Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

N.: śniła mi się moja ukochana, ateistka ….

Dnia 23 lipca zakończyłem swoją pierwszą w życiu Nowennę Pompejańską. Nawet nie zauważyłem jak ten czas szybko minął.

Modliłem się w intencji pogodzenia i powrotu byłej dziewczyny, niestety póki co moja prośbą nie została wysłuchana i wątpię by została. Być może tak jest przez mój brak wiary od początku jej odmawiania co do jej spełnienia, być może taka nie była wola Boża albo moja modlitwa była zła.

Dlaczego brak wiary? Nie wierzyłem, że cud może stać się w tej sprawię, widząc jak są poważniejsze problemy niewysłuchiwane przez Pana Boga, a mój jest taki błahy przy nich, ja na wysłuchanie nie zasługuje, zrobiłem zbyt wiele by tak się stało i na dodatek nie wierzyłem w takie rzeczy. Chociaż tyczy się to kogoś kogo znałem, a raczej myślałem, że znam jak nikogo, kogoś kogo kocham pomimo jego wad, które znałem wszystkie, kogoś kogo zwykłym spojrzeniem potrafił zamienić najgorszy dzień w najlepszy i to powinno mi dodawać wiary.

Trafiłem na Nowennę przez szukanie sposobu na poradzenie się z bólem rozstania, wiadomo jak trwoga to do Boga. Tak trafiłem na modlitwę do Świętej Rity, a Ona odsyłała mnie ciągle tutaj, na tę stronę. Od drugiego dnia, odmawiałem już 4 różańce, było dużo chwil zwątpienia (myśli „po co to robisz?”, „odpuść, szkoda czasu” czy „pewnie ma już kogoś” czy „tyle czasu już minęło”), kuszenia innymi rzeczami typu wyjście ze znajomymi, delegacje w pracy czy wyjazdy na studia oraz mecze euro w telewizji, przeszkadzanie innych domowników w czasie odmawiania czy dziwne myśli.

Dostawałem broń na to wszystko w postaci dziwnego mnie budzenia jak odmawiałem ostatni różaniec na pół przytomnie wieczorem, dodatkowymi modlitwami jak Modlitwę do św. Michała Archanioła, która pozwoliła mi wyrzucić te dziwne myśli z głowy, czy odkrycie, że część dziękczynną rozpoczyna w dniu święta Matki Boża Nieustającej Pomocy. Czy przy ponownym przypomnieniu o ukochanej i powrocie huśtawki nastrojów Nowennie do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły, która pomogła mi pokonać ten stan w połowię jej odmawiania. Raz chwili zwątpienia czy na pewno ktoś tam na górze mnie słucha dostałem następnego dnia dziwną ofertę pracy za granicy, pracy o jakiej marzę i co chce zrobić wyprowadzić się – przypadek? Nauczyła mnie to jeszcze wyciszenia się i spokoju w momentach kiedy mi przeszkadzano.

W czasie odmawiania Nowenny poznałem dużo innych Nowenn, które równocześnie zacząłem odmawiać w tej samej intencji, z czasem już w innych, szczególnie pomogła mi Nowenna do Świętej Anny – od czasu jej pierwszego dnia odmawiania udało mi się pokonać uzależnienie od onanizacji – po jej zakończeniu zacząłem odmawiać modlitwę do Niej w celu dalszego wsparcia, wierze, że pozwoli mi to kontynuować życie bez tego. Proszę również Ducha Świętego o wsparcie w tej walce i codziennie odmawiam Nabożeństwo Trzech Zdrowaś Maryjo.

Dwa dni przed zakończeniem Nowenny miałem dziwny sen, śniła mi się moja ukochana, ateistka, mówiła w nim, że się modli też na różańcu i ja mam to kontynuować w intencji… i tutaj się obudziłem, śniła mi się pierwszy raz od czasu jak dzień przed znalezieniem modlitwy do św. Rity i powiedziała, że nigdy mi nie wybaczy (wcześniej śniła mi się codziennie, jak się godzimy).

Następnego dnia, poszedłem po raz pierwszy od 2 lat do spowiedzi, ostatni raz byłem w dniu kiedy zostałem oficjalnie z moją ukochaną parą, strasznie się bałem spowiedzi. Jakaś siła dodała mi odwagi wypowiedzenia wszystkich swoich grzechów, sam sobie nie dałbym rozgrzeszenia – a je dostałem! I ponownie usłyszałem, że mam dalej trwać w różańcu i przy Królowie Różańca Świętego. Przyjęcie komunii po takim czasie było czymś niesamowitym…

W innych Nowennach modliłem się m.in o zdrowie dla kogoś bliskiego i już po pierwszy dniu było widać efekty! Prosiłem również o tym bym nie był samotny w moje urodziny i poznałem kogoś nowego z kim miło spędziłem ten dzień.

Od 24 lipca odmawiam kolejną Nowennę Pompejańską, teraz w intencji łask dla najbliższej rodzinny i domu i już po 2-3 dniach widziałem efekt Jej – jeden z domowników zaczął odmawiać Nowennę do Świętego Józefa, kolejny zaczyna odmawiać Koronkę. Mam wrażenie, że tym razem pomimo już zdobytego doświadczenia, wiedzy i posiadaniu przez wakacje większej ilości wolnego czasu będzie mi trudniej.

Być może jeszcze to o co prosiłem zostanie jeszcze wysłuchane, póki co pomoga mi ciągle przez to przejść, a wiem, że jeszcze daleka droga do tego. Jeśli nie to trudno, taka była wola Boga, muszę to zaakceptować i akceptuje to niechętnie i mimo wszystko co by nie było dalej będę trwał przy różańcu.

Strasznie mnie kusiło i nadal kusi odmówić jeszcze jedną Nowennę Pompejańską w tej intencji, ale zrezygnowałem z tego pomysłu i nie wiem jak, ale zacząłem odmawiać 1-3 dziesiątki dziennie po prostu za Nią, czasem i codzienną Koronkę odmówię w Jej intencji.

W tym momencie odmawiam jeszcze Nowennę 30 dniową do Świętego Józefa, którą zakończę…. 15 sierpnia o to bym nie był samotny, bym poznał kogoś o kim marzę lub jeśli jest możliwość to odzyskania ukochanej, w końcu „Kto miłości nie zna, ten żyje szczęśliwy, i noc ma spokojną, i dzień nietęskliwy.”.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
14 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Zadowolona
Zadowolona
12.08.16 11:58

RÓŻE RÓŻAŃCOWE. Osoby zainteresowane zapraszam do modlitwy do stałych Róż Różańcowych – Relacji Międzyludzkich i Osób Szukających Swojego Powołania. Modlitwę rozpoczynamy 15 sierpnia. Róże wymieniają się Tajemnicami co miesiąc – przy czym pierwsza wymiana nastąpi 1 września. Osoby zainteresowane proszę o kontakt na maila zadowolona_np(małpa)op.pl W Różach Relacji międzyludzkich modlimy się: 1.W intencjach osób, które nas skrzywdziły i które myśmy skrzywdzili z prośbą o darowanie win i poprawę wzajemnych relacji. 2. O przemianę serc tych osób, które tego potrzebują ( naszych własnych, członków naszych rodzin oraz innych bliskich nam osób). 3. O uzdrowienie wspomnień i uleczenie ran zadanych nam w… Czytaj więcej »

Anna
Anna
12.08.16 10:37

Super! Jak Ci na niej zależy módl się! Ja sie modlę o nawrócenie mojego ukochanego i koniec cz..blagalnej wypada 27mego czyli w św. Moniki.To ona modliła się o nawrócenie męża i syna juz św. Augustyna 🙂 Nie ustaj w modlitwie!

N
N
12.08.16 00:28

Marto nie można, ale żadne skarby tego świata nie dadzą ci takiej radości w życiu doczesnym co druga osoba. Rozpocząłem dziś jeszcze jedną Nowennę do Bożej Opaczności właśnie w tej intencji, jej nawrócenia. Skończyłem Nowennę do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły w intencji rozwiązania jej sprawy w moim życiu, miałem podobną sytuacje co parę miesięcy temu z nią i teraz przyjąłem to inaczej, poleciała mi jedna łza, zwątpienie czy dalej mam kontynuować, które za chwile skończyło się odmawianiem dzisiejszych różańców, akurat dziś skończyłem 9 dzień tej nowenny. Rozpocząłem niedawno jeszcze jedną Nowennę do MBRW po raz czwarty i… znowu po 4-5… Czytaj więcej »

Marta
Marta
12.08.16 15:41
Reply to  N

Tylko, że poszukiwanie tej osoby nie powinno być celem samym w sobie. Małżeństwo jest jedną z dróg do świętości, ale nie jedyną. Piszesz, że nie odciągnęła Cię od Kościoła, ale równocześnie, że nie przystępowałeś przez ten czas do Sakramentu Pokuty i Komunii Św. To jak to w końcu było? Dalej piszesz, że nie miałeś czasu na przyjemności, odpoczynek i sen. Zupełnie jakby zostały zachwiane właściwe proporcje pomiędzy pracą, odpoczynkiem i modlitwą. Nie mnie oceniać tę Twoją relację, ale może zastanów się sam dla siebie, czy to o czym piszesz to jeszcze miłość czy może już subtelny rodzaj zniewolenia? „Miłość zawiera… Czytaj więcej »

Asia
Asia
10.08.16 19:00

Dziwny ten sen z różancem zwłaszcza że ta dziewczyna odciagnela cie od Boga, wydaje mi się że to przewrotnosc wyobraźni ale módl się o nią skoro tak Ci na niej zależy może Bóg chce żebyś ją nawrócił i to będzie dla Ciebie szczęście..

N
N
10.08.16 18:27

Od wysyłania tego świadectwa minęło trochę czasu i trochę się pozmieniało. Niestety nie dałem rady i zrezygnowałem z tej intencji po 9 dniach i zacząłem odmawiać tą samą co do Św. Józefa i znowu pojawiła się radość i siła do odmawiania. W niedziele po trafieniu od razu zacząłem odmawiać jeszcze do Boże Opaczności w tej samej intencji, czyli tak samo skończę ją 15 sierpnia. 15 sierpnia też będzie 30 dniem jak mam nadzieje wytrzymania z moim starszym uzależnieniem – bywają ciężkie dni, ale dostaje każdego dnia siłę by nie upaść. Po za tym zauważyłem jeszcze parę mniejszych rzeczy jakie otrzymałem.… Czytaj więcej »

Marta
Marta
11.08.16 12:06
Reply to  N

Może pomódl się o wypełnienie Woli Bożej w Twoim życiu. Najlepszy Tata świata ma na pewno dla swych dzieci najlepszy plan :). Chociaż ta druga intencja wydaje się lepsza… Sama modliłam się nowenną pompejańską o nawrócenie byłej sympatii. Jednak człowiek ma wolną wolę i pomimo moich modlitw ta osoba kolejny raz powiedziała Bogu nie. Ja nic więcej nie mogłam zrobić. Dzisiaj nie mamy kontaktu i ja nie chciałabym mieć nawet takiego znajomego. Lepiej nie utrzymywać kontaktu z kimś kto nas niszczy. Chociaż też z początku wydawało mi się, że on to na pewno 'TEN’ i nie pozwalałam sobie nic powiedzieć.… Czytaj więcej »

NiepasującyElement
NiepasującyElement
10.08.16 17:58

Ja też poznałam bardzo ciekawego człowieka, z którym bardzo miło spędzało mi się czas tylko… on był niewierzący. Niby można budować z takimi ludźmi szczęśliwe związki, nie mówię, że nie. Ja jednak nie umiałam się przemóc. Powierzyłam tę realcję Bogu. Po około miesiącu, poznał dziewczynę, także niewierzącą. Ja jestem nadal sama i nieszczęśliwa (a trwa to od wielu już lat), ale cieszę się jego szczęściem.

Marta
Marta
11.08.16 11:33

Kiedyś usłyszałam od duchownego takie zdanie „nie zazdrośćcie byle czego” :-). Myślę, że to dobrze, że powierzyłaś tę relację Bogu. Na pewno ma dla Ciebie lepszy plan. Sama kiedyś w to nie wierzyłam i próbowałam rozwiązywać różne sytuacje wg własnego widzimisię. „Tyle razy zawiodłam się na sobie, więc mam odwagę mówić, nie ufam sobie tylko Jezu Tobie” /s. Faustyna/. Jednak Twoje szczęście czy nieszczęście nie powinno zależeć od tego czy jesteś z kimś czy nie. Również ciągle jestem sama (sama ale nie samotna! :-)), ale wierzę że Bóg wie co robi. Pozdrawiam!

NiepasującyElement
NiepasującyElement
11.08.16 21:04
Reply to  Marta

Dziękuję, wszystkiego dobrego Marto 🙂

Ara
Ara
11.08.16 22:14

Tylko ze wierzących mężczyzn jest znacznie mniej niż kobiet.

NiepasującyElement
NiepasującyElement
12.08.16 07:43
Reply to  Ara

Ja mam wrażenie, że spotkanie wierzącego mężczyzny po 30 obecnie graniczy już z cudem.

Ara
Ara
12.08.16 08:38

Ja też.

Mr X
Mr X
10.08.16 10:34

Super świadectwo dziękuję!:)
Wytrwałości!!!:))

14
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x