdzięczności dla Matki Bożej, ponieważ w moim życiu ona była zawsze na pierwszym miejscu i wiem ze zawsze mi pomagała, a od czasu NP wydarzyło się mnóstwo cudownych sytuacji:

– pojednanie rodziny

– ocalenie z wypadku samochodowego męża i syna,

-nie wiem jak to robię ale wciąż daję radę spłacać te wysokie zobowiązania ( jak zamykam każdy miesiąc i zrobię wszystkie opłaty związane z moją firmą i opłacę zobowiązania bankowe to czuję się bardzo szczęśliwa ze następny miesiąc dałam radę).

– jestem dużo spokojniejsza, wyciszona, mimo że jeszcze bardzo często nie śpię w nocy i często płaczę ( już tak nie przeklinam, wyzywam), przebaczyłam dla męża mimo ze wciąż analizuję jak do tego doszło nie potrafię zapomnieć…..

Bardzo dziękuję Matce Bożej że tak mi pomaga, że dała mi tak wspaniałą rodzinne która tak dużo mi pomogła, spłaciła mnóstwo zobowiązań zwłaszcza mój brat, który ma  własną działalność zadłużył się żeby mi pomóc.

Odmówiłam NP za nasze małżeństwo, które praktycznie nie istnieje, mąż nie chce rozmawiać, nie wspiera mnie,wiem że to przeżywa po swojemu, bardzo mi go szkoda, prosiłam go nie raz ze ta sytuacja po ludzku jest nie do rozwiązania, żeby mi pomógł zmówił ze mną chociaż jedną tajemnicę różańca dziennie (zrobił to może ze trzy raz), jest opryskliwy a na pytanie do czego jestem ci potrzebna słyszę odpowiedz DO NICZEGO!

Proszę Matkę Bożą  o większy spokój, wiarę, nadzieję i większą miłość proszę o siłę żeby spłacić te wszystkie zobowiązania ( nigdy nic od nikogo nie pożyczałam i nie mogę przeżyć tego ze tak wiele osób z mojej rodziny wpędziłam w kłopoty finansowe, że tak ciężko pracują, nie potrafię im spojrzeć w oczy). „Jezus powiedział  nie bądźcie nikomu nic winny poza własną miłością”, oby tak się stało w moim przypadku, proszę Matkę Bożą i Jezusa, oraz bardzo proszę Was kochani o krótką modlitwę za mnie. BARDZO DZIEJUJE  CI MATKO BOŻA.

3 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
5 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ewa
Ewa
21.12.16 17:03

o uzdrowienie (zagubiło się „u”)

Ewa
Ewa
21.12.16 17:01

Idę dziś na mszę o zdrowienie, pomodlę się Ano za Ciebie i Twoją rodzinę. Jesteś bardzo silna, módl się dalej, zobaczysz, że mąż się zmieni i wyjdziecie z długów. Błogosławieństwa Bożego w Nowym Roku!

Dorota
Dorota
21.12.16 12:10

Ja też się pomodlę za ciebie.

Bożena
Bożena
20.12.16 23:34

Nie wiem co powiedzieć,brak słów czytając nie mogłam uwierzyć przecież to moja trudna droga od 2013 roku idealnie wszystko się zgadza Mateńko miej nas w swojej opiece.

Jolka
Jolka
20.12.16 22:28

Tak jakbym czytała o własnym życiu 🙁 Pomodlę się dziś za Ciebie.

5
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x