Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Dorota: Zdana matura córki i łaska zdrowia dla męża

Szczęść Boże! O Nowennie Pompejańskiej pierwszy raz dowiedziałam się z artykułu w Gościu Niedzielnym, który od zeszłego roku systematyczne kupuję.

Opisana historia uzdrowienia pewnej kobiety za wstawiennictwem Matki Bożej Pompejańskiej bardzo mnie poruszyła. O Nowennie rozmawiałam też ze znajomą siostrą zakonną, która dała mi książeczkę jak odmawiać modlitwę i gorąco mnie zachęcała. Na początku miałam wątpliwości czy dam radę, czy wytrwam tyle dni. Ale zbliżał się Wielki Post i pomyślałam, że zacznę właśnie w Środę Popielcową będzie to doskonała okazja aby postanowić sobie więcej czasu poświęcać modlitwie. Okazja była szczególna bo córka w maju zdawała maturę. Bardzo bała się matematyki. Próbną maturę napisała tylko na 10 %. Przez 4 lata pobierała korepetycje a mimo to szło jej ciężko. Wytrwale modliłam się w jej intencji, aby Matka Boża Pompejańska wysłuchała mojej prośby. Wykorzystywałam każdą chwilę na modlitwę, nawet w drodze do pracy. W trakcje odmawiania Nowenny otrzymałam też inne łaski dla siebie: nauczyłam się wszystkich tajemnic różańca na pamięć, wyciszyłam się wewnętrznie, odpoczywałam odmawiając różaniec a dolegliwości związane z zespołem jelita drażliwego cudownie ustąpiły, przestało boleć kolano, nagle znajdowałam czas na wszystko. Do modlitwy zachęciłam też 2 koleżanki z pracy, dziękowały mi bo również otrzymały dla siebie łaski i odkryły moc Nowenny Pompejańskiej. Córka zdała maturę z matematyki na 32%. O wynikach dowiedziała się w nocy z 4 na 5 maja. Ja natomiast ze łzami w oczach od razu uklęknęłam i podziękowałam Matce Bożej Królowej Różańca Świętego . To był naprawdę cud ! Tylko 9 osób w klasie na 18 zdało maturę. Dziękuję Ci Kochana Matko Boża Pompejańska.

Tydzień po zakończeniu tej Nowenny zaczęłam odmawiać kolejną z prośbą o zdrowie dla mojego męża. 17 lat temu miał kontuzję kolana. Uszkodzona łakotka. Przeszedł operację po której kolano nie było stabilne, sprawiało mu wiele bólu i dolegliwości. Zmuszony był nosić specjalną opaskę, bez której kolano często „wyskakiwało” powodując straszliwy ból. Mąż wiedział, że modlę się za niego ale nie wiedział w takiej intencji. Aż pewnego razu zobaczyłam go, że od jakiegoś czasu chodzi bez opaski i to bardzo pewnie. Powiedział, że nie wie co się stało ale kolano przestało go zupełnie boleć a opaska zaczęła mu przeszkadzać, więc jej nie nosi. Wtedy powiedziałam mu w jakiej intencji się modliłam, był zaskoczony i wzruszony. Obecnie odmawiam Nowennę w mojej intencji. Modlitwa różańcowa tak mnie wciągnęła, że przerwy między Nowennami wydawały mi się czasem straconym, tęsknotą za codziennym powtarzaniem „Zdrowaś Maryjo”. Nadal zachęcam znajomych do jej odmawiania i głoszę moje świadectwo. Dziękuję Ci Matko Boża Pompejańska za wszystkie łaski.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
barbara
barbara
13.07.16 09:20

Piekne swiadectwo , ! zycze wiele lask i opieki Matki Bozej.

Magdalena
Magdalena
12.07.16 18:03

Witaj Dorotko.Wspaniale świadectwo tak jak tutaj piszesz miałaś problemy z jelitami i z kolanem powiem ci ze ja tez miałam takie same dolegliwości a odkąd zaczęłam odmawiać Nowenne we wrześniu zeszłego roku te dolegliwości minęły .Bylo to bardzo uciążliwe i bolesne.Chwala Panu!

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x