Witam, nowennę w prośbie o uzdrowienie z nerwicy i depresji zaczęłam odmawiac w 2015 r, kiedy nosiłam w brzuszku oczekiwane, ukochane maleństwo.
To była moja kolejna już nowenna. Tak bardzo bałam się o zdrowie maluszka, że popadłam w nerwicę. Nie ustawałam w modlitwie, bo wiedziałam, że Kochana Matka Najświętsza wysłucha mnie po raz kolejny. Po skończonej nowennie mój strach zaczął słabnąc, odzyskiwałam spokój. Mam jeszcze wiele intencji, czuję że muszę je powierzyc Matce Bożej, ona uprasza tak wiele łask dla nas od Swojego Syna. Różaniec stał się moją przystanią, spokojem. Zawsze będę wdzięczna Maryji za tak wiele szczęścia ile uprosiłam dla mojej rodziny. Z Panem Bogiem
Chwała Panu i Maryji!wielu łask na dalszej drodze,z Bogiem!