Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Marta: Po nowennie

Kilka dnia temu zakończyłam odmawianie Nowenny Pompejańskiej. Decyzja o jej rozpoczęciu była poprzedzona przemyśleniami i niechęcią

, ponieważ nie pamiętam, czy w ogóle kiedykolwiek odmawiałam regularnie jedną część Różańca Świętego, a przecież podczas Nowenny należy odmawiać ich trzy. Pan Bóg jednak mnie wsparł. Szczególnie jeden moment był dla mnie trudny: kiedy miałam duże wątpliwości, czy w jedną z niedziel odmówiłam ostatnią część Różańca. Nie mogłam przypomnieć sobie, jak wyglądał końcowy etap mojego dnia, byłam sfrustrowana i zła. Zawierzyłam tę sprawę Panu Bogu, który widzi wszystko i zna moje dotychczasowe wysiłki. Pomyślałam, że strach który czułam nie pochodzi od Boga. Może to Zły chciał mnie zniechęcić do kontynuacji modlitwy. Znam się na tyle, że nie wydaje mi się, iż tak po prostu bym zapomniała o odmówieniu tej części. Postanowiłam dokończyć Nowennę, a czy Pan Bóg za wstawiennictwem Matki Bożej ją przyjął – wierzę, że nie pozostał obojętny, nawet, jeśli rzeczywiście nie udało mi się dotrwać.

Modliłam się o odnalezienie szczęścia, spełnienia w swoim powołaniu, którym wg mnie jest małżeństwo i założenie rodziny, ale to, w jakim powołaniu będę szczęśliwa – niech się dzieje wola Boża. Mniej więcej w połowie odmawiania Nowenny poznałam chłopaka, zaczęłam z nim chodzić na kurs tańca. Chciałam, by ta znajomość była cudowną odpowiedzią Maryi na moją nieidealną modlitwę. Szybko się zbyt mocno zaangażowałam, a chłopak ten niedawno zakomunikował mi, iż jednak nic poważniejszego z naszej relacji nie będzie.

Przeżywam obecnie trudne chwile, dlatego proszę o wsparcie modlitewne.

Bogu niech będą dzięki za wszystkie łaski, które zostały mi zesłane za wstawiennictwem Najświętszej Matki z Pompejów, nawet, jeśli na dzień dzisiejszy części z nich nie dostrzegam. Pomógł mi na przykład w dobrym (albo nawet bardzo dobrym) stylu przeprowadzić wraz z koleżanką szkolenie.

Poza sferą – nazwijmy ją – matrymonialną (w której jeszcze nie czuję spełnienia), Pan Bóg już od lat obdarowuje mnie licznymi darami jak dobrze płatna praca w dobrych warunkach, czy liczne zdolności. Bardzo chcę wierzyć w to, iż zostanę wysłuchana w tym wielkim pragnieniu posiadania „drugiej połówki”.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x