Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Sylwester: Przed ślubem odbyliśmy razem z małżonką spowiedź generalną

Szczęść Boże. Niedawno zawarłem sakrament małżeństwa z moją ukochaną. Dzięki Jezusowi i Matce Bożej. Moje prośby i modlitwy nowenna pompejańską w tej intencji zostały wysłuchane. Przed ślubem odbyliśmy razem z małżonką spowiedź generalna z całego życia. Nie mogę opisać radości, jaka jest w nas, wdzięczności za pomoc, za miłość jaką nas Bóg otacza.

Ale zanim do tego doszło żyłem ze swoja dziewczyna bez ślubu, bez Boga. Daleko od rodziców, rodziny. Potem wyjechaliśmy za granice wiec kontakt się pogorszył. Na początku było nam dobrze i przyjemnie. Mieliśmy prace, samochód, podróże zagraniczne, bardzo częste wycieczki, dużo zwiedzaliśmy, pieniądze… do pewnego momentu. Ponieważ już byliśmy po trzydziestce, zaczęliśmy myśleć o dziecku. Moja dziewczyna nie mogła zajść w ciążę. Zaczęliśmy robić badania i okazało się ze ona ma bardzo małe szanse, ze względu na wcześniejszą operację. W dodatku ja straciłem komfortową pracę i zaczęły się schody…Teraz patrząc na to uważam to za interwencje Boga w moje życie. Chciał żebym nabrał pokory i wrócił do Niego, ponieważ byłem pełen pychy. Od tego momentu rzeczywiście zaczął się mój powrót. Na moje nieszczęście moja dziewczyna miała inne priorytety. O małżeństwie nie chciała słyszeć. Brak było woli i chęci z jej strony i jej rodziny, był duży opór w stosunku do kościoła, sakramentu, rodziny. Był strach, stres, przekleństwa, odepchnięcie, zamkniecie się w sobie, izolacja. Wyglądało to naprawdę bardzo złe – bo skoro ja nie mam wpływu na te druga osobę, to ja jej nie mogę zmusić do małżeństwa.

Wtedy przeczytałem w Miłujcie Się o nowennie pompejańskiej. Zamówiłem różaniec i w ten dzień, kiedy do mnie przyszedł rozpocząłem nowennę. Bylem bardzo zdesperowany, bo była to moja jedyna nadzieja. Trzy nowenny pod rząd odmówiłem – chociaż nigdy wcześniej bym o tym nie pomyślał by tak długo się modlić, to nagle sił mi przybywało do odmawiania jej. Zakochałem się w różańcu, w jego tajemnicach i w ich rozważaniu. To nie jest nudne. Pojawiło się w mnie pragnienie poznania tych tajemnic, poznania życia Maryi i Jezusa naszego Zbawiciela.

Zaczęły dziać się cuda w naszym życiu. Moja ukochana zaszła w ciążę, urodziła nam się córka. Wtedy ona zobaczyła ze stało się coś niemożliwego. Zaczęła się zmieniać, pojawiła się miłość, z kolei strach zaczął znikać. I chociaż wciąż było wiele przeszkód na drodze udało nam się wrócić na łono Kościoła dzięki Jezusowi i Maryi.

Przy okazji apeluje do wszystkich, którzy mają dzieci lub rodzeństwo bądź przyjaciół, szczególnie ludzi na emigracji, kogokolwiek żyjącego w niesakramentalnym związku: nie róbcie tego ponieważ bardzo grzeszycie i obrażacie Boga. Zmień swoje życie jak najszybciej, jeśli nie możesz zmienić – módl się! Koniecznie nowenną pompejańską, wytrwale i nie poddawaj się. Nie masz różańca, nie wiesz jak się modlić? Kup na tej stronie jak ja to zrobiłem, a najlepiej kup dwa, ten drugi dla osoby którą kochasz, zrób jej prezent.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Dorota Karnicka
Dorota Karnicka
21.06.16 16:59

Piękne to świadectwo Twoje , Sylwestrze i pięknie za nie dziękuję 🙂 Chwała Panu i Maryi!
Niech Wam Bóg błogosławi nieustannie , a Maryja otacza swą opieką ! 🙂

M.
M.
21.06.16 16:56

W mojej rodzinie kuzynki zyly w niesakramentalnych zwiazkach przed slubem,potem zawarly zwiazek malzenski i urodzily dzieci,na wszystko ich stac. My z kolei staramy sie zyc zgodnie z przykazaniami,oczywiscie swieci nie jestesmy,tez grzeszymy,alr nie bylo mowy o takim zyciu przed slubem. Myslimy tylko czy na kolejny tydzien starczy nam pieniedzy ,czy bedzie z czego zaplacic rachunki czy znowu pojdziemy po kredyt. Nie chodzi tu o zazdrosc,ale czasem tego nie rozumiem czemu zycie jest nie fair.

AgnieszkaC
AgnieszkaC
21.06.16 18:39
Reply to  M.

Bóg ma swoich ulubieńców. Znasz historię 99 owiec zostawionych by odnaleźć jedną zbłąkaną. Bóg zostawi Ciebie i 98 innych by szukać/pomagać takim jak Twoja kuzynka czyli ta jedna owieczka.
To nie jest sprawiedliwe, ale tak jest i ani Ty ani ja tego nie zmienimy.
Możemy ponarzekać, ale trzeba męczyć się dalej.

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x