Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Ufająca: Zły na poczatku bardzo szalał

Wszystkich serdecznie chcę najpierw pozdrowić i otoczyć własną modlitwą.

Odmówiłam wiele nowenn pompejańskich w różnych intencjach. Intencje dotyczyły osób bliskich lub mnie samej. Początki były trudne, wręcz bardzo trudne.

Walczyłam ze snem (odmawiając w nocy), dziwnym zmęczeniem, pojawiającymi się nagle – dziwne bóle, przeziębienia, które zaraz mijały. Zły na poczatku bardzo szalał. Koszmary, dręczenia nocne, pobudki o 3 nad ranem, straszenia. Przeogromne lęki i strach przed zaśnięciem. Tego wszystkiego doświadczyłam. Przetrzymałam dziwne – nazwę to „wizje” straszenia. Wszystko było okropne, że strach paraliżował całą mnie. Pomagała modlitwa do Św. Michała Archanioła i Litania do Matki Bożej. Tych nowenn, jak wspomniałam było bardzo dużo. Zaczynam jedną i praktycznie kończę drugą. Często napotykam na dziwne trudności, nawarstwiające się problemy, ataki ze strony bliskich. Szczególnie nasilające się w części dziękczynnej. ( Podobnie jak dręczenia i koszmary). Ale chciałam wszystkim powiedzieć – NIE PODDAWAJCIE SIĘ!!! Trzeba trwać do końca i UFAĆ Królowej Różańca Świętego. Ona nas nigdy nie zostawi – NIGDY!! Dzięki odmawianiu nowenny otrzymałam WIELE ŁASK! Zaczęłam modlić się za bliską osobę – ale to ja zostałam oczyszczona, to ja przeszłam wewnętrzną przemianę. Żeby móc modlić się za kogoś, trzeba najpierw zobaczyć tą „belkę w oku” – u siebie. Nie widziałam, ile ja popełniłam błędów, dopóki sama nie zaczęłam odmawiać nowenny.

Jestem dość młodą osobą. Może nie byłam zaangażowana w rzeczy, które prowadzą do zniewoleń,ale przykładowo czytałam horoskopy, czasem w nie wierzyłam,tak jak senniki czy zabobony. Niby mówiłam nie,ale podświadomie… Zobaczyłam tak naprawdę, co było złego w moim życiu. Czasem muzyka, której słuchałam,czasem złe słowo do bliskich, czasem brak pojednania z nimi, czy jakiś bunt przeciwko Panu Bogu. Zawsze trzymałam się blisko Niego,, jednak czasem miałam chwile zwątpienia, poszukiwałam… Nie chcę wymieniać tu wszystkiego, ale dzięki nowennie zrozumiałam, co tak naprawdę ważne jest w życiu. Ile tak naprawdę zawdzięczamy Matce Najświętszej i Panu Bogu. Trzymajmy się blisko Serca Jezusa i Matki Bożej. Z nimi każda trudność będzie łatwa w pokonaniu. To odmawianie nowenny odmieniło moje patrzenie na świat, odmieniło moje postrzeganie siebie samej, odmieniło moje życie. Otrzymałam wiele łask m. in. spokój wewnętrzny, siłę do walki, pojednanie z bliskimi, ufność i wiele innych. Przeszłam przemianę – za co dziękuję naszej Matce. Nie poddawajmy się! Odmawiajmy nowennę – bez względu na okoliczności życia naszego. Trzymajmy się drogi, którą nas chce pokierować Pan Bóg. Mimo, że czasem nie rozumiemy po ,co dlaczego… jak mamy dalej iść, ale ufajmy. On nas poprowadzi, razem z Matką Bożą.

Odmawiajmy nowennę dla nas, dla naszego zbawienia.

Chciałabym tylko nauczyć się rozpoznawać znaki boże i żyć tak,aby dawać swiadectwo innym.

Pozdrawiam

5 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
[seopress_breadcrumbs]
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
28 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Emek
Emek
28.03.18 22:14

Wystarczy poczytać Biblię do czego doprowadzili fałszywi prorocy naród Izraelski do jakiego piekła . Szukanie Boga w zwykłości w zwykłych rzeczach to bardzo zdrowe podejście niestety wielu ludzi szuka go w takich fajerwerkach a to jest bardzo niebezpieczne bo może się okazać że wcale nie szukamy Boga tylko jego potęgi, a u mnie w kratkę raz lepiej raz gorzej staram się nie podawać.

Emek
Emek
28.03.18 20:20

też Ania czasy prorockie się wcale nie skończyły Denzel Washington mial wyprorokowane ze bedzie jezdzil po swiecie i przemawial do ludzi problemem sa falszywi porocy.

też Ania
też Ania
28.03.18 20:58
Reply to  Emek

Emek na własnej skórze przekonałam się jak potrafi zdemolować emocjonalnie i psychicznie taki fałszywy prorok – i nie są to emocjonalne słowa. Ja naprawdę przeżyłam koszmar (i nie tylko ja, ale inne osoby też). Dlatego już zawsze będę bardzo ostrożnie podchodziła do wszelakich proroków. Dlatego też przestrzegam przed pseudomistycyzmem bo szkody emocjonalne i psychiczne mogą być ogromnie. Dlatego też tak skłaniam się ku duchowości ignacjańskiej, która bazuje na tym co naturalne, a nie ucieka w rzekome proroctwa i wszelakie cudowności.

irena
irena
28.03.18 21:24
Reply to  też Ania

emek a tak nie na temat ,jak ty sie czujesz ?tak ogolnie czy masz jakies bole i wieksze dolegliwosci oprocz zebow ,bo takie to wiele osob ma

też Ania
też Ania
28.03.18 21:06
Reply to  Emek

Emku, ja po prostu wolę zachować dystans do snów, rzekomych nadzwyczajnych znaków itd. Właśnie duchowość ignacjańska uczy szukania i znajdowania Boga w zwykłych wydarzeniach dnia. Dla mnie to jest zdrowa duchowość. Być może to kwestia indywidualnej wrażliwości, ale ja już nie chce powtórki koszmaru z rzekomym prorokiem.

Kinga
Kinga
28.03.18 21:12
Reply to  też Ania

Dziękuję Aniu za ostrzeżenie. Od tej pory takie sny dziele na dwa i resztę wyrzucam 😉 tak jak pisałam wczoraj co ma być to będzie 🙂

Kinga
Kinga
27.03.18 14:54

Dziś sama obudziłam się nagle o godzinie 3:13, i tak potem leżałam w łóżku przez paręnaście minut i zasnęłam. Spałam może z godzinę (śniła mi się kapliczka z figurą Maryi wewnątrz) i dwa psy: jeden amstaff i drugi malutki kundelek. Chciałam ratować tego małego pieska, wiedząc podświadomie, że to chłopak o którego walczę modlitwa, a ten wielki to jego kolega, który jest wcieleniem diabła i wcale się nie kryje z fascynacją złem. Jakiś głos powiedział mi we śnie „Kinga ty już pomodliłaś się za Bartka wystarczająco długo. Teraz jego kolej na wskrzeszenie waszego związku. Byłam przerażona, chciałam go ratować, ale… Czytaj więcej »

enia
enia
27.03.18 15:15
Reply to  Kinga

Kinga porozmawiaj z Księdzem, powiedz to co nam piszesz

Kinga
Kinga
27.03.18 15:18
Reply to  enia

Ale jak to odczytać? Jak się do tego ustosunkować?

enia
enia
27.03.18 15:20
Reply to  Kinga

Niech Ksiądz Ci odpowie

enia
enia
27.03.18 15:26
Reply to  enia

Kładąc sie spać,wypisz dużym palcem prawej ręki na czole swoim litery: J.N.K.Ż, mówiąc przy tym:
Jezus Nazareński, Król żydowski, niech mnie zachowa od złej i nagłej śmierci.
Pan Jezus objawił św.Edmundowi,ze ktokolwiek tak czynić bedzie, nie umrze tej nocy niespodziewaną śmiercią.
/z modlitewnika Modlitwa Ofiara i Pokuta/

Paul
Paul
27.03.18 15:26
Reply to  Kinga

Jest takie powiedzenie ” Sen mara, Bóg wiara”. Więc się zastanów dziewczyno w co tak naprawdę wierzysz. Jak będziesz już rozmawiać z księdzem ( tak jak Ci dobrze radzi Enia ) to poproś go o modlitwę uwolnienia nad sobą. Twoje całe życie kręci się wokół tego Bartka więc wcale się nie dziwię, że Ci się śnił. A Bartek pewnie w tym czasie śni o niebieskich migdałach 🙂

enia
enia
27.03.18 15:29
Reply to  Paul

Kinga przeczytaj „Więzy duszy” , przyda Ci się. Bardziej myśl o Jezusie niż o Bartku

Kinga
Kinga
27.03.18 15:31
Reply to  Paul

Oby śnił o tych niebieskich migdałach, lepszy taki sen niż o mocach nieczystych 😉 ale nie zaszkodzi pomodlić się za Bartka, podejrzewam, że ktoś się za mną pomodlił, żebym się nawróciła i zaczęła wierzyć w Boga, bo kiepsko było z tym u mnie. Więc może to pójść dalej 😉 a nie zaszkodzi się pomodlić, wolę tak, niż potem miałabym żałować, że nie spróbowałam. A co do Bartka… To jest ważną postacią w moim życiu, nie ukrywam tego, ale nie najważniejszą. Ale wierzę, że i dla takiego grzesznika jak on (wszyscy jesteśmy grzesznikami w większym i mniejszym stopniu) Pan Bóg ma… Czytaj więcej »

Kinga
Kinga
27.03.18 16:00
Reply to  Kinga

Zrobiłam inaczej: przed chwilą wróciłam do domu z spaceru do lasu. W trakcie tego spaceru szczerze powiedziałam Maryi, co myślę o tym. Powiedziałam, że jeśli Bartek nie jest mi pisany jako mój przyszły partner życiowy, to niech Bóg postawi na mojej drodze innego mężczyznę, który jest mi pisany i który podoba się Bogu (bo skoro Bogu się spodobał, to i mi się będzie podobał). A w przypadku Bartka w rozmowie z Maryją poprosiłam ją, że jeśli powinnam go sobie odpuścić, to w nim w takim razie zobaczę coś, co sprawi, że mi się odechce o nim myśleć i zajmę się… Czytaj więcej »

irena
irena
27.03.18 16:57
Reply to  Kinga

bardzo rozsadna podjeta decyzja ,tez tak mysle ze jesli Pan Bog przeznaczyl bartka dla ciebie to on bedzie dla ciebie ,jesli nie to musisz to wziac na klate i sprobowac zyc bez niego,jak ja prosze Pana Boga to zawsze mowie”Panie Boze ja Cie prosze o moje laski ,ale niech sie stanie twoja wola”,jesli chodzi o ten twoj sen ,ktory dzis opisalas to zrob jak ci radza enia i paul ,ze swojej strony jeszcze ci doradzam modlitwe „Chron mnie dobry Boze ,gdy sie spac poloze….” napewno ja znasz i ja sie jeszcze modle dodatkowo do mojego aniola stroza i sw Michala… Czytaj więcej »

Kinga
Kinga
27.03.18 17:13
Reply to  irena

Sama zresztą od kilku dni robiąc coś większego: wysyłając aplikacje w sprawie pracy czy pracy konkursowej mówię przed tym: Maryjo, zawierzam Ci ta sprawę. Jeśli to, co robię podoba się tobie i Bogu to proszę Cię wstaw się za mną modlitwa w tej sprawie i rozwiąż ja po swojemu, jak najlepiej ty sądzisz. Dziś był taki dzień świstaka, który pozwolił mi zredagować intencje, którymi modlę się różańcem (najczęściej Nowenną Rozwiązującą węzły)-wszystkiego nie otrzymam, ale jest coś w zamian. Bóg wie, jakiego mam zbzika na punkcie krajów nordyckich, Skandynawii. Dziś okazało się, że w Częstochowie odbędzie się w ratuszu wystawa zdjęć… Czytaj więcej »

irena
irena
27.03.18 17:46
Reply to  Kinga

kinia bardzo ci dziekuje ,ja tez sie modle za toba codziennie,cale moje dotychczasowe zycie bylo pelne problemow i widze ze zaczyna sie wreszcie cos dziac na lepsze ,nie moge tez powiedziec ze do konca bylo katastroficznie ,bo byly i dobre chwile ,wiec nie moge obrazac Pana Boga ,ja sie dowiedzialam ze w moim miescie jest kopia obrazu Matki Bozej Pompejanskiej tez zaniose wszystkie prosby tych osob ,ktore tu prosz o modlitwe a kiedys pojade do Pompejow jeszcze raz dziekuje kinia

Kinga
Kinga
28.03.18 18:54
Reply to  irena

Także po dzisiejszym dniu mogę zaświadczyć, że to co niby dziś miało być moim wielkim dniem według opisu ze snu, że 28 marca bla, bla, bla (znana niektórym sytuacja) okazała się być jedną wielką ściema. Nic się nie wydarzyło, nic się nie zmieniło. Jak było, tak jest.

irena
irena
28.03.18 19:06
Reply to  Kinga

kinia ale ty nie jestes prorokiem ,nie mozesz snow brac jako wytyczne swego zycia ,jak bylo tak jest ale nie zawsze tak bedzie, juz raz opisalam ta anegdote z kartka nad drzwiami ,jak jednej rodzinie zle sie wiodlo i maz powiesil kartke „nie zawsze tak bedzie „,kiedy im sie juz zaczelo dobrze powodzic zona powiedziala ze juz czas ta kartke zdjac ,a maz odpowiedzial ,co?nie zawsze tak bedzie ,wiec ty tez zobacz oczami wyobrazni na drzwiach i nie trac nadzieji

też Ania
też Ania
28.03.18 19:47
Reply to  Kinga

Kinga, czasy proroków skończyły się na Janie Chrzcicielu. Piszę to po to by Cię przestrzec przed dawaniem wiary w sny, rzekome znaki itd. Przez osobę, która była przekonana o swoim rzekomym charyzmacie prorockim odeszłam ze Wspólnoty (i nie ja jedyna) gdyż nie byliśmy w stanie zaakceptować toksycznych działań tej osoby. Wierząc w sny i znaki można zrobić sobie ogromną krzywdę. Dla mnie osobiście pomocna jest duchowość ignacjańska polegająca na szukaniu Boga w zwykłej codzienności. Dużo dobra dla Ciebie Kinga

Esterka
Esterka
14.11.19 23:59
Reply to  też Ania

Aniu możesz do mnie napisać ?odmawiam Nowennę Pompejańska i nie wiem czy wytrwam

Esterka
Esterka
15.11.19 00:01
Reply to  Kinga

Proszę do mnie napisać , odmawiam Nowennę Pompejańska pierwszy raz i nie wiem jak wytrwać . Proszę o pomoc

Aleksandra
Aleksandra
03.06.16 07:21

Widać że jesteś bardzo silna osoba, Bóg Cie tak obdarowal, nie każdy by wytrwał tyle przeszkód ile Ty miałaś okazję 😉 Też miałam bardzo podobnie podczas odnawiania, najczęściej odmawiałam różaniec przez łzy
Piękne świadectwo, by się nie poddawać
Chwała Panu

Agnieszka
Agnieszka
01.06.16 21:57

To jest wlasnie moc tej nowenny pomimo trudności nie wolno sie poddawac. Walczyc do konca i wierzyć głęboko. Z wiekiem czlowiek dojrzewa i madrzeje. Ja kiedyś rowniez czytalam horoskopy czego bardzo dzisiaj żałuję bo to bylo nierozsadne i glupie. Teraz nawet nie czytam tego bo juz wiem ze to same bzdety.Naszym drogowskazem jest Matka Boska ona najlepiej wie co dla nas dobre☺ wytrwalosci i wszystkiego dobrego życzę☺

Zadowolona
Zadowolona
01.06.16 19:12

Jako podsumowanie tego świadectwa pozwolę sobie zacytować słowa ks. egzorcysty Serafino Falvo z szeroko ostatnio komentowanej w mediach katolickich katechezy ” „Pamiętajcie również, aby nie przesadzać i nie mówić o złym duchu zbyt często, bo w ten sposób rozsławiamy jego imię. Musimy zawsze jednak być świadomi, że on istnieje”.

Ufająca
Ufająca
01.06.16 22:25
Reply to  Zadowolona

Dokładnie, nie możemy mówić,ale być świadomi. Uważam też, że powinniśmy dawać świadectwa i przestrzegać innych, czasem pokierować. Niektórzy nie zdają sobie sprawy z zagrożeń, musimy im to uświadamiać. Czasem nawet powiedzieć z czym można mieć do czynienia. Owszem nie często,ale tak, żeby pomóc innym. Ja jestem szczęśliwa dzięki nowennie i zamierzam w niej trwać, nawet odmawiając bez intencji. Trudności, które spotykamy tylko nas umacniają. Mamy ufać i nie poddawać się, i trwać przy Matce Bożej.

Basia
Basia
01.06.16 18:53

Bardzo piekne swiadectwo.Ja tez przezywam podobne dreczenia jak ty.Zauwazylam,ze one nasilaja sie gdy odmawiam nowenne pompejanska.Cieszy mnie to,ze tak pieknie walczysz za pomoca modlitwy i masz ku temu potrzebna wiare.Niech Bog Cie blogoslawi,strzeze i zawsze ma w swojej opiece.

28
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x