Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Katarzyna: Matka Boża zawsze zwycięża!

Witam. Jestem bardzo zaskoczona, że dziś piszę to świadectwo. Nowennę zaczęłam dopiero 12 dni temu. Modlę się w intencji mojego męża o nawrócenie.

Chodzi do kościoła, ale jest to takie tylko chodzenie. Ja proszę Matkę Najświętsza o łaskę taka ,jaka mi dała. O codzienna wspólna modlitwę, ochoczo i razem odmawianą. O zawierzenie Bogu całego życia i całkowitemu poddaniu się Jego woli. Czytając i przygotowując się na nowennę wiedziałam,ze mogą mnie spotkać trudności…tak to nazwijmy… Ale nie wiedziałam ,że aż takie. Mamy małe dziecko 1,5roczne, które wczoraj znikąd tak naprawdę zachorowało. Nigdy nie chorowalo a tu nagle temp. która wcale nie spadała. Byliśmy u lekarza, antybiotyk nic nie pomógł. Wręcz przeciwnie temp. wzrosła do 40,5 stopnia. Dzwonilam na pogotowie,ktore kazało zbijać temp. i obserwować,w razie czego dzwonić a przyjadą. Byłam załamana a pomimo to w duchu nie poddawalam się prosiłam Matkę Boża zawierzając moje dziecko jej opiece. Temp. powoli spadała.Ale o 0,1stopnia. Poprosiłam męża aby ten jeden raz pomodlil się ze mną. Zawsze wykręca się że to za długo itd. Teraz zrobił to. Te krótkie chwile wspólnej modlitwy były wspaniałe. Temp. trzymywała sie na poziomie 39.5 38,7… Modliłam się ciągle.Mialam wyrzuty gdyż dzień wcześniej prosiłam Bozie, że jeśli mój mąż przez jakieś doświadczenie zbliży się do Boga i ze jeśli musi się coś wydarzyć to proszę o wszystko…Wiedziałam że Nasza Królowa nas nie skrzywdzi. I tak się stało. Stal się dla mnie cud. Dziecko w ciągu kilkudziesięciu minut ma temp. 36,4. Jest zdrowe! Dla mnie to cud! Nie ma innego wytłumaczenia. Wiem jeszcze gdzieś wyczytalam, że jeśli modlimy się np. w intencji grzeszników o nawrócenia, to gdzieś tam ktoś się bardzo wścieka…wiem,ze może nawet powodować ataki na bliskich. Wie,ze moje dziecko jest dla mnie najwazniejsze, a że małe to bezbronne. Ale myli się… Moje dziecko, mąż i ja mamy Kochana Matkę Przenajswietszą i Pana Jezusa. Wiem ,że wytrwam w modlitwie i wiem, że to wydarzenie da początek zmianom. Bóg zapłać za wysłuchanie,bo trochę się rozpisalam. Jezu ufam Tobie!!!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
[seopress_breadcrumbs]
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
4 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
moim zdaniem
moim zdaniem
20.09.16 19:45
Martyna
Martyna
20.09.16 18:06

Kasiu, piękne świadectwo. Takie podnoszące na duchu, pełne nadziei i radości. Pozdrawiam serdecznie. 🙂

Magdalena
Magdalena
20.09.16 17:20

Bardzo pozytywne wzruszające świadectwo.Niech najukochańsza Matka Boża ma Twoją rodzinę pod swoją opieką i chroni od wszelkiego zła.

beatek
beatek
20.09.16 16:58

Katarzyno, czytam i płaczę, to bez wątpienia CUD. Widocznie Twoja wiara jest ogromna, że dostąpiłaś takiego zaszczytu. Życzę Tobie i rodzinie opieki Bożej w każdej sekundzie życia. Bóg zapłać za Twoje świadectwo. Pozdrawiam serdecznie.

4
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x