Dzień dobry. Zachęcam z całego serca do odmawiania Nowenny Pompejańskiej. Sama niedawno skończyłam odmawiać już drugi raz w tej samej intencji, czyli o zatrzymanie rozwoju choroby mojej mamy i o uzdrowienie oraz o zdrowie dla taty.
Mama na początku tamtego roku miała zdiagnozowany nowotwór pęcherzyka żółciowego z przerzutami na wątrobę i okoliczne węzły chłonne. Miała operacje wycięcia wszystkiego co zmienione chorobowo. Przyjmowała chemioterapie, ale w między czasie naciek znowu się pojawił na wątrobie. Od tamtej pory zaczęłam odmawiać Nowenne, ja osoba twardo stąpająca po ziemi. Mama przyjmowała radioterapie paliatywną i po jej skończeniu miała zrobić kolejny tomograf. Tym razem okazało się, że wszystko jest w porządku, nie ma żadnych nacieków, przerzutów. Po pół roku kolejny tomograf kontrolny i ja w między czasie odmawiam druga Nowenne. Dzisiaj się dowiedziałam, że wyniki są dalej bardzo dobre, markery i tomograf niczego złego nie wykazał!! Chciałam jeszcze dodać, że tato po operacji mamy miał zawał, ale póki co dobrze się czuje i już doszedł do siebie. Wierzę bardzo mocno, że to Matka Boska sprawiła, że rodzice na obecną chwilę się dobrze czują i dziękuję po stokroć!
