Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Krzysztof: i ciężko mi się zebrać do następnej modlitwy.

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Moją nowennę o zdrowie mamy rozpocząłem w dniu jej operacji i zakończyłem 25 lipca 2016 r.

Operacja przebiegła pomyślnie. Akurat kilka dni po zakończeniu nowenny była wizyta kontrolna u lekarza – wszystko jak do tej pory jest dobrze.

Tyle, suchych faktów.

Była to moja druga nowenna (pierwsza w innej intencji). Nigdy nie myślałem, że można odmówić cały różaniec w ciągu dnia a jednak można. Co do jakości mojej modlitwy to mam wiele zastrzeżeń, często się rozpraszałem, odmawiałem w łóżku, zasypiałem etc. Efekt jednak można ocenić jako cud, obiecałem sobie, że teraz będę codziennie odmawiał różaniec, ale teraz totalnie nie mogę się zmobilizować, zaczynałem wielokrotnie, ale przerywałem.

Po nowennie poczułem wielką ulgę, że mama jest zdrowa, ale tak jakby zeszło ze mnie powietrze i ciężko mi się zebrać do następnej modlitwy.

Pozdrawiam wszystkich i życzę wytrwałości.

P.S.

Nawet do napisania świadectwa ciężko było mi się zebrać i jak zacząłem pisać to nagle wielu ludzi coś ode mnie chciało.

Jednak czuję, że modlitwa do Matki Boskiej to wielka sprawa, może jest we mnie za mało radości ?

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Dorota
Dorota
05.09.16 08:06

Myślę że tak ma wielu z nas, ja np. już tak długo zabieram się za napisanie świadect że ciągle mam wyrzuty sumienia, a i tak nie napisałam do tej pory. Mam nadzieję że w końcu się zmobilizuje. Pozdrawiam.

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x